Olsztyn24

W nieodległej przyszłości w każdym miejscu w Olsztynie będzie można bezpłatnie skorzystać z dostępu do internetu. Od kilku miesięcy w władze miasta pracują nad stworzeniem specyficznego parasola internetowego nad Olsztynem W ratuszu działają już trzy hotspoty, czyli otwarte i dostępne publicznie punkty dostępu do internetu za pośrednictwem sieci bezprzewodowej (Wi-Fi). Wczoraj (7.11) zaś symbolicznie zainaugurowano działalność olsztyńskiej strefy Wi-Fi.

- Dzisiaj wskazujemy kierunek rozwoju koncepcji bezprzewodowego dostępu do internetu w Olsztynie - powiedział Tomasz Głażewski, wiceprezydent Olsztyna. - Nasza propozycja skierowana jest nie tylko do mieszkańców Olsztyna, ale również do naszych gości. Chcemy, aby w najważniejszych punktach miasta były punkty dostępu do bezprzewodowego internetu.

Za autora pomysłu stworzenia powszechnego dostępu do internetu w Olsztynie uważany jest radny Łukasz Łukaszewski, chociaż on sam widzi to inaczej.

- To nie jest jakiś rewolucyjny pomysł, inne miasta już od dawna idą w tym kierunku - mówi Łukaszewski. - Od początku sprawowania mandatu radnego mówiłem o takim rozwiązaniu, ale wcześniej trudno było mi ten pomysł „sprzedać”. Teraz, gdy w ratuszu się zmieniło, jest łatwiej. Prezydent Małkowski nie popierał cudzych pomysłów.

W pierwszym etapie tworzenia „parasola” władze zamierzają stworzyć szkielet przyszłej sieci internetowej.

- Chcemy połączyć ze sobą wszystkie jednostki miejskie, w tym jednostki oświatowe - mówi Łukasz Łukaszewski. - W tych jednostkach zostaną uruchomione hotspoty.

Sygnał internetowy pomiędzy ratuszem i wspomnianymi wyżej szkołami, przedszkolami i miejskimi przedsiębiorstwami zostanie rozprowadzony kablem albo przy wykorzystaniu WiMAX-a, czyli technologii bezprzewodowej, radiowej transmisji danych.

- Niedługo wystartujemy w przetargu na częstotliwość WiMAX - mówi wiceprezydent Głażewski. - Zasięg opartej na tej technologii sieci internetowej to kilkanaście kilometrów. Pamiętać jednak trzeba, że proponowane przez nas rozwiązanie nie zadowoli wszystkich odbiorców internetu. Nam jednak chodzi o zagwarantowanie bezpłatnego dostępu do internetu w podstawowym zakresie.

Zwolennicy szybkiego transferu danych i wykorzystania znajdujących się w internecie multimediów będą musieli wykupić dostęp do internetu u komercyjnych dostawców.

- Problem nie leży wyłącznie po stronie możliwości technicznych proponowanego przez nas rozwiązania - mówi Łukasz Łukaszewski. - Zgodnie z przepisami, miasto może zapewniać jedynie dostęp do internetu na poziomie „socjalnym”. Ustawa o pomocy publicznej i o ochronie konkurencji i konsumentów zabrania samorządowi zastępowania komercyjnych dostawców. Dlatego transfer danych w naszej strefie Wi-Fi będzie bardzo niski.

Ograniczeń transferu nie będzie jednak wewnątrz sieci. To pozwoli wykorzystać internet np. do mobilnego monitoringu wizyjnego, czy do e-learningu.

- Obraz z kamer zamontowanych na samochodach będzie mógł być przesyłany za pośrednictwem tej sieci - mówi Łukasz Łukaszewski. - Chcemy też zdigitalizować zbiory materiałów dydaktycznych posiadanych przez poszczególne szkoły. Pozwoli to na stworzenie jednej biblioteki takich rozsianych dzisiaj po całym mieście materiałów i wykorzystanie ich za pośrednictwem internetu przez inne placówki.

