Olsztyn24

Olsztyn24
17:28
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Helena Piotrowska | 2008-04-06 20:11

Jak muchy do miodu

Olsztyn

W latach 60. ubiegłego wieku fama o Reszlu jako atrakcyjnym zakątku na Warmii, a także o niezwykłej parze kasztelanów na zamku - Barbarze i Andrzeju Hulanickich - rozeszła się po całej Polsce.

W ramach działalności klubu SKO „Pojezierze” - efektowny lokal klubowy powstał w 1963 roku w wyniku adaptacji konserwatorskiej przyziemia środkowego skrzydła - do zamku na wszelkie imprezy gremialnie ciągnęli mieszkańcy Reszla i okolic. Dzięki operatywności Barbary Hulanickiej mogli podziwiać komplet wawelskich gobelinów, eksponaty z Muzeum Wojska Polskiego, dzieła polskiego malarstwa historycznego XIX wieku sprowadzone z Muzeum Narodowego w Warszawie. Reszelski zamek gościł ponadto rokrocznie około ośmiu ekspozycji sezonowych. Odbywały się koncerty filharmonii, w tym stołecznej Estrady Kameralnej Filharmonii Narodowej, spotkania z podróżnikami, naukowcami, artystami, publicystami, literatami. Od czasu do czasu gościnnie dawała spektakle mała scena Teatru im. Stefana Jaracza „Margines”.

„Szczególnie podobało mi się w Reszlu, podziwiałem zamek i piękne tkaniny pani Hulanickiej - powiedział Jerzy Andrzejewski, autor książki „Popiół i diament”, „Ciemności kryją ziemię”, „Bramy raju”. Odbywały się odczyty, pogadanki. W 1961 roku z zaproszenia oddziału „Pojezierza” skorzystał reżyser Bohdan Poręba, który wygłosił prelekcję pt. „Jak powstaje film”. A po sześciu dniach pobytu, 3 listopada, w księdze gości zostawił wpis: „Z podziękowaniem za serdeczne przyjęcie i wyrazami zazdrości z powodu najpiękniejszego mieszkania w Polsce - którego urok naprawdę pojąć może tylko ścieśniony warszawiak - proszę o pamięć - Bohdan Poręba”. W historii zamku reszelskiego pojawia się nazwisko Krzysztofa Zanussiego, fizyka i filozofa, wówczas studenta PWSTViT w Łodzi, późniejszego znakomitego reżysera i scenarzysty, który podzielił się odczuciem: „Trzeba przyznać zresztą, że wyjeżdżam stąd ze starannie ukrywanym, ale niemałym uczuciem zazdrości, 10 VII 1965”.

Zarówno lokal klubowy, jak i atmosfera wokół zamku powodowały, że Reszel stał się miejscem „atrakcyjnego bytowania” wielu znakomitych artystów: Bernard Ładysz, Lidia Grychtołówna, Janusz Włodarczyk, Genowefa Krajewska, Maria Grabska, Jan Puget. Na kilkudniowe pobyty, aby w zaciszu popracować, przyjeżdżali pisarze: Zbigniew Herbert, Henryk Panas, Maria Zientara-Malewska, Maryna Okęcka-Bromkowa, Edmund Wojnowski, Władysław Ogrodziński, Klemens Oleksik; Klemens i Barbara Hulanicka wydawali jednoegzemplarzowy periodyk „Puchacz Zamkowy”. Do dziś co roku na kilka tygodni zjeżdża sława polskiego plakatu Franciszek Starowieyski.

A za nimi, jak muchy do miodu, ciągnęli dziennikarze największych pism w Polsce. Ależ nośne bywa słowo!

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24