GP Togatus | 2020-06-18 13:43
Azor ustawą chroniony
Ile razy słyszałeś o psach pozostawionych w czasie upału w samochodzie? Albo o pupilach pozostawionych przy drodze? A może widziałeś potrąconego zwierzaka, któremu nikt nie udzielił pomocy? Właśnie zaczyna się najtrudniejszy okres w roku dla zwierząt i ich praw - wakacje. Ludzie będą urlopować, ich zwierzęta nierzadko cierpieć. Wiele powyższych kwestii reguluje prawo. Warto wiedzieć, co należy się zwierzętom i jakie mamy względem nich obowiązki.
Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę stanowi pierwszy artykuł Ustawy o Ochronie Zwierząt. Z tych dwóch zdań wynika szereg przepisów regulujących relacje między ludźmi i zwierzętami.
Pozostawienie psa w upał w samochodzie. Grożą za to wysokie kary
Pomimo wielu akcji i nagłaśnianych spraw, nadal zdarza się, że nierozsądny właściciel zostawia w upalny dzień w zamkniętym samochodzie psa. Tłumaczenia zwykle są te same: Został tylko na chwilę, Nie jest dziś upalnie lub Auto stoi w cieniu.
- To nie są żadne wytłumaczenia. Samochód potrafi bardzo szybko nagrzać się w środku, nawet w niezbyt upalny dzień. Ustawa o ochronie zwierząt nakazuje właścicielowi odpowiednią opiekę - wyjaśnia radca prawny Mirela Korsak-Koledzińska z Grupy Prawnej Togatus. - Zgodnie z ustawą, każdy kto utrzymuje zwierzę domowe - a więc nie tylko właściciel zwierzęcia - ma obowiązek m.in. zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi.
Pozostawienie psa w zamkniętym samochodzie w trakcie panującego upału może zostać zakwalifikowane nawet jako znęcanie się nad zwierzętami.
- Można takie zachowanie potraktować jako świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Za naruszenia wymienionych obowiązków grozi kara grzywny nawet do 5000 zł, która może zostać zamieniona w konsekwencji także na karę aresztu. Natomiast w razie uznania takiej sytuacji za znęcanie się, grozi nawet kara pozbawienia wolności do 3 lat - dodaje Mirela Korsak-Koledzińska.
Czy możesz zbić bezkarnie szybę w aucie?
Innym przypadkiem jest kwestia pomocy zwierzęciu pozostawionemu w aucie. Co w sytuacji, kiedy widzimy, że zwierzę cierpi? Jakie mamy prawa i obowiązki jako świadkowie? Czy możemy zbić szybę, żeby ratować psa?
- W sytuacji, gdy jesteśmy świadkiem takiego zdarzenia, mamy obowiązek podjęcia odpowiedniej reakcji, która musi być oczywiście adekwatna do okoliczności tej konkretnej sprawy. Jeżeli widzimy, że zwierzę cierpi, ciężko oddycha albo nawet nie porusza się, powinniśmy spróbować dostać się do auta. Gdy nie pozostaje inna możliwość, dopuszczalne jest również wybicie szyby i wydostanie w ten sposób zwierzęcia - tłumaczy mec. Mirela Korsak-Koledzińska. - Nie poniesiemy wówczas odpowiedzialności prawnej za zniszczenie cudzego mienia, bowiem zajdzie stan tzw. wyższej konieczności. To oznacza, że dobro ratowane przedstawia wartość wyższą od dobra poświęconego. W tym konkretnym przypadku ratowanie życia zwierzęcia ma większe znaczenie od wartości materialnej - zniszczonej szyby. Oznacza to, że w takiej sytuacji nie popełnimy przestępstwa. Należy jednak pamiętać, że nie każda taka sytuacja będzie uzasadniała podjęcie tak daleko idących działań, a zawzięty właściciel pozostawionego zwierzęcia może próbować pociągnąć nas do odpowiedzialności. Jednakże szanse na powodzenie jego żądań, w większej ilości przypadków, okażą się nikłe.
O takiej sytuacji należy powiadomić Policję. Dobrze jest mieć również dowody - świadka, nagrany filmik. Chyba że sytuacja zwierzęcia jest krytyczna i wymaga natychmiastowej reakcji.
