waclawbr | 2009-09-28 21:16
Janusz Kijowski o zmianach personalnych „w kulturze”
Od dwóch tygodni trwa wojna o Janusza Cygańskiego, dyrektora Muzeum Warmii i Mazur, którego zarząd województwa warmińsko-mazurskiego zamierza odwołać z zajmowanego od 22 lat stanowiska. W obronie dyrektora stanęli nie tylko podwładni, ale również wielu twórców i animatorów kultury z Olsztyna i regionu. Nie było jednak wśród nich tzw. autorytetów - ludzi kultury, których opinia liczy się nie tylko w regionie. Nie było do wczoraj. Bo właśnie wczoraj głos w tej sprawie zabrał Janusz Kijowski, dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, znany nie tylko w Polsce reżyser, scenarzysta i producent filmowy.
Janusz Kijowski był jednym z kilkunastu gości specjalnych II Forum Kultury Regionu Warmii i Mazur. Forum zorganizowano z inicjatywy wojewody warmińsko-mazurskiego Mariana Podziewskiego, a jego najważniejszą częścią była debata poświęcone relacjom między mistrzami i uczniami. Prowadzonej w sali kameralnej Kamienicy Naujacka debacie przysłuchiwał się nie tylko wojewoda, ale również wicemarszałkowie Jolanta Szulc i Urszula Pasławska, a także prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Janusz Kijowski zabrał głos jako drugi z dyskutantów. Gdy powiedział, że będzie mówił o „arogancji władzy” wzbudził czujność słuchaczy, która w miarę wypowiedzi przeradzała się w konsternację. Bo Janusz Kijowski ganił „władzę”, której najwyżsi przedstawiciele siedzieli trzy metry od niego. Warto zacytować te fragmenty wypowiedzi dyrektora olsztyńskiego teatru.
- Chciałbym powiedzieć coś o tzw. wyjątkowości kultury. To jest termin, który kiedyś został wymyślony przez Francuzów i w pewnych kręgach intelektualnych tzw. cywilizacji łacińskiej został przyjęty jako dogmat. Znaczy to, że kultura to nie jest produkcja śrubek, i że kultura to nie jest działalność gospodarcza czy administracyjno-marketingowa. I albo się to przyjmuje jako pewną zasadę cywilizacyjną, albo się ją odrzuca - mówił Janusz Kijowski
- Oczywiście, że władza ma swoje prerogatywy, ma swoje możliwości powoływania, odwoływania, wyrzucania, przyjmowania itd. Nie chcę mówić „po nazwiskach”, bo mnie się wydaje, że w ogóle władza w Polsce przejmuje wzorce raczej kultury fizycznej niż kultury duchowej. I ta kultura fizyczna powoduje, że z dnia na dzień można człowiekowi zasłużonemu, wspaniałemu, twórcy - bo muzealnictwo też jest twórczością - powiedzieć: Panu dziękujemy! Bez żadnej konsultacji z nami! - grzmiał dyrektor Jaracza. - Myślę, że jeżeli ma sens robienie jakiegokolwiek forum kultury, to tylko wtedy, gdy stworzymy pewien lobbing środowiskowy, jeżeli na tyle zaczniemy coś znaczyć, żeby żaden władca nie był w stanie podjąć takiej decyzji bez konsultacji z nami, albo bez strachu przed nami.
Dalej mówca odniósł się do innej zmiany personalnej w tzw. sferze kultury.
- Władza wyrzuca koleżankę z funkcji dyrektora wydziału kultury, promocji i turystyki, przyjmując na to miejsce młodego człowieka, który zasłużył się tylko tym, że założył beret Che Guevary Kopernikowi. Władza nie konsultuje tego z nikim. Nie rozmawia z nami, którzy tu, w tym mieście coś robimy, coś tworzymy, staramy się, żeby ten Olsztyn był atrakcyjnym miejscem, gdzie tworzy się wysoka kultura, wysoka sztuka, gdzie ściągamy wspaniałych twórców, którzy chcą z nami być, chcą współtworzyć tę kulturę. Władza w ogóle się z tym nie liczy! - powiedział.
- Każda władza ma takie prawo, żeby wyrzucać. Ale na Boga: wyrzucajcie z rad nadzorczych, wyrzucajcie z przedsiębiorstw komunalnych. Ale jak chcecie wyrzucić twórcę, albo kogoś, kto się zajmuje kulturą, to zapytajcie się nas - a potem wyrzucajcie! Bo może, po prostu, się na tym nie znacie! - tymi słowami Janusz Kijowski zakończył swój głos w dyskusji.
Janusz Kijowski nie znalazł naśladowców. Nikt więcej do tematu personalnego w trakcie Forum nie wrócił. Nie było też reakcji adresatów wypowiedzi dyrektora.
Dziś (28.09) zapytaliśmy wicemarszałek Urszulę Pasławską, czy dramatyczna wypowiedź dyrektora Kijowskiego wpłynie na stanowisko zarządu województwa warmińsko-mazurskiego w sprawie Janusza Cygańskiego.
- Proces przygotowania decyzji o odwołaniu dyrektora Cygańskiego w tej chwili trwa - powiedziała wicemarszałek Pasławska. - Zarząd wystąpił o opinię do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz do innych uprawnionych podmiotów. Gdy te opinie wpłyną do Urzędu Marszałkowskiego, zarząd województwa podejmie decyzję. Jaka to będzie decyzja - nie potrafię dzisiaj powiedzieć. Zarząd podejmuje decyzje większością głosów.
Udało się nam również dziś porozmawiać z Maciejem Rytczakiem, nowym dyrektorem wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta, o którym Janusz Kijowski wypowiadał się jako o tym młodym człowieku, który na głowę Kopernika włożył beret Che Guevary.
- Czuję się jak zganiony sztubak - tak Maciej Rytczak skomentował słowa Janusza Kijowskiego na swój temat. - Proszę jednak pamiętać, że moim zadaniem ma być skuteczna promocja Olsztyna, a o popartowym wizerunku Kopernika dowiedziała się cała Polska. Nie mam jednak pretensji do dyrektora Kijowskiego, bo każdy ma prawo mieć swoją opinię na temat tego co robię.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.