Helena Piotrowska | 2013-08-01 21:49
Myśmy tylko spełniali swój obowiązek
„O wybuchu powstania w Warszawie „Benito” dowiedział się dwie godziny przed „godziną Zero”. Jego sekcja brała udział w walkach na Ochocie w IV zgrupowaniu ppłk „Grzymały”. W Rozdzielni przy ulicy Asnyka 4 skierowano go jako łącznika na Grójecką 42 b do oddziału Reduta Kaliska ppor. „Gustawa”, a w trzecim dniu powstania do III kompanii Batalionu „Zośka” pod dowództwem Giewonta. Stamtąd przydzielono go do ochrony sztabu powstańczego i dra Kassura przy Słupeckiej 7.
Zaszczycony, że strzeże bezpieczeństwa dowódców, siedział w bramie na schodach i w myślach przebiegał rozkład budynku na wypadek bombardowania, kiedy wyrosło przed nim trzech wyrostków. Zapytali, gdzie można zapisać się do walczących, aż tu nagle budynkiem wstrząsnął wybuch i wszyscy wpadli do środka. Jakże się Benek zdziwił, kiedy się okazało, że tamci znaleźli się w łazience wcześniej niż on! Po paru minutach zjawił się w piwnicy u dowództwa. Śmiał się do rozpuku. Dostał zastrzyk na uspokojenie.
W dziewiątym dniu powstania był w grupie atakującej akademik. Pewien kapitan zrzutowy, zorientowany w beznadziejnej sytuacji w stolicy, poradził mu: „Jak będziemy przebijać się do lasów, pryskaj do domu, bo marne są szanse tego powstania”. Podczas walki o szkołę Szachtmajerowej został ranny w głowę. Z tamponami i bandażem na głowie, z opaską powstańczą w kieszeni, o czwartej nad ranem dostał się do dra Kassura, ale w budynku nie było prądu, więc musiał czekać, aż będzie widno.
Rano wpadli Własowcy i wywlekli wszystkich pacjentów. Rewizja Benona przesądziła o jego losie: zgarnęli go z całą grupą do Pruszkowa, do więzienia zwanego „Zieleniakiem”. Stamtąd udało mu się wysłać kartkę do matki: Przebywam w obozie przejściowym; nazajutrz miał być rozstrzelany. Podczas jazdy przez miasto, mimo ścisłej „opieki” żołnierzy RONA, pięciu nastolatkom udało się zbiec.
Traf chciał, że przejeżdżał pociąg. Wystarczył ułamek sekundy i Benon był za barierką, po drugiej stronie torów. Wskoczył do krytego wagonu towarowego i odetchnął. Umknął przed kulą, wyprężył się z dumą i dopiero po chwili zreflektował się, że jest niebywale ciasno i duszno. Zwracał na siebie uwagę, myślał, że z uwagi na opatrunek na głowie, ale nie dbał o to: wolał podróż żywy niż martwy.
Kres tej podróży nastąpił w obozie koncentracyjnym Buchenwald”.
„26 sierpnia pod gruzami siedziby przy Freta 16 zginęło całe dowództwo Warszawskiego Okręgu AL. 27 września padły Czerniaków i Mokotów, a 30 września ustały walki na Żoliborzu. W tej sytuacji dowództwo AK 2 października zmuszone było podpisać akt kapitulacji. 63-dniowe powstanie pochłonęło życie 17. tysięcy powstańców, około 25 tysięcy zostało rannych. W gruzach legło 80 procent budynków. Straty wśród ludności cywilnej sięgały 180. tysięcy osób”.
„W odezwie Rady Jedności Narodowej Krajowej Rady Ministrów do narodu polskiego z 3 października 1944 roku położono nacisk na ideę powstania: Powstanie Warszawskie postawiło ponownie w końcowej fazie wojny przed światem problem Polski, nie jako Polskę przetargów dyplomatycznych, gabinetów, ale jako zagadnienie wielkiego narodu, walczącego krwawo i bezkompromisowo o wolność, całość i sprawiedliwość społeczną w życiu ludzi i narodów, o szlachetne zasady Karty Atlantyckiej, o wszystko to, o co walczy dzisiejsza część świata”.
„W 2005 roku, w przeddzień jubileuszu 61-lecia wybuchu Powstania Warszawskiego, odsłonięto tablicę upamiętniającą walki na terenie elektrowni tramwajowej - w miejscu, gdzie obecnie mieści się Muzeum Powstania Warszawskiego. Powstańców uhonorowano odznaczeniami. Przy tej okazji Witold Sikorski, dowódca drużyny kompanii „Rudy” batalionu „Zośka” powiedział: „Najbardziej zaskakuje mnie to, że naszą postawę sprzed 60. laty traktuje się jako coś nadzwyczajnego, a myśmy tylko spełniali swój obowiązek”.
Helena Piotrowska
Od Redakcji: Na powyższy tekst składają się fragmenty najnowszej książki Heleny Piotrowskiej „Czyżby diabeł ostatnią skrzynię otworzył?”, wydanej przez ODN Olsztyn. Książka jest już do nabycia w Książnicy Polskiej w Olsztynie; więcej informacji pod numerem telefonu: 508 058 023.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.