Hubert Górski | 2020-08-07 22:15
Wyciągamy Kapitana z otchłani zapomnienia
Najstarsi mieszkańcy Ełku pamiętają, jak niegdyś chodzili kąpać się w Jeziorze Ełckim na dziką plażę „przy Böhmerze”. Niewielu jednak wie, do kogo tak naprawdę należało to nazwisko. A należało do wielkiego artysty fotografa, który odcisnął piętno na tym, co dziś nazywamy fotografią artystyczną. Teraz Fundacja Wsparcia Nauki i Biznesu przywraca pamięć o zapomnianym artyście, który ostatnie lata życia związał z Ełkiem.
Alfred Böhmer urodził się 13 maja 1858 roku we Wrocławiu. Po ukończeniu szkoły został oficerem w pruskiej armii. Kariera młodego, ambitnego żołnierza rozwijała się szybko. Awansował na stopień kapitana, a tuż przed śmiercią - majora. Stąd też jego pseudonim, którym posługiwał się podpisując większość swoich prac - Hauptmann. Praca w wojsku nigdy nie zdołała jednak przyćmić jego wrażliwości na piękno - zarówno natury, jak i człowieka.
Böhmer był pasjonatem fotografii, piktorialistą na skalę światową, którego pracami zachwycali się ówcześni pionierzy fotografii artystycznej. Dzięki zastosowaniu tej raczkującej jeszcze wtedy techniki fotografii, prace Böhmera zdumiewają symbolizmem, wprawiają w nostalgię. Nie bez powodu piktorialiści, wśród których prym wiódł właśnie Böhmer, w dużej mierze przyczynili się do tego, że fotografię w końcu uznano za dziedzinę sztuk pięknych. Pracom Kapitana piękna odmówić się nie da.
Większą cześć okresu swojej twórczej płodności Hauptmann spędził w Opolu. Przez 12 lat uwieczniał śląskie krajobrazy. W jego pracach z czasów opolskich widać też ewidentną fascynację lokalnym folklorem, co stwierdzić możemy chociażby dzięki jego enigmatycznym portretom rdzennych mieszkańców tamtejszych ziem. W 1902 roku Böhmer trafił do Ełku. Jako oficer rejonowy Okręgu Giżycko został szefem biura rejestracji ludności. Mieszkał w kamienicy przy niegdysiejszej ulicy Neuestrasse, dziś Mickiewicza. Praca urzędnika z pewnością dała Böhmerowi stabilizację, jednak nie mogła zaspokoić artystycznego powołania.
Kapitan wykonywał w Ełku niesamowite portrety i fascynujące krajobrazy dziewiczych Mazur. Dzięki jego twórczości można też zobaczyć jak na przełomie wieków wyglądał ówczesny Lyck.
Jedno z najsłynniejszych dawnych zdjęć Ełku, zatytułowane „Lyck am Rauhreif” („Oszroniony Ełk”) powstało w 1902 roku, właśnie za sprawą Alfreda Böhmera. Tylko patrząc na tę jedną pracę pruskiego artysty widać, z jakim kunsztem potrafił on oddać atmosferę spokoju, piękna, zadumy.
Zaskakująco duża ilość korespondencji kierowanej do Hauptmanna świadczy o tym, że w swoim czasie był osobą popularną i lubianą, choć prawdopodobnie nieco osobliwą. Co ciekawe, w Ełku był za życia na tyle znany, że listy kierowane do niego najczęściej zawierały na kopercie jedynie nazwisko, bez adresu. Listonosz czytając nazwisko od razu wiedział, gdzie zanieść przesyłkę.
Hauptmann utopił się 21 czerwca 1908 roku w wodach Jeziora Ełckiego. Fakt, że Böhmer był doświadczonym żeglarzem w połączeniu z tym, że prawdopodobnie nie cieszył się uznaniem wśród pozostałych oficerów armii pruskiej pozwala przypuszczać, że popełnił samobójstwo.
Po jego śmierci koledzy z jednostki postanowili upamiętnić tę zasłużoną dla sztuki i dla lokalnej społeczności postać, stawiając tablicę pamiątkową przy Jeziorze Ełckim, po jego zachodniej stronie, tuż przy nowo wybudowanej ścieżce rowerowej. Niewykluczone, że w tych właśnie okolicach Hauptmann zginął. Tablica niszczała powoli, aż do lat 70. XX wieku, aż w końcu została rozebrana, a dziś pozostał po niej już tylko niewielki ślad wśród dzikiej trawy.
Dziś o Hautpmannie nie wie praktycznie nikt. To wielka strata, bo Böhmer jak nikt zasługuje na to, by jego twórczość znów ujrzała światło dzienne. Znamy tylko około pięćdziesięciu prac Böhmera. Każda z nich jednak świadczy o tym, że był on prawdziwym mistrzem artystycznej fotografii. Nie ulega wątpliwości, że swojego czasu Hauptmann odcisnął piętno na sztuce piktorializmu i był ważną dla Ełku postacią. Po ponad wieku czas już wyciągnąć Hautpmanna z otchłani zapomnienia. Celebrujemy przecież życie i twórczość Karola Bahrkego, Karola Foksa czy Michała Kajki, a o Hauptmannie nie wiemy niczego. Mazury mają pasjonującą historię, a życie i artystyczna twórczość Böhmera mogłyby być ciekawą cegiełką w murze ełckiej historii.
Pierwszym działaniem na rzecz przywrócenia pamięci o tym wielkim artyście będzie odsłonięcie odnowionej tablicy pamiątkowej w tym samym miejscu, w którym stała od początku XX wieku. Uroczyste odsłonięcie odbędzie się 16 sierpnia o godzinie 16:00. Na uroczystości będzie obecny znawca historii fotografii i filatelistyki, Bogusław Szybkowski - człowiek, który poświęcił siedem lat pracy na rzecz odnalezienia wszystkich możliwych informacji o Hautpmannie. Serdecznie zapraszamy miłośników historii Ełku i Mazur, fotografów i wszystkich tych, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o Alfredzie Böhmerze.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.