Olsztyn24

W ośrodku Caritas w Rybakach odbywają się cykliczne spotkania młodzieży. Młodzi ludzie modlą się wspólnie, szukają sensu życia, mają okazję wysłuchać świadectw osób, które przeżyły nawrócenie. W ostatni weekend listopada 2013 r. uczniowie w takim spotkaniu uczestniczyli uczniowie olsztyńskiego Gimnazjum nr 5.

Do ośrodka przyjechaliśmy o godz. 17.30. Nasza grupa licząca 24 osoby, pod opieką pań katechetek: Małgorzaty Jabłońskiej-Sokołowskiej i Janiny Druszcz oraz ks. Adama Narbuta, czekała na swoją kolejkę przed rejestracją. Do Rybak na Czuwanie Młodych przyjechało ponad 160 osób z regionu i z innych części Polski. Po załatwieniu formalności, zakwaterowaniu i krótkim odpoczynku, rozpoczął się pierwszy dzień spotkania.

Na początku słowo wprowadzające wygłosił ks. Adrian Bienasz, podał temat, nad którym będziemy się zastanawiać: „Jak najpełniej przeżyć swoje życie? Co rozumiemy pod pojęciem szczęścia? Punktem wyjścia był cytat z Pisma Świętego - Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. Rz 12, 2” i wypowiedzi różnych ludzi prezentowane w emitowanym filmie.

Po konferencji i krótkiej przerwie udaliśmy się na adorację. Miała ona formę spontanicznej modlitwy uwielbienia przeplatanej wspólnym śpiewem i momentami ciszy. I tak upłynął wieczór pierwszego dnia.

Drugiego dnia, po modlitwie porannej i śniadaniu odbyła się konferencja pt.: „Jak mieć pewność co do swojej wiary? Czy świadectwo innych wystarczy?”.

W przerwie po obiedzie udaliśmy się na krótki spacer brzegiem jeziora. Po spacerze spotkaliśmy się z panem Benedyktem, opiekunem zwierząt małego ZOO, które istnieje przy ośrodku. Są tam koniki, strusie, kaczki, króliki, kozy, świnka koreańska i pies. Pan Benedykt to niezwykły człowiek, kocha zwierzęta z wzajemnością. Karusia, mały konik je marchewkę z jego ust. My karmiliśmy ją otwartą dłonią. Pan Benedykt jest także członkiem bractwa rycerskiego. Zaprezentował nam swoją szablę i kilka uderzeń zaczepnych i obronnych, między innymi młynek.

Centralnym punktem tego dnia była Eucharystia i konferencja pt.: „O grzechu, czyli dusza ocalona z piekła”, spotkanie z Anią Golędzinowską - polską modelką, aktorką oraz prezenterką telewizyjną mieszkającą we Włoszech. Z zapartym tchem słuchaliśmy jej dramatycznej opowieści o niezwykłej, chwilami bardzo trudnej drodze odkrywania swojego miejsca na ziemi. Ania Golędzinowska przeszła w swoim życiu prawdziwe piekło. Śmierć ojca alkoholika, życie na ulicy, kradzieże, narkotyki. Ucieczką do raju miał być wyjazd do Włoch. Obiecywano jej, że będzie gwiazdą mediolańskich agencji mody, a stała się niewolnicą organizacji handlującej kobietami. Po ucieczce zrobiła wielką karierę jako modelka i gwiazda włoskiej telewizji. Miała sławę, pieniądze, dosłownie wszystko. Wszystko, oprócz szczęścia. W końcu odnalazła swoje miejsce i wielką MIŁOŚĆ, którą jest Bóg.

Po świadectwie Ani był panel dyskusyjny. Młodzi ludzie zadawali pytania, czasami bardzo trudne, wynikające z ich doświadczeń. Kto chciał, mógł zakupić książkę i zdobyć autograf Ani. Był też czas na indywidualne rozmowy. Ania złożyła dedykację dla całej kadry i uczniów naszego gimnazjum.

Bardzo oczekiwanym punktem dnia była zabawa ku czci św. Andrzeja, prowadzona przez wodzireja i dj’a. Zabawa była szalona. Kamil bardzo wesoło integrował całe towarzystwo. Alicja Lewandowska została królową balu. I tak oto po szalonej zabawie o 23.00 udaliśmy się na spoczynek.

Niedzielę rozpoczęliśmy jutrznią, a po śniadaniu wysłuchaliśmy IV konferencji ks. Adriana pt.: „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia (Flp 4, 13”. Po niej Kamil wprowadził nas w liturgię. Uczestnicy spotkania pod kierunkiem studenckiej scholi uczyli się nowych pieśni. Rekolekcje zakończyliśmy Eucharystią.

Wymiana maili, porządki w pokojach i wracamy do domu. W Olsztynie byliśmy ok. 13.30. Dobrze, że dzwonek na pierwsze lekcje dopiero za 17 godzin, będzie można trochę odpocząć i przygotować się do zajęć. W pamięci pozostaną piękne widoki natury, a w sercach moc wrażeń i tęsknota za następnym takim spotkaniem.