Olsztyn24

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn grudzień rozpoczną wyjazdowym starciem z Eneą Czarnymi Radom. – Musimy wyjść, zagrać dobry mecz pod względem mentalnym i od samego początku wywierać presję na rywalu – mówi Nicolas Szerszeń, kapitan ekipy ze stolicy Warmii i Mazur. Początek piątkowego (1.12) meczu o godz. 20:30.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w dobrych nastrojach rozpoczęli obecny tydzień. Przypomnijmy - zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, pokonali w Iławie bez straty seta ekipę GKS Katowice. Akademicy z Kortowa w każdej z trzech partii dyktowali warunki na boisku. Raz po raz punkty zdobywali: Alan Souza (20 pkt.), Moritz Karlitzek i Nicolas Szerszeń (po 15 „oczek”). Dla ekipy ze stolicy Warmii i Mazur była to czwarta wygrana w tym sezonie - z dorobkiem 11 punktów, olsztynianie zajmują obecnie 9. miejsce w ligowej tabeli.

Kapitan akademików z Kortowa wrócił do gry po przerwie spowodowanej urazem mięśni brzucha. - Fajne to było uczucie, gdy mogłem wrócić na boisko. Dobrze zagraliśmy to spotkanie - potrafiliśmy wykorzystać słabości rywala, a nasze atuty także dobrze funkcjonowały. Mam tutaj na myśli zagrywkę i atak - mówi Nicolas Szerszeń, kapitan Indykpolu AZS Olsztyn.

Ekipa z Katowic (ostatni rywal akademików), jak i z Radomia (następny rywal siatkarzy Indykpolu AZS), zajmują odpowiednio przedostatnią i ostatnią pozycję w ligowej tabeli, nie odnosząc przy tym żadnego zwycięstwa w tym sezonie. - W takich sytuacjach zawsze patrzy się na kolejny zespół, na którym można „zrobić” przełamanie. Mam nadzieję, że my taką drużyną nie będziemy (uśmiech). Musimy bardzo mądrze przygotować się do tego meczu. Mimo, że obie drużyny nie wygrały jeszcze ani jednego spotkania, to prezentują się coraz lepiej, urywając poszczególne sety. W PlusLidze każdy mecz jest bardzo ciężki i trzeba dobrze przygotować się pod względem taktycznym oraz mentalnym - zwraca uwagę kapitan akademików.

Zawodnicy prowadzeni przez Pawła Woickiego w ostatniej kolejce ulegli na wyjeździe PSG Stali Nysa 1:3. Najlepiej punktującym zawodnikiem w ekipie Czarnych jest serbski atakujący Nikola Meljanac, który do tej pory zdobył 119 „oczek” (dla porównania, Alan Souza ma ich 132). Dystrybucją piłek zajmuje się Vuk Todorovic, o sile przyjęcia stanowią Brodie Hofer, Konrad Formela, a także Tomasz Piotrowski. Na środku siatki trzeba uważać na Mateusza Kufkę i Wiktora Rajsnera, a w przyjęciu i obronie na Macieja Nowosiaka.

W historii bezpośrednich startów w rozgrywkach pod egidą PLS, Indykpol AZS wygrał 12 razy, a Enea Czarni - 10. Ostatnich 5 konfrontacji zakończyło się zwycięstwem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur? Co będzie najważniejsze dla olsztynian podczas piątkowego starcia w Radomiu?

- Z całą pewnością nasza zagrywka, jak podczas poniedziałkowego starcia w Iławie. Trzeba bardziej skupić się na naszych atutach niż na rywalach słabością. Musimy wyjść, zagrać dobry mecz pod względem mentalnym i od samego początku wywierać presję na rywalu - kończy Nicolas Szerszeń

Początek piątkowego starcia w Radomiu o godz. 20:30.