Olsztyn24

Olsztyn24
20:13
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2014-08-08 00:04

Wojewoda nie przerwał sporu o posesję i ogrodzenie Domu Pielgrzyma

Olsztyn
Kość niezgody: plac i ogrodzenie przy Domu Pielgrzyma w Olsztynie

Służby prasowe wojewody przekazały dziś (7.08) lokalnym mediom komunikat o sposobie załatwienia skargi proboszcza Parafii Św. Jakuba na decyzję prezydenta Olsztyna, odmawiającą zgody na zmianę sposobu zagospodarowania przylegającej do Domu Pielgrzyma przy ul. Pieniężnego posesji. Wojewoda, a w zasadzie działający w jego imieniu dyrektor wydziału infrastruktury, geodezji i rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego, uznał, że odmowną decyzję prezydenta trzeba uchylić, a całe postępowanie umorzyć!

W komunikacie Urzędu Wojewódzkiego napisano m.in.:

„Decyzja Prezydenta została przez wojewodę uchylona z przyczyn formalnych. Jak wynika z pism inwestora składanych w trakcie postępowania oraz z treści projektu budowlanego - zamiennego, inwestor chciał uzyskać decyzję o zmianie pozwolenia na budowę i z takim wnioskiem powinien był zwrócić się do Prezydenta Olsztyna. Złożył natomiast 23.05.2014 r. po raz kolejny wniosek o pozwolenie na budowę. Zatem w oparciu o wyżej wymieniony wniosek z 23.05.2014 r. Prezydent Olsztyna decyzją z dnia 3 lipca 2014 r. rozstrzygnął sprawę w zakresie już rozstrzygniętym decyzją z dnia 23.11.2012 r. Oznacza to więc, że Prezydent wydał drugą decyzję w tej samej sprawie, co zgodnie z prawem automatycznie wyklucza funkcjonowanie ostatniego jej rozstrzygnięcia z wniosku z 23.05.2014 r. w obrocie prawnym.

Decyzja wojewody o uchyleniu decyzji wydanej 3 lipca br. przez Prezydenta Olsztyna ma charakter formalny. Nie blokuje inwestycji, lecz zmierza do uporządkowania stanu prawnego zgodnie z obowiązującymi przepisami. Pozwoli to tym samym Parafii Rzymsko-Katolickiej naprawić błąd proceduralny i przystąpić do złożenia właściwego wniosku.”


Dotarłem do pełnej treści decyzji wojewody i przyznać muszę, że jest ona (a w szczególności jej uzasadnienie) mało zrozumiała, żeby nie rzec - bałamutna. Jak mnie uczono na jednym ze znanych polskich uniwersytetów, co do istoty spraw w administracji należy rozstrzygać w drodze decyzji. Co więc miał zrobić prezydent, który otrzymał wniosek (nawet jeżeli był on błędnie nazwany)? Napisać zwykłe pismo do proboszcza, że nie zgadza się na budowę parkingu i ogrodzenia, i że w tej sprawie już się ostatecznie wypowiedział wydając w 2012 roku pozytywną decyzję w sprawie przebudowy dawnych stajni na Dom Pielgrzyma? To dopiero byłaby podstawa do interwencji organu odwoławczego, czyli wojewody! Wtedy zapewne okazałoby się, że wniosek parafii dotyczy zupełnie nowej inwestycji (bo parkingu i ogrodzenia przy Domu Pielgrzyma pierwotnie nie planowano), i że załatwienie wniosku pismem, lub co gorsza - pozostawienie go bez rozpoznania, jest kardynalnym błędem administracji samorządowej!

Uważam też, że informowanie mediów, iż decyzja wojewody „nie blokuje inwestycji”, a „daje parafii szansę na naprawienie swojego błędu proceduralnego i złożenie właściwego wniosku” bałamuci nie tylko strony sporu, ale także opinię publiczną. Po co parafia miałaby składać nowy wniosek, kiedy w uzasadnieniu decyzji wojewody napisano wyraźnie”...część zakresu objętego zamiennym projektem budowlanym dołączonym do wniosku z dnia 23.05.2014 r., dotycząca budowy ogrodzenia na części działki nr 79/1 obręb 64, jest niezgodna z zapisami obowiązującej na tym terenie uchwały z dnia 29.06.2011 r. Nr XII/178/11 dotyczącej zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Olsztyna terenów zieleni wokół Starego Miasta w rejonie ulicy Seweryna Pieniężnego dla terenów ZP-2 i części terenu ZP-1. Obszar działki nr 79/1 obręb 64 w ww. planie miejscowym przeznaczony jest jako „UT” - usługi obsługi ruchu turystycznego a także „ZP” - zieleń parkowa. I właśnie na obszarze oznaczonym „ZP” doszło do niezgodności zamierzenia inwestora z zapisami obowiązującego planu miejscowego”.

