Katarzyna Prychacz | 2008-12-01 14:02
Kocham autobusy
Godzina 7:30. Początek zimy. Lodowato i ciemno... Już nienawidzę tego dnia, a niestety trzeba jeszcze zawitać w szkole. Idę na przystanek. Na autobusie, w miejscu, gdzie zwykle wyświetla się numer linii, widniał napis „Dzień dobry!”. Uśmiechnęłam się. I właśnie to uratowało mój dzień...
Magiczne wyświetlacze
Spory kawałek czasu temu, autobusy miały kartonowe tabliczki z numerem linii. Dzisiaj zostały one zastąpione wyświetlaczami. To bardzo pożyteczna rzecz. Świetną sprawą jest, że oprócz numeru linii na tych urządzeniach można wyświetlać wiele innych słów. Może to być napis „Dzień dobry”, jak i również „Dobranoc” albo „Miłego dnia” czy też „Wesołych świąt” lub po prostu taka najprostsza, najbardziej znana emotikona - „:)”. Zatem czy to nie urocze?
Wewnątrz autobusu także znajdują się wyświetlacze, które podobnie jak te zewnętrzne pokazują numer linii i ostatni przystanek. Znajduje się na nich wiele innych potrzebnych informacji, np. dzień tygodnia, jaki będzie następny przystanek, albo kto ma dzisiaj imieniny. Czasami również informują nas o poważniejszych zmianach w trasie. Zapomniałabym o takim ważnym drobiazgu jak godzina, która również wyświetla się na większości kasowników.
Żarcik na ekranie
W środku autobusu jest jeszcze jeden rodzaj wyświetlaczy, taki bardziej komercyjny, zwany AUTOBOX. Wygląda jak malutki telewizorek LCD i umieszczany jest w nowych autobusach, nad stanowiskiem kierowcy, przodem do pasażerów. Ma wyświetlać reklamy, ale chyba nie tylko.
Pewnego dnia jechałam zatłoczonym autobusem do szkoły, spojrzałam w stronę AUTOBOXa i przeczytałam napis, który sprawił, że moje myśli się uśmiechnęły. Dosłownie! Zamiast po raz kolejny tej samej reklamy wyświetlano tam kawały! Niesamowite! Z zaciekawieniem wczytywałam się w każdy następny dowcip, aż tu nagle napisy zniknęły i pojawiło się zdjęcie grzyba. Po chwili pojawił się widoczek z okolic Olsztyna. Ktoś wpadł na kolejny dobry pomysł! AUTOBOX oprócz reklam i żartów, wyświetla też zdjęcia nadesłane przez mieszkańców Olsztyna i okolic, jak i komunikaty z cyklu: „Nie zapomnij skasować biletu”, przyozdobione rysunkiem żółtego kanarka...
Zamawiam pizzę!
Często korzystam z usług MPK Olsztyn i muszę przyznać, że sprawia mi to wiele radości. Pomijam sytuacje, w których ktoś krzyknie do kierowcy: „Przyciął mi Pan nogę!”, bo tymi epizodami nie zagracam swojej głowy. Lubię inne historyjki. Młody mężczyzna podchodzi do kasownika i krzyczy do niego: „Halo! Chciałbym zamówić pizzę pepperoni, taką z dodatkowym serem!”. Oczywiście wszyscy w autobusie spojrzeli na zamawiającego jak na świra. Najlepsze było potem. Dwa przystanki dalej, do autobusu wsiadł kolejny młody człowiek z pudełkiem pizzy, by wręczyć zamówienie! Łatwo było zgadnąć, że był to znajomy, ale co się stało, to się stało. Cały autobus trząsł się od śmiechu.
W autobusie mogę wysłuchać niezwykle dużo informacji. Od staruszka wiem o sytuacji politycznej w Kairze, od pani w średnim wieku o promocji w Alfie i powolnej reformie w służbie zdrowia, od kogoś w moim wieku o tym, że Anka oblała klasówkę z geografii. Poza tym dowiaduję się jeszcze o awansie w pracy Morawskiego, narodzinach córki Malinowskiego, a także o nowym „merolu” Kowalskiego! Można by tematy te zebrać i wydać w gazetce.
Wsiadam i jadę
Wiele osób narzeka na autobusy, na to że się spóźniają, że jest w nich zimno... Należę do nielicznych, których to nie wytrąca to z równowag. Przepraszam, ale ja nawet lubię swoje autobusowe życie. Jest ono dla mnie ciekawe i niekiedy inspirujące. Zapewniam, że lubię te autobusy bezinteresownie, tak, jak kiedyś inni ludzie lubili pociągi. A więc nie bójmy się przesiadki do autobusu! Ja teraz lecę na „mój”, a Wy?
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.