W najbliższych miesiącach planuje się włączenie do sieci internetowej miejskich placówek, instytucji i urzędów. Uruchomionych ma być również kilkanaście kolejnych hotspotów w newralgicznych punktach miasta (np. Starówka, dworzec PKP). Pieniądze na ten cel mogą pochodzić z funduszy unijnych, o które ratusz chce zabiegać.

- Chcemy doprowadzić do takiego stanu, by internet był tak samo powszechnie dostępnym medium medium jak prąd, telefon czy telewizja - kończy Łukaszewski.

Na wczorajszą imprezę promującą olsztyńską strefę Wi-Fi składała się prezentacja możliwości strefy i sprzętu komputerowego, rozstrzygnięcie konkursu na logo strefy i gry ratuszowej oraz pokaz laserowy.

Sprawdzenie funkcjonowania pierwszych punktów dostępowych do internetu w ramach olsztyńskiej strefy było możliwe dzięki dwóm olsztyńskim firmom komputerowym: Vobis i Komputronik, które w sali sesyjnej olsztyńskiego ratusza zainstalowały kilkadziesiąt laptopów.

Konkurs na logo olsztyńskiej strefy wygrał Aleksander Bąk z Poznania, zajmujący się zawodowo identyfikacją wizualną, promocją produktów i idei. Na rozstrzygnięcie konkursu przyjechał specjalnie z Poznania.

- Do konkursu przystąpiłem na zasadzie zabawy, a może z potrzeby wsparcia pewnej idei - mówi Aleksander Bąk. - Czasami przeglądam informacje o organizowanych przez samorządy konkursach, bo bliski jest mi marketing terytorialny, czyli coś, co ma wspierać rozwój regionów pod różnym względem. Tak trafiłem na ogłoszenie o konkursie na logo olsztyńskiej strefy.

Zwycięzca twierdzi, że Olsztyn dobrze mu się kojarzy. Poznał miasto podczas pracy nad kampanią reklamową „Żubra”. I chociaż po odbiór tabletu, czyli urządzenia służącego przede wszystkim do rysowania elementów graficznych w komputerze, jechał z Poznania przez Warszawę autobusem, to nie żałuje udziału w konkursie.

- Pieniądze nie zawsze są najważniejsze - mówi.

Zwycięskie logo zawiera dwa zasadnicze elementy: fale, które wykorzystywane są w oznaczeniach miejsc bezpłatnego dostępu do internetu w Europie a jednocześnie lokalizują Olsztyn w środowisku przyrodniczym oraz literę „O” kojarząca się z nazwą miasta.

- Wybrałem między ikoną miejsca, w którym logo będzie wykorzystywane a stosowanym w Europie piktogramem symbolizującym strefy bezprzewodowego internetu - mówi Aleksander Bąk. - Moim zdaniem, logo eksponuje Olsztyn, strefę dostępu do internetu oraz lokalizuje miasto w środowisku wodnym.

Zwycięzca odebrał nagrodę z rąk wiceprezydenta Olsztyna Tomasza Głażewskiego.

Ufundowaną przez Vobis nagrodę w postaci drukarki komputerowej odebrał też Andrzej Wodejszo, zwycięzca przygotowanej specjalnie na promocję strefy Wi-Fi gry ratuszowej. Gra polegała na odnalezieniu na stronie internetowej Urzędu Miasta w Olsztynie pięciu specjalnie oznakowanych fotografii. Że zadanie wymagało dużej determinacji niech świadczy fakt, że zwycięzca potrzebował aż godziny, by te fotografie w labiryncie stron serwisu www.olsztyn.eu odnaleźć. Dwie minuty więcej potrzebował radny Łukasz Łukaszewski, który otrzymał nagrodę pocieszenia. Przegraną radnego może jednak usprawiedliwiać to, że kilkakrotnie był odciągany od komputera przez dziennikarzy, którzy interesowali się olsztyńską strefą Wi-Fi.

Imprezę promującą olsztyńską strefę bezpłatnego dostępu do internetu zakończył pokaz laserowy przygotowany przez specjalistyczną firmę z Łodzi.