AS/Mas. | 2019-11-26 14:25
Słowo „rewolucja” ma wielką moc w kontekście przemysłu. Wynalezienie maszyny parowej czy silnika spalinowego to wydarzenia nie tylko kluczowe dla historii przemysłu, ale i całej historii cywilizacji. Jeśli więc pojawiają się głosy, że usprawnienia w przemyśle w ciągu ostatnich kilku lat są godne miana rewolucji, narasta ciekawość.
Na czym więc polega najnowsza rewolucja przemysłowa i w jaki sposób pojęcie opisywane przez analityków jako „Przemysł 4.0” zmienia nasze spojrzenie na gospodarkę? Partnerem artykułu jest
firma Fanuc.
Usprawnienie maszyn, również w zakresie dostępności
Jeszcze parę lat temu, zdawało się, że przemysł dąży do bycia zupełnie zdominowanym przez maszyny. Chociaż wciąż jest to poniekąd prawda - roboty przemysłowe są usprawniane tak, aby mogły wykonywać coraz to bardziej skomplikowane zadania, wedle dzisiejszej koncepcji przemysłu obecność człowieka przy linii produkcyjnej jest wręcz wskazana - na pozycjach nadzorujących sprawność maszyn i wymagających ludzkich zdolności manualnych. Zamiast przeznaczania środków na tworzenie maszyn, które wykonywałyby pewne zadanie gorzej niż człowiek na ich pozycji, firmy zajmujące się automatyką w przemyśle postawiły na ułatwienie współpracy maszyn i ludzi. Dzięki temu technologia w sytuacjach, gdzie praca ludzka jest potrzebna, ułatwia ją - przez na przykład wyświetlanie wytycznych odnośnie do montażu danego produktu dostosowanych do danego pracownika.
Tam, gdzie praca wykonywana jest przez maszyny, a tylko nadzorowana przez ludzi, dzięki systemom bezprzewodowej komunikacji, współdziałanie maszyn i ludzi jest bardziej efektywna niż kiedykolwiek. Różnica ta może być niedoceniana, ale w przypadku masowej linii produkcyjnej, gdzie każda minuta ma znaczenie, różnica między manualnym nadzorem sprawności maszyn a otrzymaniem powiadomienia na smartfonie może być dużą oszczędnością. Zarówno czasu, jak i pieniędzy.
Elastyczność optymalizacja zysk
Chociaż automatyzacja w przemyśle występowała od bardzo dawna, to dzięki najnowszym technologiom robotyki przemysłowej, zautomatyzowany zakład jest bardziej elastyczny - jedna maszyna może automatycznie zmieniać swoją funkcjonalność, w zależności od tego co jest produkowane. W praktyce oznacza to, że na jednej linii produkcyjnej można produkować w zależności od potrzeby różne produkty bez potrzeby zmian w konstrukcji maszyn czy oprogramowaniu. Umożliwia bezproblemowe zmiany w procesie produkcji dostosowane do popytu na dany produkt, czy optymalnej skali produkcji co znacząco poszerza możliwości zakładu do dostosowania się do wymagań rynkowych szybciej od konkurencji. Nie dziwne więc, że łatwość skalowania produkcji i wielofunkcyjne roboty przemysłowe przekładają się na większe zyski generowane przez zakład.
Podsumowując, przemysł 4.0 to przemysł, w którym technologia internetu rzeczy i samodoskonalenia się maszyn umożliwia znaczne usprawnienia w kwestii ułatwiania pracy ludziom na linii produkcyjnej, przystosowywania zakładu do produkcji danych produktów i efektywności skalowania produkcji. Przy rynku przesyconym tanimi i przestarzałymi rozwiązaniami jest to krok w dobrą stronę, jeśli chce się mieć przewagę nad konkurencją i osiągnąć większe długofalowe zyski.