Olsztyn24

W sobotnie (20.02) południe całej Polsce odbywały się lokalne akcje (m.in. marsze lub akcje ulotkowe) zainicjowane przez Justynę Sochę ze Stowarzyszenia StopNOP. Protestowano w około 27 miastach, także w Olsztynie. Grupa demonstrantów sprzeciwiających się lockdownowi, maseczkom, przymusowi szczepień oraz fałszywej pandemii zebrała się około godziny 12.30 pod Wysoką Bramą, skąd ruszyła, demonstrując ulicami Olsztyna. Poniżej przytaczamy opis wydarzenia oraz publikujemy zdjęcia przesłane naszej redakcji przez jednego z uczestników demonstracji.

Zebraliśmy się pod Wysoką Bramą, aby wyrazić swój przeciw przeciwko odbieraniu praw człowieka, lockdownowi, nieuzasadnionemu nakazowi noszeniu masek, panującemu w kraju bezprawiu, fałszywej pandemii, zakłamanym statystykom, ale przede wszystkim przeciwko przymusowi szczepień! Już na starcie owego spontanicznego zgromadzenia musieliśmy od razu ruszyć w trasę, bez zbędnego zatrzymywania się, ze względu na chaotyczne i bezzasadne działania tzw. Policji. Już na starcie owego legalnego spontanicznego zgromadzenia policja zaczęła spisywać uczestników zgromadzenia. Co nas zdziwiło, na korzyść, nie spisywali byle kogo za samo uczestnictwo w zgromadzeniu, a jedynie osoby bez masek, co jest standardem na owych demonstracjach i nie tylko.

Na proteście byliśmy z 3 banerami („Szczepienie czyni wolnym?”, „Zawsze wybór! Nigdy przymus!”, „Wataha głosu obywatelskiego”) oraz z licznymi transparentami na kijach. Do tego powiewało również sporo biało-czerwonych flag oraz jedna flaga Konfederacji Korony Polskiej (dzięki za wsparcie!).

Obeszliśmy dość sporą trasę, poczynając od Wysokiej Bramy, po Skwer Wakara, mijając Aurę oraz przechodząc niedaleko hali Urania. Bardzo ciekawe również były reakcje postronnych osób na nasze zgromadzenie, którzy na widok manifestacji zaczęli nagrywać to zgromadzenie swoimi telefonami. Policji na marszu było bardzo dużo, rozstawiła się chyba po praktycznie całym mieście, w najczęściej odwiedzanych punktach, poczynając od Wysokiej Bramy. Nasza trasa nie była w żaden sposób zaplanowana, a jej wybór był dosłownie przypadkowy. Po naszym wyjściu z parku niedaleko starówki podbiegło do uczestników zgromadzenia kilku policjantów, którzy zaczęli spisywać osoby bez maseczek. Cieszy fakt, iż odpuścili sobie spisywanie osób za samo uczestnictwo w zgromadzeniu (co nieraz się zdarzało).

Na zgromadzeniu było ok. 60-70 osób, wszystkim jego uczestnikom bardzo dziękujemy. Osoby chętne, by z nami w przyszłości działać zapraszamy do kontaktu pod adresem e-mail: wolniiswiadomiwm@wp.pl. Bardzo szybko odpowiemy.

Jak informują organizatorzy protestu, akcja miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec wciąż pogłębiających się, niekonstytucyjnych obostrzeń wprowadzanych przez rząd III RP pod pretekstem panującej pandemii Covid-19. Wolnościowcy podkreślają, iż restrykcje wprowadzane rozporządzeniami i ustawami „antycovidowymi” wybiegają ponad delegaturę najwyższego aktu normatywnego, jakim jest Konstytucja. Dlatego też restrykcje są całkowicie bezprawne, czego dowodem jest większość wygrywanych spraw w sądach. Podnoszą, że za pomocą bezprawnie wprowadzonego reżimu próbuje się ograniczać podstawowe prawa człowieka, a wspomniane restrykcje mogłyby jedynie obowiązywać w momencie wprowadzenia na obszar RP ustawą jednego ze stanów nadzwyczajnych Wyrażają również swój sprzeciw wobec przymusu noszenia maseczek i tym samym kwalifikowania każdego obywatela do grupy nosicieli.

Grupa manifestowała również przeciwko używaniu wysoce inwazyjnych testów PCR stosowanych do diagnozowania wirusa. Poddaje w wątpliwość tę metodę testowania ze względu na fakt, iż wirus znajduje się w ślinie. Nie ma zatem racjonalnego wytłumaczenia, aby przeprowadzać test za pomocą głębokiego wymazu z nosa i ust. Przytacza także stwierdzenie wynalazcy wspomnianego testu Karrego Mullis’a (nagroda Nobla w 1993), że stworzone przez niego test nie jest przeznaczony do celów diagnostycznych, a jedynie do celów badawczych.

Grupa Wolnych i Świadomych Ludzi z Olsztyna sprzeciwia się również naciskowi ze strony władz na masowe szczepienia populacji polskiej, ponieważ zabieg taki jak eksperymentem medycznym na ludziach, ze względu na fakt, że szczepionki są wciąż w fazie badań. Przyjęcie eksperymentalnej szczepionki zgodnie z Konstytucją RP wymaga świadomej i dobrowolnej zgody każdego człowieka poddającego się takiemu eksperymentowi, a producenci nie biorą odpowiedzialności za jej ewentualne skutki uboczne.

Ponadto manifestujący sprzeciwiają się panującej w Internecie i mediach cenzurze, gdzie praktycznie każda opinia sprzeczna z rządową narracją jest usuwana. Uczestnicy marszu nie godzą się również na wykańczanie polskich, małych i średnich przedsiębiorstw. Zdaniem tej grupy wszelkie powyższe działania rządu prowadzą do totalnego upadku polskiej gospodarki, a co za tym idzie, do zniewolenia i całkowitej kontroli społeczeństwa.

Poprzez Marsz Wolności pragnęli wezwać ludzi do przebudzenia, samodzielnego szukania prawdy oraz wyciągania wniosków z obecnej sytuacji, a tym samym do obrony swoich niezbywalnych praw oraz możliwości decydowania o swoim ciele i zdrowiu.