Olsztyn24

Olsztyn24
03:24
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Elżbieta Mierzyńska | 2013-12-29 21:23
Dlaczego marnujemy...

Wszystko na śmietniku

Olsztyn
Przez wieki chleb otaczany był najwyższym szacunkiem

Tuż przed wigilią brałam udział w konferencji, organizowanej przez Bank Żywności w Olsztynie, podczas której zaprezentowano film, będący efektem badań tego Banku na temat marnowanej żywności w Polsce i na świecie. Zaprezentowane dane pobudzały do myślenia i samokrytyki.

Jeśli dobrze zapamiętałam, to w świecie w skali roku marnuje się ponad miliard ton jedzenia, w Polsce - około 2 milionów ton, czyli dużo. Gdyby zmarnowaną w kraju żywność załadować na ciężarówek, to byłoby ich 400 tysięcy. Co roku statystycznie jedna osoba w Polsce wyrzuca do kosza 180 kg jedzenia. Gdyby 1 kg jedzenia kosztował średnio 5 zł, to oznacza, że na śmietnik co roku każdy z nas wyrzuca 900 zł, za co mógłby np. kupić dziecku rower. Tymczasem zmarnowana żywność wytwarza na wysypisku dwutlenek węgla oraz inne gazy o wiele bardziej trujące.

Produkcja jedzenia kosztuje. Przy wytworzeniu produktów, służących do zrobienia jednej kanapki - zużywa się aż 90 litrów wody, czyli tyle co pełna wanna. Jedna kaloria żywności wymaga 10 kalorii zużytej w pracy ludzi i maszyn.

Dlaczego ludzie marnują żywność? Bo chcą kupić szybko i dużo, czyli na zapas. Potem okazuje się, że lodówka pełna i trzeba ją przejrzeć. Wówczas okazuje się, że część żywności jest przeterminowana lub stała się nieapetyczna w wyniku dłuższego przechowywania. Na talerz także nabiera się więcej jedzenia niż potem jest to zjadane. Gotuje się również więcej niż trzeba. Wiele czynności i wydatków czynionych jest automatycznie, bezrefleksyjnie, a to ani ekonomiczne, ani ludzkie Dlaczego? Bo 2,5 miliona ludzi w Polsce żyje w ubóstwie. Gdy jedni wyrzucają jedzenie, bo mają go w nadmiarze, inni go nie mają prawie wcale. Najedzeni wyrzucają jedzenie i jeszcze nim zatruwają środowisko. Marnuje się energię, marnuje pracę i nie widzi tych, którym z kolei brakuje chleba. Marnują także producenci - bo np. ziemniaki są niewymiarowe i wszystkich rolnik nie sprzeda.

W czasach, kiedy tak silnie lansuje się trend młodości, życie celebrytów i bezguście, gdy brakuje promocji dobrych wierszy i alternatywnej muzyki, nie dziwić powinna objawiana niechęć wobec ludzi starszych w pracy czy już starzejących się na emeryturze. Najkrócej można powiedzieć, że marnuje się doświadczenie pokoleń, by budować coś od nowa, marnując przy tym czas i pamięć. W mojej pamięci jest babcia, która krojenie chleba zaczynała znakiem krzyża i nie chodziło w tym jedynie o rytuał religijny, ale o szacunek dla pracy, która chleb dała. Ale to była babcia z innej bajki.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24