Olsztyn24

Olsztyn24
06:37
25 listopada 2024
Erazma, Katarzyny

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2008-03-18 16:25

Sporu o samochody dla WORD-u ciąg dalszy...

Olsztyn
WORD w Olsztynie

Trwa spór o dostawę 18 samochodów osobowych dla Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie. Po ponownym rozpatrzeniu przez komisję przetargową ofert dwóch olsztyńskich firm, wybór padł na spółkę Resma, oferującą WORD-owi Fiaty Grande Punto. Sprzeciw od tej decyzji złożył jedyny konkurent Resmy, spółka Alcar, oferująca dostawę samochodów Renault Clio III.

Olsztyński WORD ogłosił przetarg na dostawę 18 samochodów. Ważne w tej sprawie jest to, że samochody miały mieć koła o wymiarze piętnastu cali na aluminiowych felgach, a jeden z samochodów miał być wyposażony w panel sterowania radiem zamontowany w kole kierownicy. Wymagania opracowanej w WORD specyfikacji istotnych warunków zamówienia publicznego (SIZW) spełniali tylko nieliczni producenci i dostawcy samochodów. Do przetargu nie przystąpił m.in. dealer Opla, który dysponował samochodami z segmentu, jaki zamówił WORD, ale samochody te nie spełniały szczegółowych wymogów zamawiającego. Protest dealera Opla na warunki określone w specyfikacji został jednak odrzucony.

- Trudno oprzeć się wrażeniu, że specyfikacja WORD-u została przygotowana pod określoną markę samochodów - powiedział jeden z naszych rozmówców, pragnących zachować anonimowość. - Dlaczego zamawiane samochody miały być tylko na kołach 15. calowych, a do tego z aluminiowymi obręczami? Przecież takie alufelgi znacznie łatwiej uszkodzić niż obręcze stalowe, o co podczas egzaminów nie jest tak trudno. Albo wymóg, by jeden samochód miał panel sterowania radiem w kole kierownicy już zupełnie mnie zadziwia... O co tutaj chodzi?

Ostatecznie oferty w przetargu złożyły dwie olsztyńskie firmy: Alcar i Resma. Po otwarciu ofert okazało się, że korzystniejszą cenowo ofertę złożyła spółka Alcar. Po sprawdzeniu, czy oferty spełniają wymogi formalne, komisja przetargowa WORD wybrała propozycję Alcar-u. To rozstrzygnięcie oprotestowała Resma.

- Nasz radca prawny podniósł w proteście m.in. to, że Alcar nie zaznaczył w ofercie, iż dostarczy samochody na kołach z lekkiego stopu i z panelem sterowniczym w promieniu kierownicy - powiedział nam po złożeniu protestu Witold Starus, kierownik wydziału sprzedaży samochodów RESMY. - Ponadto Alcar nie przedstawił dokumentacji na samochód z silnikiem 2,0, a taki samochód raczej nie jest produkowany na rynek polski. Z francuskiej dokumentacji wynika też, że Renault Clio III nie jest produkowany na kołach piętnastocalowych, a z dokumentacji przetargowej wynika, że dostawca wyposaży samochód w takie felgi.

Po zbadaniu zarzutów Resmy, komisja przetargowa unieważniła pierwszy ze swoich wyborów i odrzuciła ofertę Alcar-u jako niezgodną z warunkami SIZW. W tej sytuacji na placu boju pozostała jedynie Resma z ofertą dostawy Fiatów Grande Punto. Z tą decyzją nie zgodziła się spółka Alcar.

- Wczoraj do olsztyńskiego WORD-u wpłynął protest Alcar-u na rozstrzygnięcie komisji przetargowej - powiedziała nam Elżbieta Adamiuk, członek komisji przetargowej WORD. - Teraz firma Resma ma 3 dni na ewentualne przyłączenie się do protestu, a potem w ciągu 10. dni, komisja przetargowa musi wydać rozstrzygnięcie.

- Jesteśmy zaskoczeni wykluczeniem nas z udziału w przetargu - mówi Hubert Winiarz, specjalista ds. sprzedaży samochodów do firm w spółce ALCAR. - Podstawą do takiej decyzji były materiały marketingowe umieszczone w internecie, z których nie wynikało, że Renault produkuje Clio III na piętnastocalowych alufelgach oraz z radiem w kole kierownicy. Nie wiemy dlaczego nie wzięto pod uwagę naszych zapewnień, że takie samochody, w pełni odpowiadające wymaganiom WORD, jesteśmy w stanie dostarczyć. Dlatego złożyliśmy protest.

Wykluczenie Alcar-u z przetargu pod zarzutem podania nieprawdziwych danych w ofercie przetargowej może mieć dla spółki daleko idące konsekwencje. - Jeżeli zostalibyśmy uznani za nierzetelnego oferenta, możemy zostać wykluczeni na trzy lata z udziału w przetargach - dodaje Hubert Winiarz. - Nie możemy sobie na to pozwolić, bo bierzemy udział w wielu przetargach i tą drogą sprzedajemy sporo samochodów. Dlatego będziemy walczyć o zwycięstwo w przetargu i dobre imię firmy.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24