Jeżeli więc parafia św. Jakuba złoży ponownie wniosek w sprawie budowy parkingu i ogrodzenia, prezydent ponownie będzie musiał wydać decyzję odmowną, bo plany parafii naruszają przepisy miejscowego prawa. Kiedy więc parafia ponownie odwoła się do wojewody, ten nie będzie miał innego wyjścia, jak z tego samego powodu przyznać rację prezydentowi. Po co więc dzisiaj „falandyzować” prawo i uchylać się od podjęcia w sprawie merytorycznej decyzji. Aż ciśnie się na usta wniosek, że dzieje się tak za sprawą zbliżających się wyborów. Bo chyba nikt z potencjalnych kandydatów na radnych czy posłów nie chciałby, by jego nazwisko w tym czasie „spadło” z ambony, jako nazwisko przeciwnika słusznych żądań kościelnej parafii i jej proboszcza. A może chodzi o subtelną sugestię kierowaną do miejskich radnych, by zmienili plan zagospodarowania plant, tak by budowa ogrodzenia i parkingu przy Domu Pielgrzyma była możliwa? Tylko co wtedy z misternie przygotowywanym planem zagospodarowania plant, przebudową mostu św. Jakuba, czy połączeniem olsztyńskich parków?

Decyzji wojewody nie rozumie też prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

- Proboszcz parafii św. Jakuba ks. Andrzej Lesiński 23 maja tego roku wystąpił o zmianę pozwolenia na budowę Domu Pielgrzyma - mówi prezydent. - We wniosku napisał, że chce uzyskać projekt zamienny na część budynków i prace, które w tych budynkach wykonuje. Chciał, byśmy dali zgodę na zbudowanie miejsc parkingowych, które miałyby być zlokalizowane na terenach przewidzianych w planach zagospodarowania przestrzennego na tereny zielone. Chciał również uzyskać możliwości budowy ogrodzenia na terenach zielonych, czego plan zagospodarowania również nie przewiduje. W związku z tym działająca z mojego upoważnienia dyrektor wydziału architektury Urzędu Miasta wydała decyzję odmowną, bo zgodnie z prawem budowlanym: jeżeli projekt nie jest zgodny z planem miejscowym zagospodarowania przestrzennego (a ten plan był uchwalony w 2011 roku), to nie można wydać decyzji wyrażającej zgodę na roboty. Szczerze powiem, że nie wiem, dlaczego w tej sytuacji wojewoda umorzył postępowanie. Powinien był potwierdzić właściwość działania naszych służb, tym bardziej, że w uzasadnieniu jednoznacznie napisał, że wniosek inwestora nie zasługuje na wydanie pozytywnej decyzji, ponieważ jest niezgodny z planem zagospodarowania przestrzennego.

Prezydent przyznaje, że planowane przez proboszcza inwestycje miałyby być realizowane na i w obrębie działki będącej własnością parafii św. Jakuba. Jednak już w 2011 roku radni miejscy zdecydowali, w jaki sposób ta działka może być zagospodarowana. Wiedział o tym proboszcz, starając się w 2012 roku o rewitalizację dawnych zabudowań gospodarczych na Dom Pielgrzyma i otrzymując wówczas pozytywną decyzję na prowadzenie budowy. Również na inwestycję zgodną z planem zagospodarowania przestrzennego parafia dostała dofinansowanie ze środków unijnych. Pierwotne plany także przewidywały możliwość ogrodzenia Domu Pielgrzyma, ale ogrodzenie miało stanąć przy budynku, a nie obejmować całą posesję. Nie było również w planach mowy o budowie rozległego parkingu, a tam gdzie proboszcz planuje wykonanie miejsc postojowych, miał być ciąg pieszy i rowerowy łączący Plac Jedności Słowiańskiej z Parkiem Centralnym i Parkiem Podzamcze. Ogrodzenie całej posesji zniweczyłoby więc plany ratusza.

Prezydent Piotr Grzymowicz nie zamierza ustąpić w tej sprawie.

- Nikt nie może łamać obowiązującego prawa - mówi prezydent. - Więc również w tej sprawie nie może być zgody na tak istotne odstępstwa od projektów, które otrzymały pozytywne decyzje na realizację. Nie ustąpię, nawet gdybym co tydzień miał „spadać” z ambony.

Nie wiadomo jeszcze, jakie prezydent podejmie decyzje w sprawie dotychczasowych odstępstw od zatwierdzonych i obowiązujących na tę chwilę planów budowy Domu Pielgrzyma. Chodzi o dokonane już wyłożenie placu przed Domem Pielgrzyma kostką granitową i wybudowanie fundamentów pod ogrodzenie, na które parafia nie miała wymaganej przez prawo budowlane pozytywnych decyzji. Niebawem na miejscu inwestycji pojawią się inspektorzy nadzoru budowlanego, by stwierdzić jaki jest stan rzeczy i czy doszło do naruszenia prawa.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24