Olsztyn24

„Rozsmakuj się w Warmii i Mazurach - poznaj zapomniane oblicze regionu. Odsłona 2.” to tytuł projektu z zakresu edukacji kulturowej i regionalnej, skierowanego zarówno do młodszych, jak i nieco starszych odbiorców. Koordynatorki projektu zaprosiły tym razem dzieci i młodzież z dwóch olsztyńskich szkół: XI Liceum Ogólnokształcącego i Szkoły Podstawowej nr 33 - do wspólnej przygody - poznawania historii i zwyczajów Warmii i Mazur, posłuchania opowieści o tradycjach kulinarnych i rzemieślniczych naszego regionu.

Podczas pierwszego spotkania, uczestnicy wyruszyli w podróż do Pracowni Zielononoga, prowadzonej w Nowych Kiejkutach przez Alicję Zęgotę. Tam, w upalny czerwcowy dzień, mieli okazję posmakować przygotowanego dla nich dla ochłody napoju z kwiatu czarnego bzu. O przepis na wykonanie tego zdrowego napoju nie omieszkali zapytać. Gospodyni, przygotowała także pyszne ciasto z sezonowymi owocami oraz upiekła swojski chleb, do którego dodatkiem był smalec ze „skrzeczkami” i kiszone ogórki domowej roboty.

Tam także czekał na uczestników projektu „Rozsmakuj się w Warmii i Mazurach...” Arkadiusz Dziczek, pod którego okiem młodzież miała wykonać sękacz mazurski ze 100 jaj. Młodzież podzieliła się na 2 grupy - część pod okiem instruktora przygotowywała ciasto na sękacz, część pod okiem gospodyni rozpoczęła pracę plastyczną na przygotowanych materiałach szlifowała, malowała, lakierowała i wykańczała magnesy neodymowe z tradycyjnym wzornictwem regionalnym. Młodsi i starsi uczestnicy niezwykłych warsztatów zamieniali się stanowiskami, tak, by każdy z nich uczestniczył we wszystkich zaplanowanych działaniach. Nad właściwym wypiekiem sękacza czuwał pan Arkadiusz z opiekunami grupy - Ewą Mieszczyńską i Izabelą Piotrowską.

Kiedy ciasto „dochodziło”, a magnesy schły na słońcu, pani Alicja uruchomiła koło garncarskie (napędzane nogą) i poprowadziła pokaz lepienia w glinie. Następnie każdy z uczestników warsztatu mógł spróbować swoich sił w toczeniu na kole, jak i ręcznym lepieniu w glinie. To działanie przerywano jedynie na jedzenie własnoręcznie zrobionego sękacza, którego uczestnicy projektu na koniec pobytu w Pracowni Zielononoga zabrali ze sobą, by następnego dnia poczęstować nim kolegów i koleżanki w szkole.

Piękna pogoda i sielski krajobraz sprzyjały relaksowi i spokojnej pracy w skupieniu. Bo nie da się ukryć, ale praca artysty-ceramika, jak i pieczenie sękacza tradycyjną metodą, wymagają koncentracji i cierpliwości. Tego, dzieciom i młodzieży uczestniczącym w projekcie, nie brakowało. A gdy pobyt zbliżał się ku końcowi, rozpalono ognisko, by upiec na nim kiełbaski.

Podziękowaniem za „smakowanie” Warmii niech będą słowa uczestniczek projektu: „Podobało mi się robienie sękacza... To był fajnie i miło spędzony dzień... Lepienie w glinie było ciekawym zajęciem... Nauczyłam się cierpliwości przy malowaniu szczegółów na magnesach... Świetnie się bawiłam i mam nadzieję, że w nowym roku szkolnym pojadę na te zapowiedziane przez panią warsztaty zielarskie”.

Projekt koordynują Ewa Mieszczyńska i Joanna Mieszczyńska.