MK | 2013-11-09 19:24
Targowisko w zabytkowej stodole
Swojski rynek w Dywitach otwarty
Uroczystość otwarcia „Twojego rynku” w Dywitach (fot. MK - wszystkie) |
Więcej zdjęć »
Tego jeszcze nie było. Nowoczesne targowisko w zabytkowej stodole! Swojski rynek ze zdrową żywnością i wyrobami rękodzieła w Dywitach został otwarty!
W sobotę (9.11) w samym sercu Dywit, między Urzędem Gminy a kościołem, nastąpiło uroczyste otwarcie oryginalnego targowiska o nazwie „Mój rynek”. Przybyło wielu gości, wśród nich wywodzący się z naszego regionu wiceministrowie: Urszula Pasławska i Janusz Cichoń, starosta olsztyński Mirosław Pampuch, dyrektor departamentu rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego Jarosław Sarnowski, miejscowi radni i mieszkańcy gminy.
W roli gospodarza wystąpił wójt gminy Dywity Jacek Szydło, który poinformował, że zabytkowa stodoła wydzierżawiona wraz z gruntem od miejscowej parafii została poddana gruntownej modernizacji za 735 tys. zł. Taki wydatek stał się możliwy dzięki dotacji unijnej w wysokości 457 tys. zł, którą przyznał marszałek województwa. Za te pieniądze powstała prawdziwa hala targowa z dużymi świetlikami na dachu, przez które sączy się dzienne światło, a gliniane klepisko zastąpiła ceglana posadzka. W środku są boksy i stoły do wykładania towarów, poza tym jest bieżąca woda i toalety. Przy czym od zewnątrz obiekt zachował zabytkowy, swojski charakter. Roboty trwały od kwietnia do połowy października tego roku. Jak nam powiedział ks. Kazimierz Dawcewicz, stodoła powstała prawdopodobnie w tym samym okresie co plebania, zbudowana w 1914. Czyli liczy prawie 100 lat i jest wpisana do ewidencji zabytków. A to znaczy, że przebudowa odbywała się pod nadzorem konserwatora zabytków.
- Ten pomysł mógł być wcielony w życie dzięki przychylności księdza proboszcza, który wydzierżawił nam obiekt wraz z gruntem na niewielkie pieniądze na dziesięć lat. Dzierżawa była podstawą do ubiegania się o środki unijne - powiedział nam wójt Jacek Szydło, który ujawnił, że płacony przez gminę stały czynsz dzierżawny wynosi ok. 4 tys. zł rocznie.
Nic więc dziwnego, że obok wójta, przewodniczącej Rady Gminy Renaty Kaszubskiej i dyrektora Jarosława Sarnowskiego, to właśnie ksiądz Dawcewicz przecinał wstęgę na otwarciu „Mojego Rynku”. Czy taka nazwa się utrzyma, zależy od inwencji mieszkańców, bo wójt Szydło ogłosił konkurs na nową, stała nazwę targowiska. Nagrodą będzie przelot samolotem nad Dywitami, co wpisuje się w hasło promocyjne „Gmina z polotem”. Pomysły można zgłaszać do 15 grudnia.
Idea targowiska polega na wystawianiu towarów bezpośrednio przez producentów, co powinno mieć wpływ na wysokość ceny. Już po otwarciu rynku rolnicy, sadownicy i wytwórcy żywności oferowali owoce, sery, twarogi, wędliny, miody i pieczywo, ale także rękodzieło, jak np. Karolina Zienkiewicz wystawiająca wyroby z filcu. Według ustalonego przez radnych regulaminu rynek ma być czynny w tradycyjne dni handlowe, czyli wtorki i piątki. Już jednak pierwszego dnia pojawiły się głosy klientów i wystawców, także przybyłych z innych gmin, aby można było targować w soboty. Wójt Jacek Szydło dopuszcza taką możliwość, licząc jednak, że ustalony grafik zweryfikuje życie.
Hala jest bez ogrzewania, bo władze gminy od początku założyły, że rynek będzie działał od wiosny do jesieni. W dniu otwarcia na rozgrzewkę można było zjeść ciepłą grochówkę.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.