Olsztyn24

Olsztyn24
23:32
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

FWM | 2022-04-27 21:10

„Wieczór meksykańsko-polski” w piątek w filharmonii

Olsztyn

W nadchodzący piątek (29.04), o godzinie 19.00, w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie odbędzie się koncert symfoniczny „Wieczór meksykańsko-polski”

Wystąpią:

» Jorge Vazquez (Meksyk) - dyrygent (Nagroda Specjalna na Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim im Sergieja Kusewickiego; 2021)

» Michał Karol Szymanowski - fortepian (Laureat Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. St. Moniuszki w Rzeszowie)

» Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej.

Program:

» Arturo Márquez - Danzón nr 2

» Ignacy Jan Paderewski - Fantazja Polska gis-moll op. 19

» Johannes Brahms - I Symfonia c-moll op. 68.

Bilety na koncert w cenie 60 | 45 zł są dostępne do nabycia na stronie www.bilety.filharmonia.olsztyn.pl oraz w kasie biletowej filharmonii czynnej od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00-17.00 oraz godzinę przed każdym koncertem.

Ignacy Jan Paderewski był w swoich czasach jedną z największych gwiazd światowych estrad koncertowych. Jego nieprawdopodobna sława koncertującego pianisty przyczyniła się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Jednak oprócz wirtuozowskich oraz dyplomatycznych umiejętności Paderewski był również kompozytorem, o czym nie warto zapominać. W lipcu 1893 roku w Normandii w krótkim czasie skomponował Fantazję polską gis-moll op. 19, dedykowaną Rachel de Brancovan. Wirtuoz pałał wówczas głębokim uczuciem do księżnej, a wybujałą, romantyczną emocjonalność oraz liryzm można bez trudu odnaleźć również w taktach Fantazji. Chociaż utwór nawiązuje do muzyki ludowej, w przeciwieństwie do Fantazji op. 13 Chopina nie cytuje Paderewski oryginalnych melodii wiejskich lub popularnych, lecz zastępuje je własnym mazurem czy krakowiakiem.

Prawykonanie dzieła odbyło się 4 października tego samego roku na festiwalu w Norwich. Partię solową wykonywał Paderewski, a orkiestrą dyrygował Alberto Randegger. Nie wszystkim utwór przypadł do gustu, zrobił za to karierę w Ameryce. Recenzent „Philadelphia Inquirer” pisał: „Słychać w niej wciąż głos mieszkańców pięknej polskiej ziemi. Tańczą oni nie w takt pełnego powagi menueta, nie są ubrani w jedwabie i koronki, nie zginają się w dwornych ukłonach i nie wymieniają grzeczności. Są w chłopskiej odzieży, znój długiego dnia już minął i grają skrzypce, a oni obracają się, kołyszą i suną w podskokach, zręcznie przytupując w takt muzyki, która wyraża ich proste i skromne radości. [...] W powolnej części jest również melodia, która tchnie niewymownym smutkiem. Dla słuchacza jest to requiem umarłej przeszłości rodzinnego kraju kompozytora, requiem chwały minionej”. I tak chyba należy potraktować utwór Paderewskiego - nie jako osobistą wypowiedź kompozytora, ale jako stworzoną na potrzeby promowania Polski pocztówkę dźwiękową z wirtuozowską partią fortepianu.

Zupełnie inna muzyka oraz inne idee odnajdziemy w I Symfonii c-moll op. 68 Johannesa Brahmsa. Klasycyzujący romantyk zawsze kroczył swoją własną ścieżką, a jego zanurzona w przeszłości muzyka jest zarazem bardzo osobista, intymna nawet wtedy, kiedy napisana na orkiestrę symfoniczną. Brahms długo jednak nie potrafił się odważyć na skomponowanie symfonii. W 1872 roku przyznał się swojemu przyjacielowi, dyrygentowi Hermannowi Leviemu: „Nigdy nie napiszę symfonii! Nie masz pojęcia jak to jest słyszeć za sobą kroki takiego olbrzyma”. Olbrzymem był oczywiście Beethoven. Brahms tak długo zmagał się z cieniem wielkiego klasyka, że napisanie pierwszej symfonii zajęło mu czternaście lat. I jest to dzieło ze wszech miar dojrzałe, przemyślane, co nie znaczy nudne i pozbawione pasji. Symfonika Brahmsa być może nie uwodzi od pierwszego taktu błyskotliwymi melodiami, ale jest jak ogromna powieść z genialnie skonstruowanymi postaciami, na wskroś prawdziwymi, a zarazem zamieszkującymi szczególną przestrzeń, zbudowaną przez umysł kompozytora. Jeśli poświęcimy jej uwagę i skupienie, oczaruje nas emocjonalną głębią, rzadko spotykaną nie tylko w muzyce późnego romantyzmu.

