Olsztyn24

Olsztyn24
14:40
01 listopada 2024
Wszystkich Świętych

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Rafał Bętkowski/Debata | 2008-05-27 09:00
Poznaj Warmię i Mazury

Papiernia w Wadągu

Olsztyn
Debata nr 8 | Więcej zdjęć »

Wieś Wadąg starsza jest od Olsztyna. Ba, należy do najstarszych miejscowości naszego powiatu, a tym samym południowej Warmii. Dwieście lat temu działała tu znana fabryka papieru. Jej wyroby cieszyły się uznaniem nawet w stołecznej Warszawie. Sto lat temu wieś ze swą karczmą i młynem była ulubionym celem wycieczek z Olsztyna. Dziś nic o tym nie przypomina. Tylko rzeka leniwie toczy swe wody, przedzielona śluzą w miejscu, które wybrano przed wiekami.

Młyn, Litwini, karczma i węgorze

10 listopada 1337 na zamku w Lidzbarku wystawiono dokument, mocą którego Jan i Piotr, pełniący urząd sołecki miasta Wartemborka (dziś Barczewko), otrzymali dziesięć włók ziemi celem założenia wsi nad rzeką i jeziorem Wadąg. Zasadźcy otrzymali prawo budowy napędzanego jednym kołem młyna tracznego z przynależną do niego włóką ziemi. Wedle swej woli mogli przebudować tartak na młyn. Zanim to nastąpiło najazd litewski w popioły obrócił w styczniu 1354 gród w Wartemborku. Ludność wyrżnięto. Dopiero po upływie dziesięciu lat miasto udało się lokować ponownie w innym miejscu (dziś Barczewo).

W 1399 wójtem i młynarzem w Wadągu był niejaki Henryk. We wsi istniała już wtedy karczma. Gdy w 1421 r. kapituła odnawiała młynarzowi Jakubowi Wohlgemutowi przywilej, spalony rok wcześniej podczas wielkiego pożaru Olsztyna, młyn o jednym kole dzierżawił on na prawie chełmińskim. Jedną trzecią dochodu oraz taką samą część złowionych węgorzy zobowiązany był przekazywać kapitule. Kolejni właściciele rozbudowali młyn. W roku 1656 napęd dawały mu trzy koła wodne.

Druga na Warmii

W roku 1715 kapituła postanowiła rozbudować młyn w Wadągu o wytwórnię papieru. Miała to być druga na Warmii czerpalnia, po założonym 15 lat wcześniej zakładzie w Osetniku (Wusen) k. Pieniężna. Młyn w południowej części biskupiego kraiku wybrano z uwagi na korzystne położenie i oddalenie od konkurencyjnych wytwórni.

Wypływająca z naturalnego rezerwuaru jeziora Wadąg rzeka cechowała się tu niewielkimi wahaniami poziomu wody, w małym stopniu zależnymi od zmieniających się pór roku i warunków pogodowych, nie zamarzała zimą, posiadała też czystość odpowiednią do produkcji papieru. Bliskość miasta zapewniała możliwość pozyskiwania szmat lnianych i konopnych. Aż do połowy XIX w. stanowiły one podstawowy surowiec do produkcji. Były regiony, gdzie dostawcy toczyli o szmaty prawdziwe boje. Na naszych terenach surowca nie brakowało. Południowa Warmia słynęła z upraw lnu i produkcji lnianego płótna.

Jak powstawał papier

Najlepszy papier otrzymywało się z używanego płótna białego - bywało, że dodatkowo wybielano je jeszcze na słońcu. Produkcja następowała po zgromadzeniu odpowiedniej ilości surowca. Szmaty były sortowane, a następnie krojone. Trafiały potem do kadzi, gdzie w roztworze ługu i wapna podlegały macerowaniu i rozwłóknieniu. Kolejną czynnością było cięcie i miażdżenie włókien w stępie lub wynalezionym w XVII w. holendrze. Tak przygotowaną masę papierniczą przelewano do kadzi, w której rozrzedzano ją wodą. Z kadzi, za pomocą prostokątnej formy żeberkowej lub welinowej, czerpany był ręcznie papier. Odsączone arkusze, układane na filcu, formowano w stos, prasowany następnie w drewnianej prasie śrubowej. Wilgotne jeszcze arkusze trafiały do urządzanych na poddaszach suszarni.

