Olsztyn24

Olsztyn24
21:29
24 listopada 2024
Emmy, Jana

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Niezadowolony | 2008-03-31 17:37

Olsztyn „zaściankiem” turystycznym Warmii i Mazur

Olsztyn
Na jez. Krzywym

Dość już marazmu, niekompetencji urzędniczej olsztyńskiego magistratu, dewastacji olsztyńskiej infrastruktury turystycznej wokół jez. Krzywego. Olsztyn, stolica regionu tuż, tuż przed sezonem nie posiada kempingu. To skandal. Poprzedni kemping PTTK-u na Sielskiej rozparcelowano, podzielono na działki i sprzedano.

Turyści przybywając do Olsztyna pokazują mapy, pytają, jak dojechać na kemping przy Sielskiej. Nikt nie zadbał, aby wnieść poprawki, poinformować, że taki nie istnieje, że to już historia.

Budowa nowego kempingu w okolicach lotniska, jak donoszą media, stoi pod znakiem zapytania. Toczą się spory, waśnie. Rajcowie, urzędnicy myślą, zastanawiają się? Jeszcze troszeczkę, a „fachowcy” przeniosą mam jezioro UKIEL-KRZYWE do Krakowa. I problem będzie z głowy.

Buduje się centra rekreacyjno - sportowe, które w trakcie prac budowlanych przechodzą metamorfozę. Stają się pensjonatami - apartamentowcami. Pięknie położona przystań LOK za „Novotelem” od kilku lat jest zamknięta, dostępna tylko dla „wtajemniczonych”. Na bramie napis - „Remont”. Może bardziej wiarygodny byłby napis: „Na sprzedaż - do wynajęcia”?

Na akwenach olsztyńskich jezior, oprócz wypożyczalni sprzętu turystycznego i zaśmieconych brzegów, nie ma żadnych atrakcji przyciągających turystów. O tramwaju wodnym na Krzywym pisałem do OSiR-u dwa lata temu. Dyrekcja była „za”. Skończyło się, jak na razie, na planach wyciągu nart wodnych na Krzywym. Ale wyciąg bez miejsc zakwaterowania, taniego kempingu, to mrzonka. Archaiczną, wiekową „Cyrankę” nie sposób nazwać tramwajem wodnym.

Napisałem do posłanki Bublewicz. Też była „za”. Przesłała mego mejla do prezydenta Małkowskiego. Cisza, bo „człek uwięziony”. Podpowiadam, taki stateczek można wyczarterować wraz z załogą na okres letni. Oczywiście trzeba „coś” dofinansować, zbudować „przystanki”, porty. Czy rejsy z przewodnikiem dla wycieczek, turystów, pokazujące piękno okolic Olsztyna z tafli jeziora to nie atrakcja?

Pisałem też o reaktywacji historycznego, przedwojennego statku Star-Touristu - „Róży Wiatrów”, jako kawiarni przy molo na plaży miejskiej. Aktualnie gnije opodal w szuwarach. Jego historia (opis przy wejściu) powodowałaby „pielgrzymki” ciekawskich.

„Uczone” władze w olsztyńskim magistracie, chyba zwaśnione z „armatorem” - odpowiedziały, iż molo nie wytrzyma cumowania. A przecież tam są wolne, niezależne, potężne pale cumownicze, nie mające żadnego związku z molem, które wytrzymałyby cumy „Batorego”. Połączenie statku z molem byłoby przez bezpieczne trapy z poręczami. Taki stateczek-cumowniczek, „nielot wodny” - kawiarnia, w dzień wzbudzałby zainteresowanie galą banderowo-reklamowo-flagową, wieczorem, w pełnej iluminacji świetlnej, przyciągałby turystów - spacerowiczów. O organizacji wieczorków, dysko-koncertach muzyki na molo nie wspomnę. Tu można by było napić się kawy, zjeść.

Doraźnie rozstawione na molo kolorowe stoliki i parasolki, chroniłyby konsumentów przed upałem, słotą itp. Po prostu ten rejon Krzywego (plaży), odżyłby latem, młodością, atrakcją. Restauracja „Przystań” i pobliska lodziarnia miałyby konkurencję.

Pobliski parking, jako „strzeżony” mógłby zarabiać dla miasta. Miejscowy posterunek Policji i Straży Miejskiej gwarantowałby spokój, bezpieczeństwo.

A już pełnią szczęścia byłoby, jakby OSiR na „górce” plaży zorganizował tymczasowy, prowizoryczny kemping - pole namiotowe (w tym miejscu kiedyś był!). Prowizorki mają to do siebie, że długo bezproblemowo i niezawodnie funkcjonują przy minimalnych kosztach i nakładach. Cała infrastruktura wodno-sanitarna jest w zasięgu ręki. Toalety są opodal, na „rzut beretem”. Umywalnie, natryski typu polowego można załatwić z wojskowego demobilu lub zaadaptować coś podobnego. Potrzebne są tylko dobre chęci. Ale znając olsztyńskich decydentów, nie będą się wysilać - po co problemy?

I tak przeżyjemy kolejny sezon letni w radości, chwale i spokoju, nie mając problemów z infrastrukturą, przybyszami, turystami omijającymi „zaścianek” Olsztyn oraz ciesząc się, że nie „przeniesiono” nam jeziora Krzywego do Krakowa.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24