Olsztyn24

Wielu wchodzących dziś, tj. 23 października br. do sali operacyjnej Spółdzielczego Banku Ludowego przy ul. 1 Maja 13 (vis a vis Teatru im. Stefana Jaracza) w Olsztynie, poczuło się jak w nowoczesnym zamku, gdzie powiewają dumne chorągwie.

Pomysł na zorganizowanie wystawy swoich tkanin w banku Barbara Hulanicka przyjęła z entuzjazmem. Jedynym problemem wydawało się zawieszenie ich tak, by były dobrze widoczne, a jednocześnie nie przeszkadzały klientom. Karkołomnego wręcz zadania, by zawiesić je u pułapu, podjął się Wiesław Wachowski, artysta na co dzień pracujący w CEiIK w Olsztynie. Jak mi wyjawił, stawał na ladach na drabinie i balansując na jednej nodze, wiercił i uzyskiwał piony. A ochrona? Jak to w banku, okazała się skuteczna.

Na hasło „Barbara Hulanicka Wystawa Tkanin” zbiegły się niemal wszystkie media, niemal wszyscy przyjaciele i niemal wszyscy zwolennicy sztuki tkackiej. Niestety, by okazać szacunek artystce i jej dziełu, zabrakło przedstawicieli władz miasta i województwa. Honor Rady Miasta uratowała, będąc tu prywatnie, Elżbieta Fabisiak, bo ona zna i ceni twórców, bo ona żyje sprawami kultury.

Okazja do prezentacji w Olsztynie pomysłowych, wykonanych ze smakiem, unikatowych tkanin dwuosnowowych naszej czołowej artystki tkaczki - rzadka to gratka.

Ponad głowami przepięknie prezentują się prace, z których Barbara Hulanicka słynie na cały świat! Tkliwie działa tematyka jeziorna, leśna („Szeroki bór”, „Dęby”), zwierzęca („Tabuny”, „Koty reszelskie”). Harmonię dla duszy sprawiają tkaniny muzyczne „Jezioro Łabędzie” i „Chopin - Koncert Nr 2 f-moll”. Historyczną manierę skupiającą prace związane z tradycją regionu reprezentują „Zabytki Elbląga II”, gdzie i herb miasta, i Muzeum Archeologiczno-Historyczne, i kamieniczki Starego Miasta z Bramą Targową. Tematykę religijną prezentuje „Częstochowa” oraz „Islam” z cyklu Religie Świata. Tuż za plecami pracownic można zobaczyć „Gwiezdnice”. Podziw dla kunsztu autorki wywołuje też inna z „Gwiazd”, w której daje się zauważyć charakterystyczne dla Basi miganie koloru; zwrócił na nie uwagę Franciszek Starowieyski podczas wystawy w Reszlu: „Tkaczki ludowe tego nie robiły. To jest wielka sztuka”, powiedział z uznaniem.

Dzieła Barbary Hulanickiej będzie można oglądać do końca tego roku. Jak mówi prezes Zarządu Spółdzielczego Banku Ludowego Jadwiga Kubas, artyści „ustawiają się w kolejkę”. Kto następny? Tajemnica? Tajemnica!