inf. pras. | 2018-09-19 21:10
Marszałek Brzezin: politycy PiS mijają się z prawdą
Marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin podczas dzisiejszej konferencji prasowej |
Więcej zdjęć »
W tym miesiącu dwukrotnie (7 i 18.09) Minister Inwestycji i Rozwoju podczas konferencji prasowych, a za nim inni politycy Prawa i Sprawiedliwości wypowiadali się w sprawie wdrażania funduszy unijnych na lata 2014-2010. W tych wypowiedziach samorząd województwa warmińsko-mazurskiego nie był przedstawiony najlepiej. Znany z powściągliwości marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, w końcu nie wytrzymał i dzisiaj (19.09) zwołał konferencję prasową, a następnie wydał oświadczenie, w którym zarzucił politykom PiS, że „mijają się z prawdą”. Oświadczenie marszałka publikujemy niżej w całości.
„7 i 18 września br. Minister Inwestycji i Rozwoju na konferencjach prasowych, a w ślad za nim politycy PiS w mediach, wypowiadali się na temat wdrażania pieniędzy unijnych. Z przykrością stwierdzam, że podane informacje mijają się z prawdą i dlatego zmusiły mnie do reakcji w imieniu Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego i Urzędu Marszałkowskiego.
W tym roku po raz kolejny prostuję wiadomości tego typu. Wyrażam ubolewanie, że fundusze strukturalne, tak wrażliwa i ważna kwestia dla Polski, a już z pewnością dla Warmii i Mazur, stały się przedmiotem gry politycznej.
Nie ma mowy o utracie środków z tytułu niespełnienia tzw. zasady n+3. Do jej wypełnienia województwo potrzebuje przekazać do KE do końca 2018 r. wnioski o płatność na kwotę 238 mln euro (certyfikacja). Do końca sierpnia przekazaliśmy wnioski o płatność za okres do 30.06.2018 r. o wartości 182,2 mln euro, a do końca września wyślemy dokument na kolejne 27,1 mln euro. Na biurkach naszych pracowników w trakcie weryfikacji mamy 628 wniosków o płatność na sumę 32,1 mln euro. Na ich weryfikację i wypłatę mamy cztery miesiące. Do końca roku wypłacimy Bankowi Gospodarstwa Krajowego 15 mln euro. Razem da to 256,4 mln euro a potrzebujemy do wywiązania się z zasady n+3 jak wskazałem wyżej 238 mln euro. Podobnie nie widzę zagrożenia jeśli chodzi o osiągnięcie ram wykonania w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020.
W naszym przypadku musimy bowiem osiągnąć odpowiednie wartości dla 42 wskaźników. Na dziś do wykonania pozostały nam już tylko 2. Jeden w obszarze kultury i dziedzictwa; tu nie ma żadnego zagrożenia. Drugi problematyczny, ale z powodu zaniechań rządowych. Zbyt długo od 2015 r. trwały prace w Ministerstwie Środowiska nad aktualizacją Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych, zatwierdzoną przez Rząd RP dopiero 31 lipca 2017 r. To samo ministerstwo dopiero w sierpniu 2017 r. zatwierdziło Krajowy Plan Gospodarki Odpadami. Zarząd województwa nie mógł bez tych dokumentów ogłaszać naboru wniosków i zawierać umów o dofinansowanie projektów dotyczących gospodarki ściekowej i odpadowej. Bez naszej winy więc do sierpnia ubiegłego roku mieliśmy zablokowane wydawanie 55 mln euro na środowisko przyrodnicze. Pracujemy teraz intensywnie, by do końca roku zcertyfikować jak najwięcej wniosków o płatność w tej osi priorytetowej. Jest niepewność zaledwie co do 6,3 mln euro w osi Środowisko przyrodnicze. Jednakże nie ma niebezpieczeństwa ich utraty. W najgorszym przypadku, powyższe środki, na podstawie obowiązującej Umowy Partnerstwa (Rząd - KE) będą przesuwane do innych osi priorytetowych tego samego programu!!! Czyli zostaną w naszym województwie. Nie składamy broni, a o faktury i wnioski o płatność będziemy walczyli wspólnie z beneficjentami do ostatniego dnia 2018 r.
