Olsztyn24

Olsztyn24
04:40
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Mateusz Fafiński | 2008-03-03 09:33

W kraju krat

Olsztyn

Totalitaryzm, jakiego doświadczyła Herta Müller dorastając, ucząc się i pracując w Rumunii pod reżimem Caucescu odcisnął zarówno na niej, jak i na jej twórczości niezatarte piętno. Kiedy znalazła się już na emigracji w Niemczech Zachodnich, dzięki temu doświadczeniu zdołała w sposób bardzo wnikliwy ocenić nie tylko kraj, z którego uciekła, lecz także swoją nową, przybraną, ale i odzyskaną ojczyznę.

Urodziła się w Banacie, krainie od średniowiecza zamieszkałej przez Niemców ze Szwabii, po dziś dzień pielęgnujących swoje tradycje i dziedzictwo. Jej twórczość zawsze charakteryzowało zaangażowanie w sprawy polityczne i społeczne - od pierwszej powieści, wydanej w 1982 roku po znacznym okrojeniu przez cenzurę.

Dobrze widać to w opublikowanym (wreszcie - bowiem od jego pierwszego wydania w Niemczech minęło już trzynaście lat) w Polsce tomie pod tytułem „Głód i jedwab”. A dzieło to jest ważne dla nas, Polaków, w kontekście naszych zmagań z życiem w totalitarnym kraju.

Na „Głód i jedwab” składają się odczyty, eseje i wykłady, jakie Müller stworzyła po swojej emigracji do Niemiec w 1987 roku. Książka podzielona jest na cztery części, w ramach których eseje powiązane są czy to czasowo czy tematycznie. Z jednej strony omawiają tragedię, jaką było życie w Rumunii okresu komunizmu - patologie związane z absurdalną polityką dyktatora, z drugiej są zbiorem własnych spostrzeżeń na świat już po upadku muru berlińskiego. Czasem niemiecka pisarka pokazuje, że przełom 1989 roku niewiele zmienił - może przemianie uległy metody i sposoby postępowania, ale większość problemów pozostała w niezmienionej formie.

Jej teksty przesiąknięte są pewnym lękiem przed dominacją mas i ideologii nad jednostką. Ten sam lęk jest też gdzieś w nas, Polakach. Jest też inny rodzaj strachu w tej twórczość - strach przed zobojętnieniem. Kiedy Müller przyjechała do Niemiec i zetknęła się z chłodną i zdystansowaną postawą tamtejszych intelektualistów wobec spraw Bałkanów czy doświadczeń, które sama przywiozła z totalitarnej Rumunii nie mogła do końca zrozumieć jej przyczyn. Z esejów zdaje się przezierać wniosek, moim zdaniem mylny, że „zachodni” intelektualiści nie są w stanie zrozumieć takich problemów. Możliwe, że jest w tym ziarno prawdy - z dalekiej perspektywy trudniej ocenić sytuację - jednak autorka chyba zbytnio generalizuję tą postawę.

Podsumowując zbiór ten jest bardzo ciekawą lekturą - szczególnie jeśli ktoś czytał wcześniej książki Müller. Tematyka jest poruszająca, a styl bardzo dobry. Jednak dość przerażająca jest obserwacja jak bardzo totalitarny system może wpłynąć na umysł człowieka. Jak bardzo prześladowanie i życie w ciągłym strachu i opresji może pozostawić ślady - ślady w postaci lęku, nieufności a często i niezrozumienia, mimo najlepszych chęci. Lektura bardzo pouczająca.

Tytuł: Głód i jedwab
Autor: Herta Müller
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 208

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24