Poważny wstęp zdradza, że nie będzie to muzyczna opowieść lekkiego serca, a raczej długa historia niełatwej wędrówki z rzadka tylko przerywana promieniami słońca. Usłyszymy tu echa Franza Schuberta - duchowe pokrewieństwo tych dwóch introwertycznych kompozytorów dawało o sobie znać przez całe życie Brahmsa. Pierwsza i ostatnia część Symfonii to potężne, poważne konstrukcje, pełne zmagania się z mrokiem duszy. Brahms osiąga to za pomocą eksplorowania własnego języka harmonicznego, który odbiega już od klasycznych wzorców: jest daleki od Beethovena, ale równie daleki od Wagnera. Części druga i trzecia to niejako liryczne intermezzo opowieści, szczególnie pełna uroku, tak bardzo schubertowska w duchu część trzecia, Un poco allegretto e grazioso, z bukolicznym niemal wstępem granym przez drzewo. W finale powraca nastrój burzy i mroku, który zostaje jednak przełamany przez triumfalny, jasny dźwięk rogu. Jak zauważył jeden z badaczy, to „Brahmsowska wersja Ody do radości”.

Wieczór meksykańsko-polski nie mógłby się obejść bez muzyki zza Oceanu. Otworzy go Danzón nr 2 Arturo Márqueza, jeden z najpopularniejszych i najczęściej wykonywanych utworów meksykańskich. To porywające dzieło, zamówione w 1994 roku przez Narodowy Uniwersytet Meksyku, jest stylizacją stylu tanecznego danzón, którego ojczyzną jest Kuba, ale również meksykański stan Veracruz. Kompozycję Márqueza spopularyzowały na świecie słynna Orkiestra Młodzieżowa im. Simóna Bolívara Gustavo Dudamela, a także serial Mozart in the Jungle, którego główny bohater wzorowany jest na postaci charyzmatycznego wenezuelskiego kapelmistrza.

Jorge Vazquez - dyrygent

Przez krytyków okrzyknięty został artystą „wybitnym” i „dyrygentem wirtuozem”. Publiczność na całym świecie urzeka swoimi „dynamicznymi interpretacjami” i „doskonałym odczytywaniem intencji kompozytorów”. Jorge Vazquez jest fundatorem i dyrektorem artystycznym Filarmonía Orchestra w Xalapa (Meksyk), był także asystentem dyrygenta w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie.

Vazquez bardzo szybko zdobył sobie opinię czołowego dyrygenta swojego pokolenia. Prowadził orkiestry w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Anglii, Rosji, Francji, Włoszech, Polsce, Czechach, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii, Argentynie, Hondurasie i Meksyku.

Zdobył pierwszą nagrodę w konkursie 4X4 Prizes for Conductors and Composers w Stanach Zjednoczonych oraz wyróżnienie „Nowy Talent Dyrygentury Orkiestrowej” w Meksyku. Jest laureatem Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego Jeunesses Musicales w Bukareszcie, a także zwycięzcą Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego im. Sergiusza Kusewickiego we Włoszech.

Vazquez studiował u Grzegorza Nowaka, dyrygenta Royal Philharmonic Orchestra; asystował mu także podczas prób, koncertów i nagrań z takimi zespołami, jak Royal Philharmonic Orchestra, NOSPR, Orkiestra Teatru Wielkiego, Sinfonia Varsovia.

