Olsztyn24

Olsztyn24
22:41
29 listopada 2024
Błażeja, Fryderyka

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2010-02-15 20:47
Czy Eurocopter przyleci do Olsztyna?

Pat na lotnisku

Olsztyn
Prezes i dyrektor Aeroklubu pokazują prezydentowi plany lotniska | Więcej zdjęć »

Gdy jesienią 2007 roku rozstrzygnięto przetarg na zakup dla polskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) śmigłowców francusko-niemieckiego konsorcjum Eurocopter, radość pracowników olsztyńskiej bazy LPR była ogromna. Jeden z nowoczesnych śmigłowców miał bowiem trafić do Olsztyna i zastąpić wysłużonego Mi-2. Wiosną 2008 roku Aeroklub Warmińsko-Mazurski wydzierżawił LPR na 30 lat, na preferencyjnych warunkach, teren pod zbudowanie nowoczesnej bazy śmigłowcowej, która byłaby w stanie obsłużyć nowy śmigłowiec. Potem nastała cisza, którą przerwała dopiero informacja z ostatnich dni, że Eurocopter może nie przylecieć do Olsztyna, bo... nie będzie dla niego bazy.

W wyjaśnienie sprawy włączył się wojewoda Marian Podziewski i Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Dziś (15.02) władze Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego zaprosił do siebie Piotr Grzymowicz, jutro ci sami panowie będą gośćmi wojewody.

- Formalnie problem nie dotyczy władz miasta - mówi Piotr Grzymowicz. - Stronami w sprawie są dyrekcja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i Aeroklub Polski, do którego należy lotnisko na Dajtkach. Ponieważ jednak sprawa dotyczy ważnych interesów mieszkańców Olsztyna, zaprosiłem kierownictwo Aeroklubu, by zorientować się, na czym polega problem i ewentualnie, jak w jego rozwiązaniu możemy pomóc.

Problem przedstawił prezydentowi dyrektor Aeroklubu Michał Szanter.

- Dwa lata temu podpisaliśmy bardzo korzystną dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego umowę dzierżawy części lotniska, by Pogotowie mogło wybudować bazę dla nowego śmigłowca - powiedział Michał Szanter. - Przez dwa lata jednak nic na lotnisku się nie działo, może i z tego powodu, że pierwsze opłaty za dzierżawę miały wpływać na nasze konto po rozpoczęciu inwestycji. Teraz, gdy zbliża się termin złożenia wniosku o dofinansowanie budowy bazy ze środków unijnych, LPR „obudził” się i twierdzi, że w miejscu, które wydzierżawił od Aeroklubu nie może wybudować bazy.

Dalej, z informacji szefów Aeroklubu wynikało, że obecnie LPR żąda od Aeroklubu innego miejsca na zbudowanie bazy.

- Panowie z LPR przyszli do nas i zażądali oddania im na bazę miejsca, w którym Aeroklub organizuje masowe imprezy plenerowe - powiedział Aleksander Jarmołkowicz, prezes Aeroklubu. - Pomijając fakt, że panowie z LPR żądają, a nie proszą, chociaż to Aeroklub Polski jest właścicielem lotniska, a Pogotowie tylko gościem, takie rozwiązanie nie jest do przyjęcia, bo my nie mamy w obrębie lotniska innego miejsca na organizowanie imprez masowych.

Aeroklub chce jednak nadal udzielić pomocy w stworzeniu bazy dla Eurocoptera. Wskazuje miejsce na bazę pod ścianą lasu, w kierunku jez. Krzywego. Tu jednak pojawia się problem. Według uchwalonego w 2001 roku przez Radę Miasta planu zagospodarowania przestrzennego, część placu wskazanego na lądowisko śmigłowca przeznaczona jest na las, a w pobliżu lotniska mają przebiegać szlaki piesze i rowerowe, co nie jest zgodne z przepisami o bezpieczeństwie w rejonie lotnisk.

- To jedyne miejsce, które moglibyśmy udostępnić Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu bez uszczerbku dla Aeroklubu - powiedział Michał Szanter. - Trzeba jednak coś zrobić, by zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu.

- Zmiana planu w normalnym trybie, to czas kilku miesięcy - powiedział prezydent Grzymowicz. - Gdy zakończymy prawem przewidziane procedury minie termin złożenia wniosku o dofinansowanie budowy bazy.

Wiedzą o tym również władze Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego. Chcąc pomóc Pogotowiu, postanowiły spowodować uchylenie planu zagospodarowania przestrzennego dla lotniska z 2001 roku. Aeroklubowcy złożyli więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, powołując się na istotne uchybienie Urzędu Miasta. Uchybienie ma polegać na tym, że właściciel lotniska - Aeroklub Polski, nie został powiadomiony o przystąpieniu do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego. Informacja taka dotarła wyłącznie do Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego, który lotnisko jedynie użytkuje. Sąd zajmie się tą sprawą 2 marca br.

- Moim zdaniem, szanse na uchylenie zakwestionowanego planu zagospodarowania przestrzennego są znikome - powiedział prezydent Piotr Grzymowicz. - A nawet jeżeli sąd plan uchyli, to rejon lotniska pozostanie bez planu zagospodarowania. W tej sytuacji rozpoczęcie jakiejkolwiek inwestycji w tym rejonie to kwestia ok. 1,5 roku. Tyle będą wymagały konieczne procedury.

Tak więc sytuacja jest patowa i wyjścia z niej nie widać. Możliwe, że jakieś rozwiązanie znajdzie jutro wojewoda i pracownicy Urzędu Wojewódzkiego. Jednak wizja nadlatującego nad olsztyńskie lotnisko Eurocoptera jest obecnie bardzo nieostra.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24