wb | 2014-05-14 13:16
Niezwykła Noc pod Grunwaldem
Na Nocy Muzeów pod Grunwaldem nie zabraknie pochodni i ognia
Muzeum Bitwy pod Grunwaldem zaprasza na niezapomnianą Noc Muzeów: walka dobra ze złem, narzędzia tortur, medycyna pola walki, gala profesjonalnych walk rycerskich Północ kontra Południe, pokazy tańca ognia oraz wiele innych niespodzianek. A wszystko to w niepowtarzalnym klimacie grunwaldzkiego pobojowiska.
- Jest to już czwarta Noc Muzeów organizowana przez naszą instytucję. Każda ma inny charakter. W tym roku zamierzamy skupić się na mrocznych aspektach średniowiecza - zapowiada Szymon Drej, dyrektor Muzeum. - Pomimo specyfiki tegorocznej edycji, nie zabraknie też konkursów i atrakcji dla najmłodszych. Jestem przekonany, że każdego zachwyci gala walk rycerskich i zmagania wojowników z magami - zachęca Drej.
O godzinie 18.00 i 18.30 przed informacją turystyczną na gości oczekiwać będą przewodnicy, którzy oprowadzą turystów po Polach i Muzeum. Od 19. dziećmi przed muzeum zaopiekują się rycerze, a osoby z mocnymi nerwami zapraszamy na otwarcie wystawy „Narzędzia tortur” z kolekcji Siergieja Nurmatova.
- Do tej wystawy przygotowywaliśmy się przez ponad półtora roku - wyjaśnia Moćkun. - Część nowych eksponatów została wykonana przez Nurmatowa według naszych sugestii, niektóre zostały zmienione. Eksponaty i umieszczone przy nich opisy w sposób przystępny, ale niedrastyczny, pokazują jak ludziom zadawano ból.
Na wystawie zgromadzono prawie sto eksponatów. Wśród nich uwagę zwraca przede wszystkim kolekcja masek, które służyły nie tylko do zadawania bólu, ale także miały przynosić wstyd i upokorzenie osobie taką maskę noszącej. Na wystawie można zobaczyć też krzesła inkwizytorskie, hiszpańskie buty, pasy cnoty, krzyże, beczki, katowskie topory i wiele innych narzędzi tortur. Tematyka ekspozycji rozwinięta zostanie podczas wykładu „Tortury. Od inkwizycji do Guantanamo”.
- Co ciekawe, przygotowując się do tego wykładu doszedłem do wniosku, że metody tortur niewiele zmieniły się na przestrzeni wieków. Do współcześnie stosowanych doszedł w zasadzie tylko prąd, natomiast inne narzędzie pozostają te same, chociaż one również przeszły pewną ewolucję. Więcej na ten temat powiem podczas wykładu na sobotniej Nocy Muzeów - mówi Sławomir Moćkun.
Kolejny wykład dotyczył będzie historii medycyny wojskowej od Grunwaldu po Afganistan.
- W średniowieczu nikt nie zadawał sobie trudu, żeby ratować rannych. Walczono tak, aby jak najszybciej zabić przeciwnika. Chłopcy od młodych lat uczyli się tak zadawać ciosy, aby jednym ruchem pozbawić życia. Z czasem do wojska zaczęła trafiać najnowsza myśl lekarska. Medycy musieli wykazywać się niezwykłą sprawnością - mówi Jarosław Rybak, pomysłodawca serwisu internetowego „Medycyna w Mundurze” w Wojskowym Instytucie Medycznym, autor książek o siłach specjalnych. - W czasie wojen napoleońskich jeden chirurg wykonywał w ciągu doby po kilkaset amputacji. Rekordziści potrafili amputować kończynę w dwie minuty. Zdjęcia rentgenowskie, opatrunki gipsowe, antybiotyki - to wszystko wprowadzano najpierw do wojska, a potem do cywilnej służby zdrowia - dodaje ekspert.
Jarosław Rybak ma olbrzymią wiedzę na temat współczesnych konfliktów. Sam wielokrotnie był w Iraku i Afganistanie.
