Olsztyn24
09:53
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza
Konrad Krzysztof | 2020-06-15 15:25
Weekend dla Rodaka w Nowym Kawkowie
Z punktu widzenia statystycznego Polaka, Kazachstan jawi się jako odległy i dość egzotyczny kraj, a i wiedza na temat historii tego w większości muzułmańskiego kraju jest niewielka. Tymczasem historia Kazachstanu jest bardzo mocno związana z tragicznym losem tysięcy Polaków.
W latach 1936-1938 i następnie w 1940-1941 blisko milion Polaków przymusowo przesiedlono do Kazachstanu z terenów ZSRR i terenów II Rzeczpospolitej zajętych po 1939 przez Rosjan. Większość z nich musiała bardzo ciężko pracować w trudnych warunkach w sowchozach i kołchozach, bez nadziei na powrót do kraju.
Państwo polskie przez wiele lat nie potrafiło lub nie chciało upomnieć się o nich. Sytuacja uległa zmianie w połowie lat 90. . Rozpoczęto wówczas starania o uregulowanie zasad repatriacji, zwłaszcza w stosunku do osób narodowości polskiej i pochodzenia polskiego, które zamieszkiwały tereny byłego Związku Radzieckiego.
Dzięki zaangażowaniu organizacji niosących pomoc ludności polskiej na wschodzie, 9 listopada 2000 roku uchwalono ustawę o repatriacji.
Dzięki niej Polacy z Kazachstanu, a właściwie dzieci i wnukowie polskich zesłańców, zaczęli wracać do kraju. Taka grupa repatriantów pochodząca z Kazachstanu gościła od 10 czerwca przez 5 dni w Domu Rekolekcyjnym Zacheusz w Nowym Kawkowie. Ich pobyt zorganizowała Fundacja dla Rodaka.
Przebywający od 2 lat w Polsce repatrianci na stałe mieszkają w Warszawie, Wrocławiu, Zielonej Górze. Jest im bardzo ciężko, nie mogą znaleźć pracy w swych zawodach. Wybitny saksofonista sprząta, gimnastyczna artystyczna sprzedaje w sklepie, inny jest kurierem, tłumaczem, etc.. Do Nowego Kawkowa przejechali na odpoczynek razem ze swoimi dziećmi. Dzięki wsparciu różnych partnerów, takich jak Piekarnia Tyrolska, która zabezpieczyła dostawy z nowej linii prozdrowotnego pieczywa z mąki łubinowej i buraków produkowanego w zakładzie w Barczewie, Stowarzyszenia Historycznego im. Stefana Roweckiego Grota, Związku Piłsudczyków RP i innych, a przede wszystkim Joannie Wilk-Yaridis - prezes Fundacji dla Rodaka, na chwilę udało się im zapomnieć o bolączkach dnia codziennego.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.