Olsztyn24

Olsztyn24
10:33
01 listopada 2024
Wszystkich Świętych

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Jacek Niedźwiecki/Przegląd Warmiński | 2010-03-03 08:00:00
Mieszkańcy Bęsi walczą o przywrócenie zabytkowego wiatraka do życia

Gdy słyszy o wiatraku, w oczach ma łzy

Olsztyn
Zdjęcie ilustracyjne

W przeszłości śpiewała w nim Anna German, z czytelnikami spotykała się tu Maria Zientara-Malewska, a prace wystawiał Hieronim Skurpski - mowa o zabytkowym wiatraku holenderskim w Bęsi. Cenny, ale bardzo zaniedbany obiekt, obchodzi w tym roku dwusetne urodziny. Czy doczeka się prezentu w postaci remontu i przywrócenia do życia?

Unikatowy obiekt w Bęsi w gminie Kolno powstał w obecnej formie w 1810 roku, o czym przypomina metalowa chorągiewka umiejscowiona na jego szczycie. To czterokondygnacyjna budowla postawiona na planie ośmiokąta, murowana w dolnej części i drewniana w górnej, zdobiona półkolistym szczytem.

- Zabytkowy wiatrak holenderski w Bęsi jest jednym z ostatnich stojących wiatraków w regionie - przypomina Wojciech Molga z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. - Niestety jego stan pogarsza się z każdym rokiem. Pokrycie dachowe wiatraka jest nieszczelne i niezabezpieczone przed wodami opadowymi, a ostatnio z głowicy wysunął się fragment skrzydła, który groził zawaleniem.

Zagraża bezpieczeństwu ludzi

Wysunięte pozostałości skrzydła zabytkowego wiatraka zauważył Stefan Bigus, sołtys Bęsi.

- Gdyby to skrzydło spadło, to poważnemu uszkodzeniu uległby cały obiekt - mówi Stefan Bigus.

Potwierdził to WUOZ w Olsztynie, który w październiku 2009 nakazał obecnemu właścicielowi usunięcie pozostałości drewnianego skrzydła i zabezpieczenie dachu przed opadami. O tym jak poważne było zagrożenie, mówi decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Olsztynie, wydana mniej więcej, w tym samym czasie. PINB nakazał wyłączyć wiatrak z użytkowania, zabezpieczyć go przed dostępem osób postronnych i umieścić zawiadomienia o stanie zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi. W grudniu przedstawiciel zarządcy wiatraka usunął pozostałości skrzydła. Obiekt został przy okazji zamknięty na kłódkę i oklejony ogłoszeniami o zagrożeniu dla bezpieczeństwa.

Obornik wywozili przyczepami

Zabytek w Bęsi sprawia obecnie przygnębiające wrażenie, ale nie zawsze tak było. W latach 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku tętnił życiem, był chlubą mieszkańców i stanowił jeden z ważniejszych punktów na kulturalnej mapie regionu. W latach 1973-74 za sprawą olbrzymiej pracy miejscowego oddziału stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Pojezierze”, mieszkańców i pracowników Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego, obiekt w Bęsi został wyremontowany i urządzony na prężne centrum kultury (wcześniej w wiatraku była obora dla krów i magazyn słomy).

- Żeby dokopać się do kamiennej podłogi trzeba było wywieźć grubą na kilka metrów warstwę zaschniętego obornika - pisze we wspomnieniach dr Irena Modrzejewska, mieszkanka Bęsi i ówczesna szefowa lokalnego oddziału stowarzyszenia „Pojezierze”. - Kolejne przyczepy obornika traktorzyści wywozili na okoliczne pola.

Po zakończeniu adaptacji i renowacji wiatraka, na parterze urządzono salę zabawowo-wystawową, wyżej była restauracja z kawiarnią, a na dwóch pozostałych kondygnacjach jedyne w Polsce Muzeum Młynarstwa Powietrznego z unikalną ekspozycją narzędzi i sprzętu młynarskiego m.in. sita, różnego rodzaju miary, wózki do przewożenia worków ze zbożem, gryczaki czy drewniane modele i makiety wiatraków. W wiatraku przez kilkanaście lat kwitło życie kulturalne. Śpiewała w nim Anna German, z czytelnikami spotykała się tu Maria Zientara-Malewska, a prace wystawiał Hieronim Skurpski. Nieocenioną rolę pełnił też zespół „Wiatrak”, który śpiewem umilał uroczystości i reprezentował miejscowość na ogólnopolskich konkursach i festiwalach.

