Olsztyn24

Z okazji inscenizacji „Biwaku wojsk Napoleona w Ostródzie” (29.03) Ryszard Kowalski promował broszurę „Napoleon w Ostródzie”, która nawiązuje do jego książki sprzed roku. W nowej wersji ujawnia kolejne ciekawostki o cesarzu.

Autor m.in. pisze, że Bonaparte - w dzisiejszym znaczeniu - był mistrzem marketingu politycznego, a stosowane przez niego narzędzia propagandy wojskowej można uznać za „public relations” sprzed dwustu lat.

Jednym z instrumentów budowania wizerunku „boga wojny” były Biuletyny Wielkiej Armii.



Np. w biuletynie (Poznań, 1 grudnia 1806) czytamy: „Nasi żołnierze uważają, że rzadko zaludniony kraj, jakim jest Polska, różni się znacznie od wesołych wiosek francuskich, dodają jednak natychmiast: ale to dobrzy ludzie ci Polacy”.

Noty do tekstów opracowywał sam cesarz. Jedna z nich brzmiała: „W Ostródzie znajduje się obecnie pięć pieców (do pieczenia chleba - przyp. red.), magazyny na mąkę, suchary i wódkę: zaopatrzenie dla armii na miesiąc”.

Pamiątkami pobytu Napoleona w Ostródzie są dwa obrazy: „Napoleon użycza łask mieszkańcom Ostródy. Marzec 1807” autorstwa Mikołaja Ponce-Camusa oraz „Biwak żołnierzy francuskich w Ostródzie. Marzec 1807” Hipolita Lecomte’a.

Na pierwszym widzimy ok. 20 osób, wśród których wyróżnia się kilkuletni chłopiec, wręczający petycję cesarzowi. Pierwowzorem tej postaci był Eduard Freiwald, syn zarządcy ostródzkiego zamku w czasie pobytu Napoleona w tym mieście.

Co najciekawsze, potomek tego chłopca - mieszkający w Niemczech George Freiwald wraz z żoną w 1992 roku podarował miastu reprodukcję tego obrazu (oryginał jest w Wersalu). Kopia wisi w zamkowym muzeum, tak jak i drugiego.

Tegoroczny „Biwak...” zakończył cykl imprez związanych z 200-leciem pobytu Napoleona w Ostródzie. Jak już pisaliśmy wcześniej, inscenizację przygotowała Ostródzka Grupa Rekonstrukcji Historycznych oraz Biuro Promocji UM.