W sobotnie (2.07) popołudnie z Giżycka ruszył charytatywny Bieg dla Neli – dziewczynki chorej na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Tomek Sałkiewicz, wujek Neli, zamierza pokonać trasę z Mazur do Łodzi. Na przebiegnięcie 340 km daje sobie dziewięć dni.
O Neli pierwszy raz napisaliśmy w lutym. Dziewczynka urodziła się jako wcześniak. Niestety w czasie porodu doszło do niedotlenienia, w efekcie Nela cierpi teraz na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Dzięki codziennej i trudnej rehabilitacji mała bohaterka robi ogromne postępy. Jednak te najskuteczniejsze formy leczenia są bardzo kosztowne.
Dlatego kilka miesięcy temu rodzice Neli ruszyli ze zbiórką w internecie oraz licytacjami na portalach społecznościowych. Mocno wspomagają ich w tym dziadkowie Neli, mieszkający w Olsztynie. Mimo ogromnych chęci środków nadal brakuje. Dlatego też Tomek Sałkiewicz, wujek Neli wpadł na pomysł przebiegnięcia trasy z jego rodzinnego Giżycka do Łodzi, gdzie mieszka obecnie Nela i jej rodzice. W ten sposób chce nagłośnić zbiórkę.
Bieg wystartował w sobotę po południu. Zanim Tomek ruszył w trasę, na Wzgórzu Świętego Brunona w Giżycku odbył się festyn charytatywny. Cały dochód z kiermaszu ciast, loterii i innych atrakcji zasili konto zbiórki dla Neli. Pierwszego dnia Tomek zaplanował trasę z Giżycka do Mikołajek. Po kilku godzinach biegu osiągnął pierwszy cel, wespół z innym biegaczem, który towarzyszył mu na ostatnich kilometrach.
Jutro Tomek ruszy w trasę do Jednorożca, gdzie dołączy do niego grupa lokalnych pasjonatów biegania. Kolejno będzie finiszował w Przasnyszu, Ciechanowie, Płońsku, Wyszogrodzie i Łowiczu. Metę zaplanował w niedzielę 10 lipca w Łodzi.
Do zbiórki nadal można się przyłączyć np. klikając w link:
https://www.facebook.com/KilometryDlaNeli