Olsztyn24

Od czasu do czasu olsztyńskim radnym udaje się zdenerwować prezydenta Piotra Grzymowicza. Stało się tak m.in. dziś (28.10), podczas LI sesji Rady Miasta. Prezydenta nie ukrywał irytacji, gdy głosami Platformy Obywatelskiej przepadł jego wniosek o zmianę w budżecie miasta, polegającą na skreśleniu z budżetu kwoty 3 mln zł na budowę pełnowymiarowego boiska piłkarskiego. Według tegorocznego budżetu, budowa takiego boiska miała być rozpoczęta przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 (ul. Wańkowicza 1).

W porządku dzisiejszej sesji znalazł się m.in. punkt dotyczący zmian w budżecie miasta. Prezydent zaproponował radnym, by tegoroczne dochody budżetu miasta zmniejszyć o kwotę 19,2 mln złotych, a wydatki o kwotę 48,2 mln zł. Na zmniejszenie przychodów składała się m.in. rezygnacja z zaciągnięcia kredytu na kwotę 3 mln zł na budowę pełnowymiarowego boiska piłkarskiego przy ul. Wańkowicza 1.

Jako pierwszy z tą propozycją prezydenta nie zgodził się radny Łukasz Łukaszewski z Platformy Obywatelskiej. Zaproponował, by prezydent wycofał się z rezygnacji z budowy tego boiska. Prezydent zareagował natychmiast.

- Nie stać nas w tej chwili na budowę tego boiska - mówił. - Musimy pamiętać, że mamy rozpoczętych wiele inwestycji, w tym spora część jest dofinansowywana ze środków europejskich. Musimy tę szansę wykorzystać. Powinniśmy też mieć środki na wkład własny na kolejne projekty realizowane z udziałem środków europejskich. Nie stać nas w tej chwili na zaangażowanie 7,8 mln złotych w budowę boiska piłkarskiego. Lepiej wybudować 4 „Orliki”, do których dopłaca Urząd Marszałkowski i Ministerstwo Sportu. Proponuję, żebyśmy teraz, zamiast boiska piłkarskiego, wybudowali 4 „Orliki”, co będzie kosztować tylko 6 mln zł. Na dodatek otrzymamy dofinansowanie w wysokości blisko 2,5 mln. Uważam więc, że powinniśmy teraz budować „Orliki”, które są bardziej potrzebne, niż boisko piłkarskie, które w całości musimy wybudować ze środków własnych.

Argumenty prezydenta nie przekonywały jednak większości radnych.

- Teren przy Wańkowicza 1, to jedyny teren należący do miasta, na którym można zlokalizować pełnowymiarowe boisko piłkarskie - mówił radny PO Waldemar Żakowski. - W przyszłości mogliby tam trenować piłkarze OKS, a nawet mogłyby być rozgrywane mecze pierwszej ligi piłki nożnej. Jeżeli ulokujemy tam „Orlika”, stracimy ostatnią możliwość zbudowania pełnowymiarowego boiska piłkarskiego.

- Budowa boiska piłkarskiego przy ZSO nr 3 była ujęta w tegorocznym budżecie miasta - mówił Bogdan Dżus, radny niezależny. - Nie zauważam niczego, co mogłoby przeszkodzić w zrealizowaniu tego zadania. Będę głosował przeciwko propozycji prezydenta.

- Nie chcemy budować „Orlika” przy ZSO nr 3 - wyjaśniał prezydent. - Tamten teren nadal będzie zarezerwowany pod boisko piłkarskie. Tylko teraz nie stać nas na jego budowę. A piłkarze będą mogli trenować na boisku przy ul. Sybiraków i Warszawskiej. Właśnie pracujemy nad umowami na udostępnienie miastu tych boisk.

Dyskusja nad propozycją prezydenta trwała blisko godzinę. W głosowaniu zwyciężyli zwolennicy budowania boiska piłkarskiego przy ZSO nr 3. Przeciwko wykreśleniu z budżetu budowy boiska było aż 14. radnych. Propozycję prezydenta poparło zaledwie 9 osób.

- Uważam, że dzisiejsza decyzja radnych jest przejawem błędnej polityki - powiedział po głosowaniu zirytowany prezydent Piotr Grzymowicz. - Budżet miasta jest podobny do prywatnego portfela. Nie można z niego wydawać więcej, niż się ma. Tą decyzją radni chcieli jednak pokazać, że to oni decydują, a nie prezydent. Jestem przekonany, że mieszkańcy w końcu właściwie ocenią taką działalność radnych.

Prezydent dodał jednak, że nie zamierza wycofać się z zamiaru budowania w przyszłym roku 4 „Orlików”. Może to oznaczać, że skutkiem dzisiejszej decyzji radnych będzie wybudowanie zarówno planowanych przez prezydenta boisk wielofunkcyjnych, jak i pożądanego przez radnych boiska piłkarskiego.