Olsztyn24

Jarosław Babalski reprezentujący klub Prawa i Sprawiedliwości w prezydium Rady Miasta Olsztyna od dziś (27.04) nie jest już wiceprzewodniczącym Rady Miasta. Dzisiaj (27.04), podczas XLVI sesji Rady Miasta przyjęta została rezygnacja Jarosława Babalskiego z tej zaszczytnej funkcji.

Jarosław Babalski był bodaj najbardziej kontrowersyjnym olsztyńskim radnym. Nie było chyba sesji, podczas której nie zaatakowałby werbalnie prezydenta miasta lub jego zastępców. „Dostawało się” również urzędnikom miejskim, a nawet koleżankom i kolegom radnym z innych niż Prawo i Sprawiedliwość klubów. Przez lata aroganckie wystąpienia Jarosława Babalskiego zaatakowane przez niego osoby jakoś znosiły. Aż do poprzedniej sesji rada miasta. Wówczas to, po ostatnich wypowiedziach radnego, dotyczących głównie niesienia pomocy ukraińskim uchodźcom, przedstawiciele koalicji rządzącej miastem zapowiedzieli złożenie wniosku o odwołanie Jarosława Babalskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Olsztyna.

Wniosek taki trafił do rąk przewodniczącego Rady Miasta. Możemy w nim przeczytać m.in.:

„Radny Jarosław Babalski wielokrotnie przez swoje zachowanie i wypowiedzi naraził na szwank dobre imię Rady Miasta Olsztyna. Przykładem może być nazwanie „opłakiwaniem krętacza” udziału olsztynian w spotkaniu oddającym hołd zamordowanemu prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi w trzecią rocznicę jego śmierci. Na podobną ocenę zasługuje publiczna krytyka stanowiska Rady Miasta „w sprawie poparcia dla stanowczych działań władz państwowych Rzeczpospolitej Polskiej na rzecz ochrony niepodległości Ukrainy przed agresją” oraz odmawianie Radzie prawa do zabierania głosu w tej sprawie.

Ponadto pan Jarosław Babalski swoimi wypowiedzeniami w trakcie sesji i posiedzeń komisji nagminnie obrażał pracowników Urzędu Miasta.”

Jarosław Babalski nie dał się jednak odwołać! Sam złożył rezygnację ze stanowiska. Dzisiaj więc Rada Miasta nie zajmowała się odwołaniem wiceprzewodniczącego tego gremium, a jedynie przyjęciem jego rezygnacji.

W obronie Jarosława Babalskiego stanął przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Radosław Nojman.

- Kolega Jarosław Babalski złożył rezygnację pod przymusem, bo państwo radni z koalicji zarządzającej jeszcze naszym miastem chcieli jego odwołania z tej funkcji, a to człowiek honoru, stąd ta jego decyzja - mówił Nojman. - My nie zgadzamy się przeciwko takiemu stawianiu sprawy i zagłosujemy „przeciw”, by wyraźnie zaprotestować wobec presji wywieranej po raz kolejny na drugi co do liczebności, a największy opozycyjny klub w Radzie Miasta Olsztyna. Zarzuty postawione we wniosku są niedorzeczne.

Wymuszenie rezygnacji Jarosława Babalskiego opozycyjna radna Elżbieta Wirska nazwała terrorem w stylu Aleksandra Łukaszenko.

- Wypowiedzi pana Babalskiego mogły być kontrowersyjne, często nawet przesadzone, przejaskrawione, ale to nadawało kolorytu naszej radzie. Tam nigdy nie było obrazoburczych słów, nigdy nie słyszałam przekleństw, tam nie było niczego, co by naruszało etykę. Tam było bardzo inne, odmienne stanowisko. I z tym stanowiskiem pan prezydent zawsze mógł się nie zgodzić. To są metody Łukaszenki - mówiła radna Wirska.

Nikt więcej w tej sprawie podczas debaty nad projektem uchwały w sprawie odwołania Jarosława Babalskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Olsztyna się nie wypowiedział, również sam zainteresowany.

Wystąpienia Radosława Nojmana i Elżbiety Wirskiej (więcej w dołączonym filmie wideo) nie przekonały większości radnych. Czternaścioro rajców zagłosowało za przyjęciem rezygnacji Jarosława Babalskiego, przeciwnych było sześcioro, zaś trzy osoby wstrzymały się od głosu. Trzy osoby obecne na sesji nie zagłosowały. Tym samym rezygnacja Jarosława Babalskiego została przyjęta.

Radosław Nojman zapowiedział również, iż na znak protestu klub radnych Prawa i Sprawiedliwości nie wskaże innej osoby na zwolnione przez Babalskiego stanowisko wiceprzewodniczącego rady.