Olsztyn24

Wakacje to nie tylko czas wypoczynku, ale też okres, gdy w firmach i instytucjach przeprowadza się modernizacje i remonty. Tak też było w tym roku w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie. Stałych klientów urzędu może spotkać kilka niespodzianek.

- Najbardziej widoczną zmianą jest odnowienie holu przy sali konferencyjnej nr 52 na parterze urzędu - mówi dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego Marek Reda. - Hol został zmodernizowany przede wszystkim pod kątem organizowanych tam wystaw. Jest jaśniej, estetycznej i nowocześniej. W takich warunkach przyjemniej będzie oglądać eksponowane w holu wystawy.

Stałym bywalcom Urzędu Wojewódzkiego rzuci się w oczy nie tylko brak w szarych marmurów, którymi hol był obudowany, ale także nowy podjazd dla wózków osób niepełnosprawnych.

- Kiedyś była tutaj prosta metalowa pochylnia, ale korzystanie z niej było trudne i nie całkiem bezpieczne - wyjaśnia Marek Reda. - Teraz podjazd jest zrobiony zgodnie ze wszelkimi zasadami i przede wszystkim bezpieczny dla korzystających z niego.Zmienił się również wygląd znajdującego się w tym samym holu pomieszczenia zajmowanego przez pocztę. Wypełniony szybami ażurowy stelaż odgradzający wcześniej pomieszczenie od holu zastąpiły wielkie tafle grubego szkła, nadające pomieszczeniu nowoczesnego charakteru. Czy wrażenie to zostanie utrwalone, zależeć będzie od Poczty Polskiej, której zadaniem jest wyposażenie tego punktu w meble i urządzenia.

Niezadowoleni z modernizacji holu mogą być palacze, bo przy okazji zlikwidowana została jedyna w urzędzie palarnia papierosów. Niebawem będzie tam urządzony... bufet.

- Mieliśmy sygnały od odwiedzających nasz urząd, szczególnie od przyjeżdżających z terenu, że nie można u nas zjeść - mówi Marek Reda. - Przygotowaliśmy więc pomieszczenie na bufet i zachęciliśmy przedsiębiorców do zgłaszania ofert prowadzenia tego punktu. Zgłosiła się jedna firma zainteresowana naszą propozycją. W ciągu najbliższego miesiąca bufet powinien więc być uruchomiony.

W planach na przyszłość jest jeszcze stworzenie nowoczesnej szatni w holu przy sali nr 52. Bo chociaż miejsce na szatnię zostało przygotowane, to zabrakło pieniędzy na zakup uruchamianej elektrycznie obrotowej taśmy z wieszakami.

Ze zmian jakie będą mogli zaobserwować klienci urzędu wymienić można jeszcze modernizację łazienek przy „paszportach”, a formalnie rzecz ujmując - przy wydziale spraw obywatelskich i cudzoziemców. Dwie z ogólnodostępnych łazienek zostały nie tylko zmodernizowane, ale również dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. A tuż przy wejściu do urzędu od strony ul. Kopernika można zobaczyć stojący wózek inwalidzki. To też własność urzędu wojewódzkiego.

- To urządzenie przygotowaliśmy na wypadek, gdyby ktoś poczuł się źle, czy nie był w stanie na własnych nogach dostać się do określonego miejsca w urzędzie - wyjaśnia dyrektor Reda. - W takiej sytuacji będzie mógł skorzystać z naszego wózka, który obsługują bądź to pracownicy urzędu, bądź pracownicy ochrony.

Nie tylko o komfort klientów zadbano w tym roku w Urzędzie Wojewódzkim. Wyremontowano też wiele pokojów urzędniczych.

- W tym roku zakończyliśmy czteroletni cykl odnawiania pokojów zajmowanych przez naszych pracowników - informuje Marek Reda. - To ważne zadanie, bo niektóre z pomieszczeń nie widziały malarza od dwudziestu lat!

Co ciekawe, nie wszystko co było w tych pokojach stare okazało się złe. W czasie remontów odsłonięto i zregenerowano „wiekowe” parkiety.

- Niektóre z wykładzin podłogowych wytrzymały zaledwie 2-3 lata - wyjaśnia Marek Reda. - Usunęliśmy więc je. Po tym okazało się, że nie ma potrzeby montowania nowych wykładzin, bo znajdujący się pod nimi parkiet można wyremontować. I tak też zrobiliśmy. Przy dzisiejszych środkach i technologiach renowacji parkietów będzie to rozwiązanie dużo trwalsze i bardziej estetyczne niż wykładziny. A przy okazji bardziej ekonomiczne.

Tegoroczne prace renowacyjne w Urzędzie Wojewódzkim są na ukończeniu. W niektórych miejscach można jeszcze spotkać malarzy, ale to już ich ostatnie chwile w budynku. Na więcej prac w tym roku nie ma już pieniędzy, ale też i zadań na przyszłość nie pozostało zbyt wiele.

- Myślimy jeszcze o naprawie schodów i wymianie głównych drzwi do budynku, przez które tracimy zbyt dużo ciepła - mówi Marek Reda. - Ale to są zadania raczej na przyszły rok - dodaje.