Olsztyn24

Od wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce minął tydzień, postanowiliśmy zatem w piątek (20.03) powtórzyć reporterski spacer po centrum Olsztyna, aby sprawdzić, jak wygląda sytuacja. Zdążyliśmy to zrobić na kilka zaledwie godzin przed wprowadzeniem na terenie kraju kolejnego obostrzenia - stanu epidemii.

Do naszej trasy wiodącej poprzednio Aleją Piłsudskiego na Stare Miasto, włączyliśmy także Park Kusocińskiego i wiodącą do niego część ulicy Dworcowej. Chcieliśmy sprawdzić, czy olsztynianie przestrzegają zaleceń i pozostają w domach, zamiast spędzać przymusowy czas wolny od pracy i nauki na świeżym powietrzu.

Cieszy to, że mimo dnia powszedniego, ruch na ulicach i chodnikach był nieznaczny. Z komunikacji miejskiej nadal korzystają pojedyncze osoby - w przejeżdżających obok nas autobusach i tramwajach nie było widać więcej niż 6 osób jednocześnie. Nadal też obowiązują strefy bezpieczeństwa dla kierowców, pojawiły się także informacje na drzwiach tych pojazdów, że drzwi otwiera kierowca - przyciski zostały wyłączone.

Możliwość dotykowego włączania świateł na przejściach dla pieszych także została zmieniona. Część włączników świateł zaklejono taśmą, część nie - jednak wszystkie światła na naszej trasie zmieniały się automatycznie.

Odwiedziliśmy też sklepy spożywcze i aptekę. We wszystkich zamontowano ekrany ochronne i wyposażono pracowników w rękawiczki. W jednym ze sklepów widzieliśmy też już 2 osoby z obsługi noszące maseczkę ochronną na twarzy (podczas całej trasy doliczyliśmy się 6 osób).

Cieszy również to, że nieliczne dzieci, które spotkaliśmy na tasie, były pod opieką rodziców i pilnowały, aby się od nich nie oddalać.

Niestety w Olsztynie są 2 grupy mieszkańców, które łamią zasady tzw. społecznej kwarantanny. Mowa o młodzieży i seniorach, którzy nadal spotykają się w grupach i nic sobie nie robią z zagrożenia. Tylko w Parku Kusocińskiego spotkaliśmy młodzież korzystającą ochoczo ze skate parku i siłowni pod chmurką, a także seniorki na spacerze i pogaduszkach.

Drodzy Czytelnicy, wiemy że przyszło nam żyć w bardzo ciężkim czasie i że macie już dość słuchania o koronawirusie i kolejnych złych wiadomościach. Jednak nadal apelujemy do Was: Zostańcie w domach, jeżeli tylko macie taką możliwość. Chrońcie siebie i innych. Od Was i Waszej dyscypliny zależy, jak szybko i z jakim skutkiem z tego wyjdziemy.