Ostatnimi etapami było zaklejanie za pomocą żelatyny powierzchni papieru przeznaczonego do pisania oraz gładzenie (satynowanie) arkuszy. W zależności od jakości i rodzaju surowca oraz szczegółów procesu technologicznego uzyskiwano różne gatunki papieru.

Rodzina Hemplów

Pierwszym z mistrzów białej sztuki, działających w Wadąskiej papierni był Jan Andrzej Hempel. Z jego synów Kasper wszedł do grona olsztyńskiego patrycjatu i został wybrany burmistrzem Olsztyna, sprawując urząd w latach 1764-1771, Józef zaś w 1735 r. został mistrzem w papierni w Osetniku, by w 1760 powrócić do Wadąga. Był człowiekiem bogatym - w 1771 wsparł miasto sumą 500 dukatów, przeznaczoną na spłatę pruskiej kontrybucji. Zmarł w 1780 r., wdowa poślubiła papiernika Fryderyka Wilhelma Fenthora.

W 1802 r. ojcowski młyn odkupił od Fenthora za 12 000 talarów Józef Jakub Hempel. Był ostatnim z właścicieli papierni o tym nazwisku. Pochodząca z Warmii rodzina Hemplów złotymi zgłoskami zapisała się w historii Polski. Wśród wielu jej przedstawicieli wymienić można choćby znanych architektów - działającego w Lublinie syna olsztyńskiego burmistrza, Jakuba Hempla (1762-1831) oraz prof. Stanisława Hempla (1892-1954), autora odbudowy Mostu Poniatowskiego i Kolumny Zygmunta w Warszawie.

Kłopoty z sąsiadami

Lata 1729-1744 stały się widownią długotrwałego sporu miasta Barczewa z właścicielem młyna w Wadągu. W ciągu kolejnych wiosen doszło do takiego zalania i podtopienia terenów wokół miasta, że domy waliły się podobno jeden po drugim i nawet kościół bliski był runięcia. O podniesienie poziomu wód Pisy, wpływającej do jeziora Wadąg, oskarżano właściciela papierni. Biskup warmiński zażądał od kapituły zniesienia tamy i zburzenia młyna. Ta podeszła do sprawy rozsądnie. Zbadanie przyczyny zlecono inspektorowi Suchodolefowi z Kwidzyna. W roku 1744 ustalił on, że podtopienia są skutkiem krętego przebiegu rzeki pod miastem oraz jej nadmiernego zarośnięcia. Skargi ucichły.

W tym czasie młyn papierniczy rozbudowano, dodając mu trzecie koło stępowe. Zwiększyło to możliwości produkcyjne. W połowie XVIII stulecia kapituła podniosła czynsz dzierżawny - z 500 na 750 florenów.

Pod pruskim berłem

W 1772 roku przedsiębiorstwo zatrudnia 22 osoby, wśród nich 3 czeladników i 1 terminatora. Fabryka produkuje ok. 1200 ryz papieru, sprzedawanego do Warszawy i Królewca. Właściciel młyna dzierżawi w tym czasie karczmę, która, w myśl przywileju z r. 1647, należy do dziedzica Nikielkowa, Grzymały. Karczmarz sam warzy piwo, sprzedając go rocznie ok. „8 beczek”, z Olsztyna zaś sprowadza gorzałkę.

Pod pruskimi rządami młyn przechodzi w wieczystą dzierżawę. W grudniu 1778 podpisana zostaje z Józefem Hemplem nowa umowa. Właściciel może odtąd posiadłość przekazać następcom, podarować, zastawić lub sprzedać, musi jednak budynki i urządzenia utrzymywać w należytym stanie i naprawiać je na własny koszt. Drewno otrzymuje bezpłatnie z królewskich lasów. Czynsz roczny obliczono skrupulatnie na 316 talarów 25 sr. groszy i 2 fenigi.