Ogromne tempo kontraktacji nie ma nic wspólnego z efektywnością wdrażania programów operacyjnych. Skala kontraktacji w Polsce przekłada się na bardzo dużą liczbę dostępnych zamówień publicznych na rynku, a to powoduje wzrost wartości składanych przez wykonawców ofert lub ich brak w ogóle. Przetargi „wychodzą” 2-3 razy drożej niż wartości kosztorysowe inwestycji. Skutkiem tego jest powtarzanie przetargów, wydłużenie okresu realizacji inwestycji, brak faktur i płatności, wzrost wydatków niekwalifikowalnych w projektach i konieczność dołożenia środków z własnych budżetów (głównie jednostki samorządu terytorialnego) bądź odstępowanie od realizacji umów o dofinansowanie. Oto prawdziwe efekty podkręcania tempa przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Normalnym stanem rzeczy w grze rynkowej popyt-podaż jest uwalnianie 15-20% alokacji programów na realizację inwestycji rocznie. A nie jak obecnie jest oczekiwane 30-40%.
Wdrażanie programu to nie sprint na 100 m, a długodystansowy maraton. To nie walka na olimpiadzie o 1 miejsce i złoty medal. Realizacja programu powinna odbywać się odpowiedzialnie, bezpiecznie i efektywnie dla wszystkich stron kontraktów: Zarządu Województwa - Beneficjentów - Wykonawców. Gospodarki regionalne powinny być zasilane pieniędzmi zewnętrznymi przez kilka lat równomiernie i stabilnie, a nie w dwa lata wszystkimi na raz.
Nasze województwo historycznie nigdy nie było liderem prędkości jeśli chodzi o kontraktację, płatności, czy certyfikację wydatków. Mamy swój sposób i plan na realizację programów operacyjnych. Stawiamy może dla niektórych zbyt małe, ale dla nas pewne kroki. Kontraktujemy projekty z pełną dokumentacją techniczną, gotowe do realizacji (przeważnie z pozwoleniami na budowę) często z wyłonionym już wykonawcą. Czyli bezpieczeństwo przede wszystkim, bo nas naprawdę nie stać na utratę pieniędzy na rozwój.
W poprzedniej perspektywie 2007-2013 w poszczególnych latach wdrażania zajmowaliśmy 13-14 miejsce. Wyjątkiem był początek 2011 r. kiedy zostaliśmy sklasyfikowani na 11 miejscu. Ale wykonaliśmy wszystko zgodnie z tym, co zostało w województwie zaplanowane. Dowodem na to jest fakt, że perspektywę 2007-2013 zakończyliśmy na drugim miejscu w kraju. Dokonaliśmy pełnego rozliczenia programu i w 100% wykorzystaliśmy, zainwestowaliśmy dostępne środki. Nie zmarnowaliśmy i nie zwróciliśmy do Brukseli ani jednego eurocenta.
W najważniejszych rankingach, nie politycznych (podyktowanych gorączką nieuczciwej kampanii wyborczej), a inwestycyjnych mamy czołowe lokaty. Dwa razy z rzędu, za 2015 r. i 2016 r. zajęliśmy I miejsce wśród wszystkich województw w rankingu „Wspólnoty” na wydatki inwestycyjne, a za rok 2017 - miejsce II.
Mądrze inwestujemy pieniądze. Jako jedno z dwóch województw w Polsce mamy dodatni wzrost PKB per capita w relacji do średniej UE-28 w 2016 r. w stosunku do 2015 r., czyli systematycznie rośniemy gospodarczo.
Generalnie, Pan Minister dokonał pobieżnej analizy, bez głębszego spojrzenia w Krajowy System Informatyczny, za to ogromnie krzywdzącej województwo warmińsko-mazurskie.
Na koniec dodam, że na konferencji w dniu 12.09.2018 r. w Starych Jabłonkach, przedstawiciel Komisji Europejskiej potwierdził, że w przypadku naszego Programu, nie ma realnego zagrożenia utraty środków, a dynamika jego wdrażania jest bardzo dobra.”
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego
Gustaw Marek Brzezin
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.