Od Eduarda Martureta, dyrektora artystycznego Miami Symphony, otrzymał - pierwsze w historii tej instytucji - stypendium dyrygenckie. Swoje umiejętności doskonalił w Eastman School of Music, Hochshule für Musik Franz Liszt w Weimarze, Międzynarodowych Kursach Mistrzowskich w Berlinie. Uczył się u takich kapelmistrzów, jak: Jose Serebrier, Lior Shambadal, Nicolas Pasquet, Johannes Schlaefli, Enrique Arturo Diemecke, Giancarlo Guerrero, David Effron, Neil Varon.

Michał Karol Szymanowski - fortepian

Pianista, kameralista i dyrygent. Ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie fortepianu Katarzyny Popowej-Zydroń oraz dyrygenturę symfoniczno-operową w klasie Zygmunta Rycherta. Doskonalił swoje umiejętności także w berlińskiej Hochschule für Musik Hanns Eisler, w klasie fortepianu Eldara Nebolsina. Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta, prowadzi klasę fortepianu w macierzystej uczelni.

Jest laureatem wielu ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów pianistycznych, m.in.: Konkursu im. S. Moniuszki w Rzeszowie (2021), Konkursu im. F. Chopina w Darmstadt (2017), MozARTe w Akwizgranie (2016), Konkursu im. F. Chopina w Daegu w Korei (2015), Konkursu im. J. Zarębskiego w Warszawie (2012), Yamaha Music Foundation of Europe w Katowicach (2011), Konkursu im. I. J. Paderewskiego w Bydgoszczy (2010), Konkursu im. V. Horowitza w Kijowie (2007) czy Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina w Warszawie (2015, 2008). W 2015 reprezentował Polskę w 17. Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F. Chopina w Warszawie, będąc jednym z najwyżej sklasyfikowanych ćwierćfinalistów.

Michał Szymanowski koncertował w Pałacu Narodów ONZ w Genewie, w Auli Pawła VI w Watykanie (koncert dla Benedykta XVI), w Belwederze dla prezydenta Polski oraz w wielu filharmoniach na całym świecie, m.in. w USA, Brazylii, Argentynie, Wenezueli, Japonii czy Korei. Gościł na festiwalach w Polsce i za granicą, w tym: Oficina de Música w Kurytybie, Chopiniana w Buenos Aires, Festival Europeo de Solistas w Caracas, Festival Pianistico w Rzymie, Long Lake Festival w Lugano, a także czterokrotnie na Festiwalu „Chopin i Jego Europaˮ w Warszawie, gdzie brawurowo wykonał m.in. koncerty fortepianowe Ignacego Jana Paderewskiego, Józefa Wieniawskiego czy Zygmunta Stojowskiego.

Współpracował ze znakomitymi dyrygentami, takimi jak Alfredo Rugeles, Medardo Caisabanda, Juri Gilbo, Jacek Kaspszyk, Grzegorz Nowak, Antoni Wit czy Marek Pijarowski. Oprócz repertuaru solowego Michał Szymanowski często wykonuje również muzykę kameralną, koncertując z Kwartetem Śląskim, Erzhanem Kulibaevem, Romainem Garioudem, Benedictem Kloecknerem, Maciejem Kułakowskim, Anną Marią Staśkiewicz, Marią Machowską i innymi artystami.

Michał Szymanowski nagrał dwie płyty dla wytwórni CD Accord (Naxos) z utworami Fryderyka Chopina, Ignacego Jana Paderewskiego, Karola Szymanowskiego i Józefa Wieniawskiego. Albumy Michał Szymanowski Piano Recital zostały bardzo wysoko ocenione przez krytykę. W jednej z recenzji napisano: „Zachwycający dysk, z doskonale ułożonym i znakomicie wykonanym programem. To szczere tworzenie muzyki, kojarzone z takimi luminarzami jak Uchida, Schiff i Brendel”.

Michał Karol Szymanowski jest laureatem III nagrody II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca we współpracy z Filharmonią Podkarpacką im. Artura Malawskiego, finansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zapraszamy!

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24