Olsztyn24

Czy pasowanie na ucznia ma coś wspólnego z paskiem, a ślubowanie ze ślubem? Taki dylemat do rozstrzygnięcia mieli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 14 w Olsztynie. Szybko jednak przekonali się, że pasowanie na ucznia to radosna uroczystość, dzięki której staną się prawdziwymi, pełnoprawnymi uczniami. W piątek (13.10) to wydarzenie stało się faktem!

Tego dnia „Czternastka” przywitała gości piękną wystawą prac plastycznych najmłodszych uczniów - Mamo, Tato, znajdźcie mnie na rysunku! Oprócz zaskoczeń był śmiech i porządne główkowanie, na którym rysunku znalazła się własna pociecha!

Potem - poczęstunek w klasie, galowy strój, głęboki oddech i spotkanie w sali gimnastycznej, która zgromadziła rodziców, dziadków, a także grono pedagogiczne.

Na uroczystości nie zabrakło uczniów klasy VII, dla których ten dzień również był szczególny. Piękna muzyczna oprawa, o którą zadbała Hanna Borys i szkolny chór, wzruszające do łez występy „pierwszaków”, podniosłe ślubowanie wśród błysku fleszy i pasowanie okazałym ołówkiem przez dyrektor Jarosławę Kozak sprawiły, że październikową uroczystość będziemy wspominać bardzo długo. Tym bardziej, że to pierwsze po długiej przerwie ślubowanie w nowej szkole podstawowej.

Po części oficjalnej uczniowie przeszli do swoich klas. Siódmoklasiści stanęli przed poważnym wyzwaniem - musieli udowodnić, że są odważni, otwarci i świetnie znają już swoją nową szkołę. Dlatego bez problemu zdobyli od pani dyrektor cukierki dla swojej klasy, dowiedzieli się, jaka jest suma lat wszystkich nauczycieli wychowania fizycznego, poznali nawet przepis na kotlety mielone od pani kucharki. Zadań do wykonania mieli znacznie więcej - ze wszystkich wywiązali się celująco.

Miłą atmosferę w klasie podkreślały odwiedziny nauczycieli, a także... ciasto czekoladowe palce lizać, upieczone specjalnie na tę okazję przez ucznia.

To był naprawdę udany dzień. Niech takich dni - ciepłych, radosnych, zbliżających do siebie - będzie w szkole jeszcze więcej!