- Wiatrak był dumą naszej wsi - mówi Stefan Bigus. - Zajeżdżali do niego turyści z całej Polski. Pamiętam, że przy okazji wizyty w Ośrodku Postępu Rolniczego zachwycał się nim także Edward Gierek.

Ktoś wywiózł kamienne koła

Gorsze czasy dla wiatraka i stojącego po drugiej stronie ulicy pięknego zespołu pałacowego z 1720-30 roku nastały po transformacji ustrojowej w 1989 roku. W początkach lat 90-tych wiatrak i pałac przeszły w prywatne ręce. Od 1998 roku właścicielką terenów z obydwoma zabytkami jest Maria Skowrońska z Warszawy (obecnie dzierżawcą i zarządcą wiatraka jest spółka Agro Biznes z Sorkwit).

Nieużytkowane obiekty zaczęły popadać w błyskawiczną ruinę. W 2008 ktoś pod osłoną nocy wywiózł dwa zabytkowe, kamienne koła młyńskie. Po nagłośnieniu sprawy przez „Gazetę Olsztyńską” sprawcy wystraszyli się konsekwencji i podrzucili kamienne koła przy drodze.

Mieszkańcy Bęsi i władze gminy Kolno ubolewają nad postępującą degradacją wiatraka.

- Chcemy przejąć wiatrak i wspólnie z powstałym w grudniu 2009 stowarzyszeniem „Nasza Bęsia” przywrócić mu dawny blask, ale nie jest to takie łatwe - mówi Henryk Duda, wójt gminy Kolno. - Jego obecny wygląd to wstyd dla wszystkich, począwszy od nas, przez właściciela obiektu, aż do konserwatora zabytków, a nawet władz centralnych i Ministerstwa Kultury.

Najbardziej emocjonalnie na stan wiatraka reaguje dr Irena Modrzejewska, która włożyła mnóstwo pracy i serca w jego reaktywację w latach 70-tych.

- Gdy słyszy o wiatraku, w oczach ma łzy - mówi sołtys Stefan Bigus.

To właśnie Stefan Bigus jest inicjatorem powstania stowarzyszenia „Nasza Bęsia”, które zrzesza 25 mieszkańców wsi.

- Nie ukrywam, że nasz pierwszy i główny cel to odzyskanie wiatraka i w dalszej kolejności pałacu - mówi Stefan Bigus. - Wiatrak wewnątrz jest w dobrym stanie. Co więcej, w środku jest jeszcze mnóstwo eksponatów z Muzeum Młynarstwa Powietrznego, więc jego ponowne otwarcie nie byłoby wielkim problemem. Nasz wiatrak mógłby być znowu perełką turystyczną powiatu i regionu.

Będzie „okrągły stół dla wiatraka”

Największym kłopotem dla wszystkich osób zainteresowanych przywróceniem wiatraka do życia jest skontaktowanie się z jego właścicielem i zorganizowania „okrągłego stołu o przyszłości wiatraka w Bęsi”.

- Współpraca z właścicielem jest praktycznie żadna - przyznaje Wojciech Molga z WUOZ w Olsztynie.

Nam udało się porozmawiać z Marią Skowrońską, właścicielką wiatraka. To starsza kobieta, która dobiega dziewięćdziesiątki.

- W moim wieku nie mam sprecyzowanych planów, co do przyszłości obiektu w Bęsi - mówi Maria Skowrońska. - Tymi sprawami zajmuje się mój pełnomocnik. Proszę się z nim kontaktować.

Udało nam się dotrzeć do Kazimierza Bolesty, mieszkańca Bęsi, który w imieniu obecnego dzierżawcy (spółki Agro Biznes z Sorkwit) zarządza wiatrakiem.

- Widzę degradację tego zabytku, ale mam ograniczone możliwości - przyznaje Kazimierz Bolesta, którego poprosiliśmy, o przedstawienie prezesowi spółki Agro Biznes, propozycji zorganizowania spotkania z wszystkimi osobami zainteresowanymi przyszłością wiatraka.

Mniej więcej po tygodniu usłyszeliśmy bardzo dobrą wiadomość.

- Pani prezes jest zainteresowana zorganizowaniem takiego otwartego spotkania - mówi Kazimierz Bolesta.

Udział w spotkaniu zaplanowanym na 24 lutego w Sorkwitach zapowiedzieli: Stefan Bigus, wójt Henryk Duda, Andrzej Bancerz, przewodniczący Rady Gminy Kolno, przedstawiciel Starostwa Powiatowego w Olsztynie oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków.

O wynikach rozmów poinformujemy Państwa w najbliższym numerze Przeglądu Warmińskiego.

- Wierzę głęboko, że to będzie przełomowe spotkanie - uważa Stefan Bigus.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24