Olsztyn24
09:31
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza
Karol Dempich | 2013-11-18 11:59
Był wypadek, jest działanie
Skrzyżowanie „przy Rolniku”
Mądry Polak po szkodzie. To przysłowie dobitnie oddaje sposób działania wielu olsztyńskich instytucji. Po październikowym wypadku na skrzyżowaniu przy dawnym Rolniku i trwającym pół dnia paraliżu komunikacyjnym połowy miasta, poczyniono pierwsze kroki, by do takich sytuacji więcej nie dopuszczać. Czy jednak to aby na pewno właściwe kroki?
Przypomnijmy, w połowie października na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego, Pstrowskiego i Synów Pułku doszło do zderzenia samochodu osobowego z autobusem. Choć wypadek miał miejsce po 5. nad ranem, komunikacyjny chaos trwał do południa. W godzinach porannego szczytu czas przejazdu z olsztyńskich sypialni do centrum miasta wydłużył się nawet pięciokrotnie.
Nic więc dziwnego, że kierowcy nie zostawili suchej nitki na służbach odpowiedzialnych za ten stan rzeczy. Na portalach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat sposobu sprzątania po wypadku oraz możliwości pokierowania ruchem w taki sposób, by ograniczyć korki. Krytykowano głównie policję za brak wyznaczonych objazdów i bierność na okolicznych skrzyżowaniach. Dostało się też służbom, które zdaniem kierowców, ociągały się z uprzątnięciem aut. Część kierowców ubolewała też nad faktem, że choć w Olsztynie działa sztab kryzysowy, w takich przypadkach nie widać efektów jego pracy.
Wywołany do tablicy Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta poprosił Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego o wytypowanie skrzyżowań, na których wystąpienie zakłóceń mogłoby mieć duży wpływ na sytuację w innych częściach miasta. KBRD do wniosku się przychyliła i wytypowała trzynaście takich miejsc. Oto one:
- Plac Bema,
- Wojska Polskiego - Artyleryjska - Partyzantów,
- Sybiraków - Jagiellońska - Limanowskiego,
- Plac Jana Pawła II,
- Towarowa - Leonharda,
- Synów Pułku - Sikorskiego - Tuwima,
- Piłsudskiego - Leonharda - Wyszyńskiego,
- Krasickiego - Synów Pułku,
- Sikorskiego - Wilczyńskiego - Płoskiego,
- Warszawska - Tuwima - Prawocheńskiego,
- Warszawska - Armii Krajowej - Obrońców Tobruku,
- Bałtycka - Schumana - Artyleryjska,
- Plac Roosevelta.
Nietrudno zauważyć, że na tej liście brakuje skrzyżowania, gdzie doszło do wypadku. Jeszcze raz podkreślmy - wypadku, który na pół dnia sparaliżował ruch drogowy w dużej części miasta. Gdzie zatem logika i konsekwencja? Tej pierwszej nie ma, drugą widzimy w działaniu, gdzie Polak i po szkodzie głupi pozostanie.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.