Olsztyn24

Olsztyn24
09:57
24 listopada 2024
Emmy, Jana

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Łukasz Czarnecki-Pacyński | 2016-11-21 09:51
Poczucie harmonii świata

Finisaż wystawy „Hydroformy” Henryka Ciruta

Olsztyn
Henryk Cirut opowiada o swoich pracach (fot. Ireneusz Bruski - wszystkie) | Więcej zdjęć »

Olsztyński fotografik Henryk Cirut zaprosił publiczność w niedzielę (20.11) do Galerii Rynek Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie na pożegnanie otwartej miesiąc wcześniej wystawy zdjęć inspirowanych efektami oddziaływania wody na środowisko przyrodnicze.

- Najtrudniej było mi dokonać wyboru prac na tę wystawę - opowiadał artysta witając zebranych fanów swojej twórczości. - Do każdej z tych, które tu widzimy, mam bardzo osobisty stosunek i na pewno bardzo jestem z tymi zdjęciami związany.

Goście finisażu z zainteresowaniem słuchali opowieści autora zdjęć o jego fascynacjach efektami występującymi w przyrodzie.

- Co może Natura zrobić. Ta praca powstała na jeziorku koło Sętala. To było przedwiośnie. Ogromna kra gdzieś tam podpłynęła do brzegu jeziora, słońce zaczęło topić ten lód i powstały właśnie takie ciekawe formy uwiecznione na tym zdjęciu. A tu z kolei wiatr zawiewający z pól napotykał na różnego rodzaju przeszkody typu sitowie czy trzciny, wirował wokół nich, rzeźbiąc tego rodzaju formy. Jak to zobaczyłem, to z wrażenia ręce mi się trzęsły, kiedy przymierzałem się do zrobienia tego ujęcia. Muszę o tych emocjach tu opowiedzieć, bo one są zawsze. Nieprawdopodobne, że coś takiego można zobaczyć - opowiadał Henryk Cirut.

Przyjaciel Ciruta, prof. Marek Mełnyk z Wydziału Nauk Społecznych UWM, zwrócił uwagę na niezwykłą zdolność artysty do „dostrzegania światła”.

- To jest wprost niezwykła intuicja. Henryk uchwycił wodę w stanie ukojenia, uspokojenia zimą. I nagle odkrywamy, że ona ma wewnątrz siebie, w swoich strukturach, światło. I to światło niezwykłe - to są błękity, róże, szarości. Zapewne paniom kojarzą się te obrazy z klejnotami, chciałyby nosić taką piękną, pełną słońca biżuterię. Henryk jest „medium”, które może nas obdarowywać takimi obrazami. To są przecież mikroświaty, których normalnie nie widzimy, a on ma dar podglądania tego świata, który za chwilę zniknie dzięki naturalnym cyklom Przyrody - powiedział prof. Mełnyk.

Autor wystawy po raz ostatni podzielił się swoimi refleksjami na temat przedstawianych w ramach „Hydroform” obrazów przyrody. Wspominał także swoje zamojskie liceum, w którym wykładali wspaniali, przedwojenni nauczyciele, i które obdarzyło go nie tylko ogromną ilością wiedzy o świecie, ale przede wszystkim rozbudziło wrażliwość na piękno tego świata. Przyznał się też do swego rodzaju „uzależnienia od fotografii”.

- Kiedy z powodu złej pogody nie mogę wyjść w plener, to staję się wtedy nerwowy - stwierdził artysta.

Patronat medialny nad „Hydroformami” objął miesięcznik Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich „Bez Wierszówki”, którego redaktor naczelny Ireneusz Bruski był także obecny na finisażu. Niedzielna impreza była okazją do promocji listopadowo-grudniowego numeru „Bez Wierszówki”, w którym, jak stwierdził Bruski: Najważniejszy artykuł to tekst kuratora wystawy „Hydroformy” Pawła Staszaka z MOK. Dodał też, że czeka w napięciu na kolejną wystawę Ciruta. Ta wystawa będzie ostatnią częścią poświęconego Warmii cyklu olsztyńskiego fotografika.

Jak powiedział artysta: - Ułożyłem sobie swój osobisty fotograficzny „Tryptyk Warmiński”. W zeszłym roku były „Geoformy”, dzisiaj żegnamy „Hydroformy”, a wiosną zaproszę państwa na „Dendroformy” - wystawę prac inspirowanych obrazami drzew.

Ten trzeci cykl będzie - zdaniem artysty - najciekawszy. Tryptyk Warmiński Ciruta ma być wyrazem jego uczuciowych związków z Warmią, krainą w której zamieszkał wiele lat temu, szukając pracy po studiach. Na zakończenie oddajmy jeszcze głos prof. Markowi Mełnykowi.

- Bardzo fascynuje mnie u Henryka jego poczucie harmonii świata. To, że stworzył tryptyk fotograficzny, to też nie jest przypadek. Taka głęboka symbioza z przyrodą powoduje, że on widzi świat jako jedność. I stąd ten tryptyk wykorzystujący obrazy ziemi, wody i roślin - w tym przypadku drzew. Henryk dostrzega rzeczy, które tzw. normalnemu człowiekowi umykają. Dla leśników drewno jest surowcem, dla stolarzy - materiałem, a Henryk dostrzega w tym drzewie jakieś misterium życia. Obok tych przeznaczonych do wycinki rosną już przecież nowe, które też czekają na swoją kolej do bycia wykorzystanym w ramach gospodarki leśnej człowieka. I ten kołowrót życia będzie ciągle trwał. Podziwiam też jego wyczucie „misteryjności świata”. Mam wrażenie, że w tych jego obrazach jest ukryta modlitwa do Boga, który ciągle podtrzymuje świat, ukazując się nam poprzez to piękno życia, istnienia, trwania. Oglądając obrazy Henryka odczuwam wzruszenie - powiedział profesor.

******

Henryk Cirut - humanista, pedagog i pasjonat fotografowania, dr pedagogiki i historii wychowania na UWM w Olsztynie, artysta fotografik, autor wielu wystaw fotograficznych.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24