- Współczesna medycyna pola walki różni się diametralnie od ratownictwa cywilnego. Paramedyk w nocy nie może używać światła, musi działać na wyczucie. Rannego nie wsadzi do karetki pogotowia, opiekuje się nim kilka godzin, a niekiedy kilka dni. Obecnie wszyscy korzystamy z doświadczeń medycyny wojskowej. Współczesna chirurgia kosmetyczna swój początek ma w leczeniu rannych poparzonych gazami bojowymi w czasie I wojny światowej. Ratownictwo w czasie katastrof, udzielanie pomocy najciężej poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych także ma swoje źródła na polu walki - przedstawia założenia swojego wykładu znany ekspert i dziennikarz.
Po wykładach rycerze przejdą do muzeum, a ich miejsce zajmą warmińskie straszydła. Chętni będą mogli wziąć udział w grze terenowej oraz zapoznać się z lokalnymi upiorami. W tym samym czasie przed największym haftowanym obrazem na świecie przedstawiającym grunwaldzką bitwę według mistrza Matejki, z turystami spotka się Marcin Waszkielis podwójny mistrz świata w walkach rycerskich oraz Michał Morawiec - wicemistrz w starciach drużynowych. Rekonstruktorzy i sportowcy kilka dni temu wrócili z mistrzostw w Hiszpanii. Opowiedzą o samych mistrzostwach, a także o tym, co trzeba zrobić, aby zostać najlepszym rycerzem na świecie.
Noc Muzeów o godz. 20.36, wraz z zachodem słońca, rozpocznie wystrzał z hakownicy. Następnie turyści w blasku pochodni udadzą się do amfiteatru, gdzie odbędzie się główna atrakcja wieczoru - Gala Profesjonalnych Walk Rycerskich Północ vs. Południe. W specjalnych szrankach, w niecodziennej oprawie, staną naprzeciw siebie najlepsi rycerze z północy Polski, walczący w reprezentacji Warmii i Mazur: Jakub Iwanicki, Grzegorz Krasowski, Grzegorz Kluczek, Sławomir Smolarczyk oraz zawodnicy z południa kraju tworzący Bojowy Hufiec Południe: Jan Halicki, Maciej Bujakowski, Sebastian Kozera, Paweł Sopyło. Zobaczymy cztery trzyrundowe walki. Dobre słowo i ustną otuchę dla jedynych słusznych obrońców z Północy (RWiM, wspieranych przez Rotę von Massow) zapewni: Błazen Jajosz (Olsztyn), tym razem jako rzeźnik Chicho.
Około godziny 22.30 przed publicznością wystąpi nagradzany na wielu festiwalach Teatr Taneczny Ognia i Światła Nam-Tara. Grupa z Chorzowa przyjedzie ze specjalnie przygotowanym pokazem „Rycerze vs. Magowie”.
- Z dalekiego południa przybyły siły zła, by opanować muzeum grunwaldzkie i pole chwały. Napadają na wioskę, plądrując domostwa i zamieniając mieszkańców w postaci znane z najgorszych potworów - ujawnia kulisy scenariusza Mirosław Markowski, manager zespołu. - W jaki sposób rycerze obronią Grunwald przed siłami zła? Nie zabraknie ognia, pirotechniki, efektów specjalnych oraz wsparcia sił nadprzyrodzonych. Reszta niech pozostanie tajemnicą, aż do sobotniej nocy - zapowiada Markowski.
Noc Muzeum zakończy ognisko z niespodzianką.
- Serdecznie zapraszam do Grunwaldu na tą wyjątkową noc. Gwarantuję, iż nawet niekorzystne warunki pogodowe nie są w stanie popsuć naszej imprezy. W sobotę eksponowana nie będzie jedynie diorama bitwa, która promować będzie tego dnia nasz region w Brukseli. Na Państwa czeka m.in. figura króla Władysława II Jagiełły. W konkursach można będzie otrzymać m.in. płytę z pieśniami grunwaldzkimi, jaką nagraliśmy podczas poprzedniej Nocy Muzeów, specjalny numer magazynu „Mówią Wieki”, a także wybić grosze praskie. Atrakcji i emocji więc nie zabraknie - zachęca do przyjazdu na Pola Grunwaldu Szymon Drej.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.