Olsztyn24

Działdowo zrezygnowało z przyznanych mu w marcu 2013 roku funduszy unijnych na dofinansowanie budowy wodnego centrum rekreacji. Władze miasta doszły do wniosku, że ze względu na opóźnienia w przygotowaniu inwestycji, nie będą w stanie zrealizować jej i rozliczyć do końca 2015 roku, jak tego wymagają unijne procedury. Skorzystać na tym może Olsztyn, bo chyba jako jedyny w regionie samorząd jest w stanie wykorzystać „z marszu” kwotę ponad 16 mln złotych. A takie dofinansowanie z budżetu unijnego jest potrzebne, by zrealizować jeden z pomysłów prezydenta Piotra Grzymowicza - budowę centrum sportów wodnych na Słonecznej Polanie nad Jeziorem Krzywym.

Przypomnijmy, że pomysł budowy centrum sportów wodnych nastawionego przede wszystkim na szkolenie młodych żeglarzy z Warmii i Mazur nie jest nowy, ale głośno zaczęto o nim mówić we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to nowy prezydent Elbląga Jerzy Wilk zrezygnował z budowy w tym mieście stadionu piłkarskiego. Tym samym w kasie Urzędu Marszałkowskiego pozostało blisko 17 milionów złotych z funduszy unijnych, którymi budowa elbląskiego stadionu miała być dofinansowana. Prezydent Olsztyna chciał sięgnąć po te pieniądze i złożył stosowną ofertę w konkursie ogłoszonym przez zarząd województwa.

Niestety, 17 grudnia ub. r. zarząd województwa przyznał niewykorzystane przez Elbląg pieniądze... Elblągowi! Tym razem jednak nie na stadion, lecz na aquapark. Olsztyn ze swoim projektem budowy centrum sportów wodnych znalazł się na trzecim miejscu listy rankingowej. Olsztyńska propozycja została jeszcze wyprzedzona przez projekt Morąga, którego władze również chciały u siebie zbudować aquapark.

- Przecież oni nie zdążą, nie mają nawet projektów, a my moglibyśmy przystępować do budowy praktycznie „z marszu” - mówił prezydent Piotr Grzymowicz po niekorzystnej dla Olsztyna decyzji zarządu województwa.

- Zarząd województwa nie miał innego wyjścia, jak zaakceptować projekt Elbląga - tłumaczył nam wówczas wicemarszałek Gustaw Marek Brzezin. - Projekt elbląski uzyskał najwięcej punktów rankingowych.

Wszystkie trzy projekty (Olsztyna, Elbląga i Morąga) zostały bardzo wysoko ocenione merytorycznie przez ekspertów i w większości kategorii ocennych przyznano im maksymalne liczby punktów. Olsztyński projekt nie mógł jednak konkurować z projektami konkurencji pod względem liczby osób, które w przyszłości korzystać będą z nowych obiektów, jak również pod względem liczby nowych miejsc pracy, które powstaną po zrealizowaniu inwestycji. Przy tych kryteriach szacunki ekspertów i zapewnienia władz Elbląga i Morąga zepchnęły olsztyński projekt na trzecie miejsce. To, że proponowane przez sąsiadów z regionu inwestycje są mało realne (trudno bowiem wybudować aquapark w półtora roku, o czym przekonało się chociażby Działdowo) w ogóle nie było brane pod uwagę.

Prezydent Piotr Grzymowicz nie załamywał jednak rąk.

- My ciągle jesteśmy przygotowani, żeby na wiosnę rozpocząć budowę centrum sportów wodnych - mówił dwa miesiące temu. - Liczę na to, że do wiosny samorząd województwa będzie miał jeszcze wolne środki na takie jak nasza inwestycje.

I środki się znalazły, a samorząd województwa skierował do prezydenta pismo zachęcające do złożenia oferty na ich wykorzystanie.

- Oczywiście skorzystamy z propozycji i złożymy swoją ofertę - powiedział nam wczoraj (19.02) prezydent Piotr Grzymowicz. - Chociaż Urząd Marszałkowski dysponuje tylko kwotą 12,1 mln złotych, a nam potrzeba 16,4 mln. Mamy jednak zapewnienie, że brakującą kwotę otrzymamy w przyszłości, kiedy pojawią się rezerwy chociażby po rozstrzygnięciach przetargów.

Decyzje w sprawie przeznaczenia pieniędzy unijnych niewykorzystanych przez Działdowo mają zapaść na najbliższym posiedzeniu zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, które odbędzie się najprawdopodobniej w najbliższy poniedziałek. Jeżeli będzie to decyzja korzystna dla Olsztyna, podpisanie umowy na dofinansowanie budowy centrum sportów wodnych na Słonecznej Polanie nastąpi 27 lutego.