Olsztyn24
14:44
09 marca 2025
Dominika, Franciszki
waclawbr | 2025-03-08 18:51
Spacerkiem po „Własnych pokojach”
Wczoraj w Biurze Wystaw Artystycznych Galerii Sztuki w Olsztynie otwarto wystawę prac krakowskiej artystki Małgorzaty Malwiny Niespodziewanej zatytułowaną „Własne pokoje”. Dzisiaj (8.03) zaś artystka wraz z kuratorką wystawy Moniką Sadowską zaprosiły na spacer po wystawie, będący w istocie autorską prezentacją wystawy, poprzedzoną opowieścią o artystycznej drodze Małgorzaty Malwiny Niespodziewanej oraz źródłach i kulisach wystawy.
- Punktem wyjścia tej wystawy był rok 1997, kiedy pojawiło się tłumaczenie eseju Virginii Woolf „Własny pokój” z 1929 roku. Jako bardzo młoda dziewczyna przeczytałam tę książkę - zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Najczęściej powtarzanym cytatem z tego eseju jest to, że kobieta powinna mieć „własny pokój”, że potrzebne jest jej miejsce i pieniądze. Na mnie ta metafora tak zadziałała, że zaczęłam się przyglądać swojemu życiu jako artystki. I stwierdziłam, że nie mam tego „własnego pokoju”. Marzenie o tym własnym pokoju było zawsze. I takim pierwszym moim pokojem był pokój 10-metrowy, we własnym mieszkaniu, gdzie tworzyłam wiele, wiele lat - powiedziała artystka otwierając spotkanie w dużej sali wystawowej BWA.
I dodała, że najważniejszym przedmiotem w tym niewielkim pokoju był stół odziedziczony po Piotrze Skrzyneckim - twórcy „Piwnicy pod Baranami”.
- I ten „własny pokój” to był też ten stół, na którym zrobiłam pracę magisterską, doktorat, potem habilitację. Teraz został mi jeszcze jeden etap, do którego bardzo intensywnie się przygotowuję, czyli profesura - powiedziała artystka.
Kolejny „własny pokój” Małgorzaty Malwiny Niespodziewanej to pracownia uzyskana od władz Krakowa.
- Tam w tej chwili pracuję, to jest moje ulubione miejsce. Tam stworzyłam swój świat. Dzisiaj jestem już w takim miejscu, że swoje pokoje już mam - i w sensie fizycznym i w sensie metaforycznym - stwierdziła.
Wystawę w BWA Galerii Sztuki w Olsztynie artystka podzieliła na cztery niezwykle sobie bliskie „pokoje”: „Łzy”, „Włosy”, „Siostrzeństwo” i „Pustka” nazywany też ogrodem zen. Za ich sprawą ma odwagę mówić o rzeczach dla nie ważnych i to zagadnieniom w nich poruszanych poświęciła dotychczasowe lata swojej pracy twórczej.
- Pokój łez, pokój włosów, pokój sióstr i pokój pustki to materializacja symbolicznego virginiowskiego pokoju, w którym artystka obnaża siebie i na chwilę zaprasza „innego”, nie zatracając przy tym poczucia bezpieczeństwa. I choć z pozoru, każdy z tych pokoi może wydawać się inną historią, to kiedy bliżej im się przyjrzymy dostrzeżemy, że każdy z nich łączy postać człowieka - centrum zainteresowania artystki - stwierdza kuratorka wystawy Monika Sadowska.
Więcej o dzisiejszej wizycie w pokoju łez i ogrodzie zen w naszym filmie wideo. Zachęcamy do obejrzenia relacji.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
Spacer po wystawie „Własne pokoje” Małgorzaty Malwiny Niespodziewanej
08-03-2025
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.