Pasażer dt | 2010-04-06 20:12
Bilety za 0 zł?
Zazwyczaj podróżuję samochodem. Tym razem, mając na uwadze świąteczny tłok na drogach, podwyżki cen paliw oraz fakt, iż podczas odwiedzin świątecznych wypada dać upust tradycji i „podzielić” się nie tylko jajeczkiem, samochód zostawiłem na parkingu.
Po wielu przemyśleniach, wybrałem kolej, z tej racji, że PKP to nasz rodzimy, z tradycjami przewoźnik, którego trzeba wspierać. Niepomny przestróg znajomych, że podróż z tym przewoźnikiem to wielka niewiadoma - zaryzykowałem.
W podróż udałem się z małą psiną, kundelkiem-ratlerkiem, który robi u mnie za „ochroniarza”. Jako, że to sędziwy „ochroniarz”, zazwyczaj jest noszony na rękach. W komunikacji miejskiej panoszy się na kolanach, w samochodzie zajmuje tylną półkę. W przypadkach ekstremalnych, „ochrania” siedząc za pazuchą.
W kasie na dworcu zapytałem, czy mojego „ochroniarza” obowiązuje bilet. Uzyskałem informację, że taki zwierzak może podróżować za darmo; warunek - koszyk. Wierne psisko spojrzało mi w oczy - on „ochroniarz” w koszyku? Wykupiłem mu bilet - 4 zł, aby miał luz. Przy okazji dowiedziałem się, że podróż pociągiem intercity, to wydatek 15 zł.
Wsiedliśmy do pociągu. W przedziale podróżowała z nami sympatyczna pani z dzieckiem w wieku ok 3 lat. Moja „ochrona” zaprzyjaźniła się z maluchem, było sielsko, anielsko, do czasu kontroli biletów.
Konduktor sprawdził bilety. Kontrola wypadła bez zastrzeżeń. „Schody” zaczęły się podczas kontroli naszych współpasażerów. Konduktor zażądał biletu dla malucha. Pani pewnie oświadczyła, że w Polsce dzieci do lat 4 podróżują bezpłatnie. Konduktor ripostował: oczywiście bezpłatnie, ale z biletem. Nie będę dalej opisywał, jak potoczyły się sprawy.
Po powrocie zasięgnąłem informacji u źródeł, w kasach PKP, PKS w Olsztynie. Tam mnie poinformowano, że „wybierając się w podróż z małym dzieckiem do lat 4, nie zapomnij upomnieć się w kasie o bezpłatny bilet dla niego. Weź też ze sobą dokument poświadczający wiek malucha. Jak zapomnisz, możesz wykupić bezpłatny bilet dla dziecka u konduktora, kierownika pociągu, uiszczając opłatę za wypisanie biletu.
Kuriozum? Bilet bezpłatny, ale żeby wejść w jego posiadanie w pociągu, musisz zapłacić? Natomiast w kasie na dworcu otrzymasz bez opłat. Dziwne, przecież papier i robota kasjera kosztuje. Każdy, komu przysługuje ustawowa zniżka, musi mieć ze sobą legitymację potwierdzającą posiadane uprawnienia.
Dzieci do ukończenia 4 lat korzystają z bezpłatnych przejazdów w pociągach PKP oraz w autobusach PKS w komunikacji zwykłej i przyspieszonej (pod warunkiem, że nie zajmują oddzielnego miejsca tzn. siedzą „na kolanach”) - na podstawie biletów jednorazowych oraz dokumentu stwierdzającego wiek dziecka. Korzystając z ulgi 100% należy zgłosić się do kasy biletowej po bezpłatny bilet. Podróż PKP bez takiego biletu, mimo posiadanych uprawnień, traktowana będzie jako przejazd „na gapę” i zapłacisz karę w wysokości 150 zł.
Ignorantia iuris nocet - łacińska maksyma, jedna z podstawowych zasad prawa, wywodząca się z prawa rzymskiego głosi, że „nieznajomość prawa szkodzi”. Zgodnie z nią, nie można zasłaniać się nieznajomością normy prawnej. Z kolei dla poprawnego stosowania tej zasady konieczne jest, aby wszystkie akty prawne były publikowane w sposób umożliwiający każdemu zapoznanie się z nimi. Kolej o tym zapomina?
PKP to państwo w państwie, podzielone na spółki (jedna spółka wiezie, inna rządzi torami, a jeszcze inna sprzedaje bilety itp.) nastawione na zysk, „w nosie” ma pasażera. Na stacjach i przy kasach brakuje informacji, że małe dzieci mogą jeździć za darmo, tylko gdy mają bilet o wartości 0 zł. PKS podobnie to czyni nie dając żadnej informacji przy swoich kasach.
Wg urzędników, bilety o wartości 0 zł są konieczne PKP i PKS do rozliczeń, bo koszt przejazdu dzieci do lat 4 pokrywa w całości Skarb Państwa. Posłowie, senatorzy RP korzystają z przywileju darmowych przejazdów PKP, PKS. Skarb Państwa dotuje ich przejazdy. Mają też mają obowiązek pobrania i podróżowania z bezpłatnym biletem.
Pasażerowie PKP muszą wiedzieć, że darmowy bilet na przejazdy koleją dla dzieci poniżej czwartego roku życia może się okazać nie do końca darmowy, jeżeli zapomną zabrać go z kasy.
PKS nie stosuje sankcji, kierowca wystawia bilet nie pobierając opłaty. Co jeszcze nam PKP wymyśli, „usprawniając” swoją działalność? Proponuję powrót do bezpłatnych, tym razem biletów peronowych, tzw. peronówek, pobieranych obowiązkowo w kasie dworca przez opiekunów dzieci do lat 4, seniorów powyżej lat 70, oraz osoby w towarzystwie zwierząt.
Reasumując powyższe: PKP i PKS to przewoźnicy, gdzie bilet wartości 0 zł ma swoją wartość! Podróże jednak kształcą!
Pasażer dt
Ps. Z przymrużeniem oka, władzom samorządowym sugeruję, czy z racji dotowania komunikacji miejskiej MPK, nie byłoby zasadne wprowadzenie biletów wartości 0 zł, dla osób korzystających z przywileju bezpłatnych przejazdów, o sankcjach nie wspomnę?
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.