Olsztyn24

Olsztyn24
02:38
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Mateusz Fafiński | 2008-06-30 10:42
Recenzja

W czeskim śnie

Olsztyn

Przyzwyczajeni jesteśmy widzieć życie ludzi w Czechosłowacji okresu komunizmu jako skrzyżowanie Nieznośniej lekkości bytu Kundery, czeskich komedii i Pociągów pod specjalnym nadzorem. Wszystko to w absurdalnym klimacie Kafki z dodatkiem kilku dużych kufli piwa i nasz pełen stereotypów i uprzedzeń obraz wydaje się pełny. Ach, no i nie zapominajmy o przebiegającym gdzieś w tle Kreciku. Prawdą jest, że sami Czesi i Słowacy sami przysłużyli się temu, że postrzegamy ich tak a nie inaczej rozpowszechniając w świecie oniryczno-fantastyczny obraz swojego kraju.

Książka Pawlowskiej nie tyle jest jednak obrazem Czechosłowacji z okresu minionego systemu widzianym z lotu ptaka. Próbuje raczej pokazać absurd sytuacji i cierpienie ludzi, którzy się w niej znaleźli przez opisanie wielu, z pozoru nieistotnych szczegółów, z życia. Wszystko co jest w tej książce zdaje się z pozoru być śmieszne, jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się widzimy, że w tym wyśmianiu tkwi tragedia całej sytuacji.

Polskim czytelnikom łatwo będzie wczuć się w atmosferę i udać w podróż przeszło czterdzieści lat wstecz. Jednak podróż ta jest bardzo bolesna - wszak cały ten system był jak z „czeskiego filmu” i przez śmiech, który będzie nami wstrząsał w czasie czytania tego krótkiego dziełka co chwilę przebijać będzie pytanie: czy mnie nie przydarzyło się to samo w 79? Czy nie tak samo bałem się podpisać protest w 83? Przecież zupełnie te same problemy spotkały mnie, gdy próbowałem umieścić córkę w innej szkole w 88...

Jest też w tej książce drugi plan - to zmagania grubej, niezbyt urodziwej dziewczyny z problemami okresu dorastania i wkraczania w dorosłość. Też opowiedziane z humorem i też, gdy się przyjrzeć, miejscami tragiczne. O tyle jednak lepiej je obserwować, że do ich pokonania bohaterka nie musi robić rewolucji, tylko zwyczajnie wziąć się za siebie.

Koniecznie trzeba książkę Pawlowskiej przeczytać - jest lekka, słodko-gorzka, napisana z dystansem i humorem. No i obali trochę stereotypów. Oczywiście wprowadzając kilka nowych.

******

Tytuł: Dzięki za każdy nowy ranek
Autor: Halina Pawlowska
Wydawnictwo: WAB
Rok wydania: 2008

Liczba stron: 144

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24