Olsztyn24

Olsztyn24
15:55
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

AUTOR | 2008-05-10 09:30

Fotografia i absurdy

Olsztyn

Jestem mieszkańcem jednego z wielu gminnych miast naszego województwa i borykam się z małomiasteczkowymi zachowaniami ze strony mieszkańców. Nie zdawałem sobie sprawy, do wczoraj, że i funkcjonariusze publiczni też „wpadli” w marazm zaściankowości małego miasta.

Wczorajszego popołudnia wybrałem się z małżonką na spacer. Idąc jedną z głównych ulic naszego miasta postanowiłem uwiecznić ów spacer na zdjęciu, tudzież w formie filmu. Podniosłem aparat i... Jakież było moje zdumienie, które przerodziło się w lęk, gdy dwóch panów, pracowników porządkowych miasta, odpoczywających sobie na przydrożnej ławeczce, ruszyło w naszym kierunku. Dzieliła ich ode mnie niebagatelna odległość, około 200 metrów.

Z miejsca zaczęło się atakowanie mnie, że jakobym robił im zdjęcia, a oni sobie tego nie życzą. Zrobiłem „wielkie oczy” i wyjaśniłem, że każdy ma prawo robić zdjęcia. O tym wyraźnie mówi prawo autorskie. Panowie zamiast zająć się swoją pracą nadal twierdzili, że „z partyzanta im zdjęcia robię”. Sytuacja zaczęła być nieciekawa - żona w 31. tygodniu ciąży, dwuletnia córka w wózku. Wezwałem policję... I tu dopiero zaczyna się absurd!

Policja przyjechała i stanęła w obronie „biednych” miejskich pracowników, którym rzekomo robiłem zdjęcia, bo się w pracy obijali. Ups, przepraszam - pracowali. Policjant (chyba dowódca patrolu) powiedział, że nie mam prawa robić zdjęć, bo panowie sobie tego nie życzą. Mnie spisano jako „winowajcę” z dowodu osobistego, zaś owych panów ustnie, bo są w pracy i nie muszą mieć przy sobie dokumentu stwierdzającego tożsamość. Była jeszcze opcja, by mnie zawieźć do komisariatu celem sprawdzenia, czy ci w pocie czoła odpoczywający (ups - pracujący) panowie nie są „zapisani” na karcie pamięci aparatu.

Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie trybu legitymowania, zatrzymywania osób, dokonywania kontroli osobistej oraz przeglądania bagaży i sprawdzania ładunków przez policjantów, w rozdziale 4, par. 15 stwierdza, że policjant ma prawo dokonać kontroli osobistej w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez osobę poddawaną kontroli czynu zabronionego pod groźbą kary, gdy kontrola ma na celu zabezpieczenie lub ujawnienie dowodów albo rzeczy mających związek z realizacją czynu zabronionego etc.

Zastanawia mnie jedno, jakiego to czynu zabronionego dopuścić się mogłem w tym zajściu? Do kontroli na szczęście nie doszło. Prawo autorskie wyraźnie określa, że autorem jest każdy z nas, bo każdy z nas coś tworzy. Oczywiście jest to uproszczenie, ale art. 1 owego prawa mówi, że przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór) m.in. fotograficzny, audiowizualny (w tym filmowy).

Mogę pokusić się o przytoczenie jeszcze pkt. 4 gdzie wyraźnie napisano, że ochrona twórcy przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności. Pisząc wiersz czy fotografując krajobraz, grupę ludzi na ulicy (przechodniów), każdy z nas jest autorem, tak, jak ja jestem autorem niniejszego tekstu, uczeń autorem pracy domowej. Zaś w moim przypadku zdjęcia robię dla siebie i zdaje sobie sprawę, że publikując jakiekolwiek zdjęcie czy film muszę mieć zgodę osoby (osób) na nich uwiecznionych na rozpowszechnienie wizerunku. O tym mówi art. 81 prawa autorskiego.

Postawa panów w pomarańczowych mundurkach mogła być taka jak była, ale policjantów? A może jestem w błędzie i się mylę. Może nie miałem prawa do robienia zdjęcia żony i dziecka w miejscu publicznym, gdzie w tle mogli by znaleźć się „odpoczywający” w pracy pracownicy porządkowi miasta (art. 81 ust. 2 pkt. 2 - zezwolenia nie wymaga rozpowszechnienie wizerunku ...osoby stanowiącej szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza).

Jestem oburzony nieznajomością prawa u stróżów tego prawa właśnie z mojego miasta.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24