D. | 2024-08-27 11:55
Nowa wystawa prezentowana jest w Galerii Marszałkowskiej
W prowadzonej przez Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie Galerii Marszałkowskiej w Olsztynie otwarta została wczoraj (26.08) wystawa prac Aleksandry Jadczuk.
Kuratorka Ita Haręza o pracach autorki:
Różnice koloru, faktury, kształtu. Abstrakcja skojarzona z naturą. Koła podobne do tarczy słońca i księżyca, lub soczewki przez którą oglądana jest cząstka natury, oraz różnego rodzaju kropki. Układy pasowe: kierunki pionowe, poziome, diagonalne i ich zestawienia. Prostokątne płótna, kameralne formaty, kompozycje na płótnach i z płócien. Barwa w postaci apli, ale też wynikająca z faktury, sposobu położenia farb i złoceń. Poszukiwania raportu wzoru jak w splocie tkaniny, potem gubienie go. Jeśli splot? To żakardowy - przeciwstawny w temperaturze i fakturze. Czy układy płócien mają własną wewnętrzną logikę? Wygląda na to, że dyktuje je chęć budowania kontrastów, eksperymentowania z dopełnieniami kolorów, traktowania obrazu jako obiekt, a nie tylko dwuwymiarową płaszczyznę.
Wycinki „pobrane” z natury są nieraz tak małe, że w efekcie zupełnie abstrakcyjne, jak fragment gałązki na tle nieba sprowadzony do małego jednobarwnego płócienka podzielonego odcinkiem w innym tonie, który zostaje podzielony raz jeszcze. Układy te przypominają niedokończone skreślenia, a ich podobne wizerunki multiplikowane w kilku wariantach bywają nagromadzone obok siebie. Spojrzenie na widok podąża jak gdyby przez zwiniętą papierową tutkę, której otwór celowo zostaje zawężany do granicy postrzegania realności. Pejzaż został wyartykułowany - jego powidok zapamiętany pod zamkniętymi powiekami, albo jako przestrzeń, po której snuje się wzrok, a nie przedmiot szczegółowego wzrokowego poznania. Geometryczne kompozycje nawiązują do pejzażu po cichu, także poprzez przywoływany symbolicznie horyzont.
Lektura wystawy pozwala poznać graficzne przyzwyczajenia autorki - prace mają bogatą fakturę, jak matryca, która po pokryciu farbą umożliwia wykonanie odbitki.
Złocenia wydobywają struktury przypominające nacięcia dłutem. Wyseparowane kolory nakładane na malarską powierzchnię warstwami również przypominają metodę tworzenia kolorowej odbitki z wielu matryc, z których każda jest nośnikiem jednego pigmentu. Autorka operuje charakterystycznym dla rysunku i grafiki walorem o szerokim spektrum. Ukrywa go jednak przy pomocy wykreowanych optycznych złudzeń. Kontrasty i atrakcyjność barwna prac pozostaje widzialna na pierwszym miejscu, a walor choć rozbudowany, chowa się pod tymi mylącymi oko rozstrzygnięciami.
Zestawienia elementów w obrazie są z natury nerwowe i dynamiczne, nie mogą wyczerpać możliwości - więc tylko je sugerują. Niepokojące zestawienia budują dramaturgię w dekoracyjnych na pierwszy rzut oka dziełach. Ta niestabilna atmosfera wynika z zabiegu budowania wielu granic w polu płótna i pomiędzy poszczególnymi płótnami, z których malarka układa większe kompozycje. Granice mają charakter prosty, obły, poszarpany, ale bardzo wyraźnie oddzielają jakieś dwa odrębne plastyczne światy, dwa inne środki artystycznego wyrazu jak: kolor, struktura, faktura, rodzaj przedstawienia, kierunki. Jeszcze bardziej jaskrawie znaczą w papierowych kolażach, gdzie odrębne wartości pochodzą literalnie z różnych plastycznych światów: grafiki i malarstwa, a nawet z innego czasu, ponieważ artystka używa do tworzenia kolaży starych prac. Na wszelkich fizycznych granicach w taki sam sposób i z tych samych powodów powstaje największe napięcie i związany z nim potencjał. Dlatego przedstawienie wielu równoważnych plastycznych sytuacji granicznych jednocześnie skutkuje uczuciem niepewności podczas oglądania. Prace te mają specyfikę rozbitych całości, złożonych w nowe, mocą artystycznej intencji.
Papierowe kolaże wykonane z kawałków starych odbitek linorytniczych, oddalają się od abstrakcji - mają bardziej narracyjny charakter: przedstawienia postaci zwierząt, łódek w porcie, drzewa, płotu, schodów, labiryntu. Jaką funkcję spełnia złoto w tych kompozycjach? Zmyłkową. Jeśli idzie o rozpoznanie rozróżnień walorowych i kolorystycznych. Użycie lustrzanego szlagmetalu rozbudowuje bowiem wrażenia w obu dziedzinach. Pełni także symboliczną funkcję światła - które, z kilkoma wyjątkami, nie istnieje tu w formie klasycznie rozumianego światłocienia. Nawet we fragmentach realistycznych rzeczy są raczej widziane pod światło, czyli jako sylwety: czarny płot na tle nieba, czarne komplikacje gałęzi drzew, na tle światła nieba. Wyjątkiem od tej reguły jest, na przykład grafika z postacią zwierzęcia.
Tak więc światłocień jest sporadycznie używany do świadczenia o trójwymiarowości brył w rozumieniu euklidesowej perspektywy. W większości przypadków zjawisko świetlne ma charakter figury widzianej pod światło, czysto symboliczny lub intencjonalny, kiedy pewne abstrakcyjne formy mogą przypominać elementy wywiedzione z natury. Obraz jako złoty obiekt przyciąga jak tabliczka czekolady i, jak ona świeci, światłem odbitym.
Sposób komponowania ma charakter intuicyjny. Mimo stosowanej geometrii brak tu wyczuwalnych reguł matematycznej logiki. Czytelna raczej jest premedytacja w łamaniu zasad, sprawdzania możliwych rozwiązań, oraz niechęć do rozstania z malarskimi możliwościami i właściwościami. Tak jakby prowadzona była osobista gra o to, ile oryginalnych pociągnięć pędzla można uznać za znaczące dla mocy artystycznego wyrazu, ile pięknych zestawień barwnych można przechować na raz, ile warstw czasu można zamknąć w jednym płótnie i w końcu: jak nie zmarnować cennych wspomnień i ukształtować z nich nowe? A co zabrzmi sprzecznie - jednocześnie wyraźnie widoczne są w malarstwie Aleksandry Jadczuk starania o osiągnięcie formalnej syntezy.
Pod wpływem prezentowanych prac uwaga może być rozproszona. Powstaje wiele pytań bez odpowiedzi, bowiem bogactwo środków wyrazowych nie ma szans wyczerpać plastycznych możliwości. Abstrakcja geometryczna przywołuje organiczny naturalny świat pejzażu. Geometria porządkuje nagromadzenie organicznych elementów, ale geometrii tej nie porządkują zasady geometrii. Autorka oddaje swój talent w ręce złotej intuicji.
Z wystawą zapoznawać można się przez miesiąc.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
Wernisaż wystawy malarstwa Aleksandry Jadczuk
26-08-2024
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.