Olsztyn24
16:03
24 listopada 2024
Emmy, Jana
Spacerowicz dt | 2009-06-26 09:00
Zakazy atrakcją Olsztyna?
Fontanna w Parku Podzamcze sika oszczędnie
„Turlam” się po tym naszym Olsztynie. Spotykani znajomi z ironią w głosie komentują ostatni wyczyn naszych rajców: zakaz palenia na plażach Olsztyna. Dobre i to, zawsze coś się tam na sesjach Rady dzieje.
Zaglądam tu i tam. Przy magistracie pomnikowa kobieta drwiąco patrzy w miejsce, gdzie kiedyś była fontanna, a obecnie rośnie wysychająca tuja. Pikanterii dodaje fakt, że dzieje się to pod nosem ratuszowego Wydziału Środowiska i Zieleni.
Na Starówce kilku turystów pstryka zdjęcia. Jakąś wycieczka smętnie przemieszcza się za przewodnikiem. Z nudów wypiłem kawę, zjadłem lody, przysiadłem na kolanach spiżowego Kopernika, „pogadaliśmy” sobie jak krajanie. Zdradziłem mu pomysł jednego z radnych, żeby po Starówce chodził jego żywy sobowtór i promował Olsztyn. Nie odpowiedział, patrzył na zamek.
Poszedłem w tym kierunku. Obszedłem zamczysko. Spodobał mi się amfiteatr, popatrzyłem z góry, a tu cicho-głucho, zamknięte.
Idąc ścieżką podzamcza dotarłem do Mostu Młyńskiego. Tutaj spieniony nurt Łyny pokazał oblicze olsztyńskiej „Niagary”, by po minięciu stopnia wodnego, przejść w łagodnie płynącą rzekę z nowo wybudowanym portem kajakowym. Tu też cisza, spokój, brak zainteresowania turystów. Pobliska fontanna sika oszczędnie - wiadomo, kryzys...
Usiadłem opodal na ławce. Zmęczony wędrówką, uciąłem sobie drzemkę... Śniło mi się, że jestem opodal zamku w porcie nad Łyną, gdzie nasz OSiR zorganizował sezonową wypożyczalnię sprzętu wodnego oraz korzystających z tej atrakcji turystów i mieszkańców Olsztyna. Śniłem o flisakach warmińskich, którzy przyodziani w portki i kamizele z minionej epoki, w swoich wieloosobowych łodziach, spławiają wycieczki po Łynie w kierunku elektrowni, pokazując piękno okolicznej fauny i flory.
- Panie, tu się nie śpi, dokumenty proszę - usłyszałem przez sen. Obudziłem się. Przy mnie stali mundurowi. Piwa pić nie wolno, palić nie wolno, zdrzemnąć się nie wolno! Same zakazy! A może właśnie te zakazy są atrakcją Olsztyna?!
Biorąc „sen” na poważnie. Wypożyczalnia w centrum miasta na Łynie przy „Niagarze”? Dlaczego nie. Kilka kajaków, rowery wodne itp. sprzęt? To by była atrakcja!
Jest jeszcze trochę czasu, wakacje dopiero się rozpoczynają. OSiR zainspirowany na pewno by coś wymyślił. Może warto o tym pomyśleć. Sny czasami się spełniają.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.