Nasz pupil - zbędny bagaż w wakacje. Za porzucenie zwierzęcia możesz pójść do więzienia
W lipcu i sierpniu często dochodzi do bicia rekordów, nie tylko tych związanych z temperaturą. Niestety do schronisk trafia w tym czasie rekordowa liczba porzuconych psów i kotów. Często właściciele traktują psy i koty jak zbędny bagaż. Zdarza się, że pies przed wyjazdem na wakacje jest porzucany. Moralna ocena takiego zachowania jest jednoznaczna. Również polskie prawo traktuje to w jasny sposób.
Porzucenie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, stanowi znęcanie się nad zwierzęciem. Wynika to wprost z art. 6 ust. 2 pkt 11 ustawy o ochronie zwierząt. W takiej sytuacji osobie porzucającej zwierzę grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Jeśli jesteś świadkiem porzucenia zwierzęcia, to poinformuj o tym fakcie Policję. Może zapamiętasz coś ze zdarzenia, co przyda się organom ścigania do znalezienia sprawcy.
Zakaz posiadania zwierząt - dla kogo?
W każdym przypadku naruszenia zakazów oraz nakazów związanych z posiadaniem zwierząt, a w szczególności wobec stwierdzenia znęcania się nad zwierzętami, sąd może również dodatkowo orzec tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt oraz orzeka nawiązkę w wysokości od 1000 zł do 100 000 zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.
Potrąciłeś zwierzę? Nie odjeżdżaj, masz obowiązki!
I te kwestie reguluje ustawa o ochronie zwierząt.
- Kierowca, który potrącił zwierzę obowiązany jest do udzielenia, w miarę możliwości, pomocy oraz powiadomienia służb. Za niepoinformowanie służb i zaniechanie próby udzielenia pomocy grozi grzywna, a nawet kara aresztu - zauważa Mirela Korsak-Koledzińska. - Może ona wynieść od 20 do 5000 zł.
- Jeżeli egzekucja grzywny okazałaby się bezskuteczna, może ona zostać zamieniona na pracę społecznie użyteczną, która trwa od tygodnia do 3 miesięcy, a następnie także na karę aresztu - od 5 do 30 dni. Sąd może również w takim przypadku orzec nawiązkę do 1000 zł na cel związany z ochroną zwierząt - dodaje mecenas.
Warto zaznaczyć, że udzieleniem pomocy jest nawet samo zgłoszenie zdarzenia do odpowiednich służb - na terenie miasta np. do Straży Miejskiej, zaś poza miastem - do nadleśnictwa. Dostatecznym okaże się również zgłoszenie pod numer alarmowy 112.
Znalazłeś psa? Musisz pomóc!
Jakie jeszcze mamy obowiązki wobec zwierząt? Jeśli natkniemy się w czasie spaceru na porzuconego psa lub kota, zwłaszcza przywiązanego na przykład do drzewa, udzielenie pomocy to nie tylko kwestia moralnego obowiązku. Ustawa o ochronie zwierząt nakłada na nas obowiązek powiadomienia o tym schroniska dla zwierząt, straży gminnej/miejskiej lub policji.
PSYjazne miejsca w trakcie urlopu
Opisane powyżej problemy z pewnością zasmucają, ale na szczęście rośnie też świadomość opiekunów zwierząt. Powstaje coraz więcej miejsc noclegowych, gdzie psy i koty są mile widzianymi gośćmi. W sytuacji bez wyjścia warto pamiętać o hotelach dla psów, często prowadzą je ci, którzy na co dzień szkolą i kochają zwierzęta. Są też psi opiekunowie.
W ogłoszeniach możemy trafić na prawdziwe perełki - jak choćby na studentkę weterynarii, która zajmie się naszym pupilem podczas naszej nieobecności. Nieoceniona okaże się również pomoc rodziny - szczególnie tej „psiolubnej”. Może warto umówić się ze znajomymi, którzy mają ten sam problem i nie mają u kogo zostawić psa przed wyjazdem na wakacje. Taka wymiana może okazać się korzystna również dla zwierząt. Podczas naszej nieobecności wierni PSYjaciele i KOTedzy będą mieli do towarzystwa inne zwierzęta. O ile oczywiście się polubią.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.