Olsztyn24

Odkąd pod kopułę Olsztyńskiego Planetarium trafiła technika cyfrowa i system fulldome, olsztynianie rzadko mają możliwość zobaczenia, jak działa optyczno-mechaniczne planetarium, rozumiane jako projektor gwiazdowy, czyli urządzenie służące do odtwarzania wyglądu nieba w różnych szerokościach geograficznych oraz ruchów ciał niebieskich. Ciągle stojący pośrodku sali pod kopułą OPiOA w Olsztynie klasyczny projektor został uruchomiony dzisiaj (10.03), podczas specjalnego pokazu przygotowanego na obchodzony właśnie Międzynarodowy Dzień Planetariów.

- Dzisiaj mamy dzień specjalny, szczególnie dla planetariuszy, czyli ludzi, którzy pracują w planetariach, bo Międzynarodowy Dzień Planetariów - mówi dr Bartosz Dąbrowski z OPiOA w Olsztynie. - W ramach obchodów tego dnia pokazaliśmy jak działają dwa różne systemy projekcyjne - jak działa system klasycznej projekcji gwiazdowej, który został wynaleziony już w latach 20-tych ubiegłego wieku w Niemczech, i jak działają współczesne planetaria.

Dr Dąbrowski podkreśla przy tym, że dzisiaj planetaria łączy się, czyli łączy się projekcje z klasycznego, opto-mechanicznego projektora gwiazd (chociaż sterowanego cyfrowo za pomocą skomplikowanego oprogramowania) z projekcją cyfrową, która umożliwia widzom wędrowanie po całym wszechświecie.

- Trzeba pamiętać, że planetarium to jest symulator, ale symulator bardzo doskonały, który odtwarza ruchy, dziejące się w rzeczywistości, występujące w naturze - zaznacza. - Wszystkie animacje które prezentujemy, to animacje, które powstały na bazie wcześniejszych badań naukowych. Więc wszystko to co tutaj jest, jest prawdą. Planetarium jest takim miejscem, które przybliża nam kosmos, i które pozwala nam na oglądanie gwiazd niezależnie od warunków pogodowych. Dzisiaj pogoda nie jest sprzyjająca do prowadzenia obserwacji, a tu w planetarium możemy przyjść i popatrzeć na niebo, zobaczyć jak ono wygląda dziś i jak będzie wyglądało za dwadzieścia czy sto lat.

Przygotowany przez dr. Dąbrowskiego pokaz został tak ułożony, że najpierw zaprezentowano stojący w Olsztyńskim Planetarium od 1973 roku projektor Zaissa, a potem widzowie mogli zobaczyć jaka jest różnica między „klasycznym” niebem wyświetlanym przez projektor opto-mechaniczny a nieboskłonem wyświetlanym przez urządzenia i techniki cyfrowe.

- Różnica jest bardzo duża, dlatego że cały czas te klasyczne projektory opto-mechaniczne, które do dzisiaj są produkowane, dają obraz nieba niewyobrażalnie piękny - mówi Bartosz Dąbrowski. - Gwiazdki są rzeczywiście takimi delikatnymi, świecącymi punkcikami. Projekcja cyfrowa, mimo tego, że w planetariach dzisiaj stosuje się projektory wysokorozdzielcze, to cały czas „nie jest to”. Dlatego w tych najnowocześniejszych planetariach jest tak, że się łączy cyfrową projekcję z projekcją klasyczną. Projekcję klasyczną wykorzystuje się do pokazywania gwiazd i samego nieba, które widać z Ziemi i z okolic naszego Układu Słonecznego, a projekcja cyfrowa jest doskonałym uzupełnieniem projekcji, żeby „polatać” sobie po całym Wszechświecie, zobaczyć jego ewolucję.

Przygotowany na dzisiejsze święto pokaz w Olsztyńskim Planetarium cieszył się sporym zainteresowaniem. Prawie wszystkie miejsca pod kopułą planetarium były zajęte.