Olsztyn24

Olsztyn24
17:20
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Członek spółdzielni | 2008-06-05 15:44

„Złota wolność” w Pojezierzu?

Olsztyn
| Więcej zdjęć »

Spółdzielnia Mieszkaniowa Pojezierze w Olsztynie protestami stoi! Nie chcę gloryfikować „zasług” byłego prezesa Pojezierza Zenona P. Jednakże za czasów jego „panowania” nie było tylu protestów, kłótni, wojen i wojenek. Nowa - stara Rada Nadzorcza „poczęła” nam prezesa, który w spółdzielni Pojezierze... „dorabia”, traktując pracę na stołku prezesa jako dodatkowe źródło dochodu. Skoro został wynajęty do tej roboty przez spółdzielców, powinien łączyć, a nie dzielić. Ale jeżeli tylko „dorabia”...

W Gazecie Olsztyńskiej napisano: „Prezes Wiesław Barański zachowuje jednak spokój. Wielokrotnie podkreślał, że o swój los się nie boi, bo praca w spółdzielni to dla niego tylko dodatkowe źródło dochodu”. Czytając powyższe zastanawiam się, czy to prawda?

Jak najbardziej prawdziwy jest zakup przez prezesa samochodów służbowych dla swoich zastępców i - co jest kuriozalne - samochodu dla przewodniczącej Rady Nadzorczej, osoby, która nie jest etatowym pracownikiem Spółdzielni, a funkcję swoją powinna pełnić społecznie!

Kuriozalnym jest też zamiar wprowadzenia opłat za parkingi społecznie. Prezes Barański, jako wieloletni menadżer, może wreszcie zrozumie, co to jest ciągłość decyzyjna władz spółdzielni i jakie są jej konsekwencje. Jeżeli wcześniejsza władza wydaje zgodę na utworzenie i funkcjonowanie społecznych parkingów, wspiera inicjatywę materialnie, a kolejna władza próbuje zniweczyć wysiłek spółdzielców, to każdy przyzna, że to jest kuriozalne. A twierdzenie, że spółdzielcy powinni za ogrodzony społecznym wysiłkiem teren płacić jakiś dodatkowy „podatek”, jest nie do przyjęcia.

Wszyscy członkowie spółdzielni płacą podatek gruntowy za grunty zajmowane przez „Pojezierze”. Ujęte jest to w czynszu, w kosztach eksploatacji. To dlaczego „parkingowcy” mieliby być „ukarani” za swoją przedsiębiorczość i płacić raz jeszcze? Ocenę słów prezesa, że narzucenie opłaty 30 zł miesięcznie za stanowisko parkingowe spowoduje obniżenie kosztów w opłacie za czynsz o 5 groszy za metr pozostawiam Państwu. „Parkingowiec” zapłaci 30 zł, a zyska obniżkę czynszu 5 groszy?

Obciążając kosztami „parkingowców”, myśląc logicznie, prezes powinien też obciążyć innych członków parkujących pod blokami! Przecież stoją na gruntach spółdzielni, gdzie wykonano piękne zatoki postojowe, wyłożono polbrukiem. Wtedy obniżki czynszów byłyby bardziej okazałe! Mało tego, „parkingowcy” zainwestowali swoje własne pieniądze w pełną infrastrukturę parkingu - telefon alarmowy, sieć elektryczną, utwardzenie placów. Sami płacą za energię, pełnią społecznie dyżury na parkingu, sprzątają, odśnieżają, konserwują itd. Zawiść ludzka to „himalaje”. Zawistni dali sobie upust w myśl zasady: dlaczego inni mają mieć lepiej?

Kuriozalnym dla mnie jest też protest jednego z mieszkańców bloku przy ul. Wyszyńskiego 10. Zażyczył on sobie likwidacji chodnika „społecznie” wydeptanego przez mieszkańców (skrótu między blokami), utwardzonego potem płytkami przez administrację „Kormorana”. Protestujący twierdził, że przechodzący pod jego oknami ludzie zakłócają mu spokój. O dziwo - administracja uległa presji mieszkańca. Chodnik został rozebrany, chociaż protestujący sugerował „przeniesienie”. Jak było do przewidzenia, przechodnie jak chodzili na skróty, tak chodzą nadal i... „zakłócają należny spokój”.

Jak wieść niesie, chodnik miał być rozebrany i przesunięty o kilka metrów od okien „protestującego” i dalej pełnić swoją funkcję. Ktoś czegoś nie zrozumiał, nie dopilnował i jest, jak jest. Dziwnie, śmiesznie. Co będzie, jak inni mieszkańcy spółdzielni pójdą na całość i „oprotestują” chodniki przy swoich posesjach? Oj, będzie się działo!

Ja osobiście „protestuję” przeciwko temu, że ptaszki na drzewach rosnących na gruntach Spółdzielni „kupkają” na rzadko! Administracjo, coś z tym trzeba zrobić!

Reasumując, można przyjąć, że nastała era „złotej wolności” w Pojezierzu. Czekamy na Liberum veto!

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24