Chluba prowincji

Na początku XIX w. papiernia zaliczała się do przodujących, najnowocześniejszych zakładów regionu. Produkowano tu 10. różnych gatunków papieru, w tym najwyższej jakości „papier królewski”, używany do drukowania map i tłoczenia miedziorytów, oraz papier nutowy. Ten ostatni był bardzo rzadkim produktem, w Prusach Wschodnich wytwarzanym w 1803 r. tylko przez czerpalnie w Osetniku i Wadągu. W r. 1806 sześciu papierników produkowało w Wadągu 1600 ryz papieru, z których 1000 sprzedawano w Prusach, 600 wywożono do Polski.

Prawdopodobnie jeszcze Hempel sprowadził do fabryki maszynę do produkcji ciągłej taśmy papieru, cięcia i suszenia arkuszy oraz maszynę parową - jedną z pierwszych w prowincji. W zakładach produkcyjnych Prus Wsch. działały w r. 1830 tylko dwie takie maszyny - obie w Królewcu. Z jednej korzystano w tamtejszej papierni, z drugiej w młynie.

Niespełnione rachuby

Z roku 1848 pochodzi informacja o uszkodzeniu kotła parowego w Wadągu. W celu jego wymiany ówczesny dzierżawca młyna, v. Prondzinski, nawiązał kontakt z mistrzem Steinfurtem z Królewca. Rok później nowy cylinder został zainstalowany. Papiernia była już wtedy własnością Olsztyńskiej Korporacji Powiatowej, która w 1843 r. za sumę 40 000 talarów kupiła ją od Hemplów. Zakładano, że posiadanie młyna i śluzy niezbędne będzie do osuszenia jezior Patryckiego i Bogdańskiego. Gdy owe rachuby zawiodły postanowiono młyn sprzedać. „Zmechanizowana fabryka papieru w Wadągu, wraz z inwentarzem, budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi, młyn zbożowym z dwoma kołami podsiębiernymi, karczma, sadz na węgorze oraz ok. 200 mórg roli i łąk” wystawione zostały na sprzedaż. Ogłoszenie zamieszczono w olsztyńskim „Kreisblacie” w listopadzie 1849 r.

Schyłek

W roku 1855 korporacja znalazła kupca. Był nim rentier, porucznik Carl Schacht z Wartemborka. Papier z Wadąga sprzedawał się wtedy jak dawniej - w Olsztynie skład prowadził Kollecker z „Apteki pod Orłem” - lecz właściciel fabryki nie był przygotowany na kryzys, jaki nadciągał. W 1843 r. otwarta została, duża zmechanizowana papiernia w Tylży. Posiadała ona bardzo dobre możliwości transportu surowca i produktów za pośrednictwem parowców, potem też kolei. Jeden po drugim plajtować zaczęły mniejsze zakłady prowincji.

W 1866 r. przedsiębiorstwo w Wadągu, wraz z młynem, tartakiem i karczmą, za 20 000 talarów kupuje na drodze konkursu młynarz Carl Ganswindt z Wójtowa (Voigtsdorf) k. Lutr. W grudniu tego roku ukazuje się ogłoszenie o urządzeniu „w dotychczasowej papierni” młyna olejowego.

Elektrownia

Na przełomie wieków Wadąg posiadał największą w swej historii liczbę mieszkańców - w r. 1895 mieszkało ich we wsi 195. Dla Olsztynian był wtedy ulubioną miejscowością wycieczkową. Goście przybywali tu by spacerować i podziwiać widoki, do gospody, na potańcówki i przejażdżki łodziami.

Chleb z Wadąga można było nabyć w licznych sklepach na terenie miasta. Nazwisko właściciela młyna, Józefa Ganswindta, stało się głośne w 1904, gdy sprzeciwił się on planom budowy miejskiej elektrowni, wstrzymując tym samym uruchomienie tramwajów. Weto młynarza zostało ministerialnie oddalone. Jeden z jego następców, Herbert Ganswindt, znalazł z władzami Olsztyna porozumienie. W r. 1923 wzniósł on obok młyna niewielką elektrownię. Rok później sprzedał ją miastu. Przebudowana służy mu ona do dziś.

Śluzy elektrowni znajdują się w miejscu, które przegrodzono zaporą przed setkami lat. Po starym moście, młynie, karczmie i papierni nie pozostało nawet wspomnienie.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24