Olsztyn24

Olsztyn24
00:34
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Helena Piotrowska | 2008-12-21 09:00

Przyjdź będziesz tańczyć... (1)

Olsztyn

Przed szesnastu laty do wszystkich miłośników folkloru w Olsztynie, i nie tylko, dotarła smutna wiadomość, że odszedł (21 grudnia 1992 roku) autorytet w dziedzinie tańca ludowego, Wojciech Muchlado. Przez kilka tygodni Gazeta On-Line Olsztyn24 będzie publikować fragmenty książki Heleny Piotrowskiej „Przyjdź będziesz tańczyć... wspomnienia o Wojciechu Muchlado”.

Ze wspomnień Stanisławy Rewkowskiej, koleżanki z dzieciństwa: Największą przyjemnością dla nas było wchodzenie do głębokiej kałuży, jaka powstawała po deszczu na miedzy. Wojtek razem z nami rozrabiał wodę z błotem, potem po kolei wchodziliśmy do bagienka, aż robiły nam się czarne „buty” po kolana. Opłukiwaliśmy nogi w drugiej kałuży i bawiliśmy się od nowa. Ale to była radość!

Bardzo nam smakowały ziemniaki pieczone w ognisku. Rozpalaliśmy je przeważnie sami, daleko pod laskiem. Nikt się nami nie interesował, ani że pobrudziliśmy ręce i myjemy je w kałuży, ani co robimy całymi dniami.

Wiosną bardzo lubiliśmy chodzić na łąkę pełną kaczeńców albo obserwować, kiedy za rzeką, w gnieździe na drzewie, pojawi się bocian. Och, jakie to piękne zabugowskie (takie określenie funkcjonowało w mowie potocznej) wspomnienia... Lebiodka płynęła blisko, tuż za stodołą. Wiadomo, w domu człowiek mył się w balii, więc gdy tylko zrobiło się cieplej, zaraz wszyscy lecieliśmy kapać się w rzece.

(...) Ze wspomnień Witolda Dydzaka, tancerza zespołu Służba Polsce i Olsztyn: Jeżeli zbliżał się ważny występ w teatrze, próby przeciągały się nawet do drugiej w nocy. Czasem człowiek zasypiał, jak w kącie siadł... Takie były czasy. Nieraz pan Wojtek organizował samochód do rozwożenia nas; zawsze koło tego chodził. Był dla nas ojcem i matką. Wszystkim się interesował. Zawsze serdeczny, choć ustawicznie zabiegany. Ogólnie był szanowany - zasługiwał na to. Był po prostu jak starszy kumpel. Dał się lubić, mimo że czasem dał popalić.

(...)Co roku braliśmy udział w zgrupowaniach przed centralnymi dożynkami. Pan Wojtek znajdował się w grupie czołowych choreografów. Na stadionie tańczyło po tysiąc osób jednocześnie! Pamiętam, że na zgrupowanie w Warszawie w 1955 roku spóźniłem się o kilka dni, bo pracowałem. Pierwsze wrażenie, kiedy zobaczyłem koleżanki i kolegów trzymających się poręczy, tyłem schodzących po schodach, było oszałamiające.

- Zobaczysz jutro, pojutrze, też tak będziesz chodził - zapowiadali. Za dwa dni im zakwasy minęły, zaczęły się moje. Nic dziwnego - o trzeciej rano pobudka, mycie, bez śniadania, zajęcia na placu apelowym (zakwaterowani byliśmy w koszarach przy ulicy 11 Listopada) prawie do ósmej. Potem przerwa na mycie i śniadanie. Do sal trzeba było iść na odpoczynek, można było pospać. Po obiedzie, w godzinach 15-21, znów dostawaliśmy w kość. Mieliśmy satysfakcję, jeżeli dobrze udawały się występy. Nie traktowaliśmy tego wysiłku jako przymusu.

Helena Piotrowska

******

Książkę Heleny Piotrowskiej „Przyjdź będziesz tańczyć... wspomnienia o Wojciechu Muchlado” można nabyć w olsztyńskich księgarniach, jak również u autorki (kontakt: helenapiotrowska@poczta.onet.pl.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24