inf. pras. | 2013-05-22 22:11
Zlot Honorowych Obywateli Fromborka
Operacja 1001 Frombork 40 lat później
Od lewej Wiktor Kinecki, Krystyna Lewańska, Dorota Jeżowska-Olszewska (fot. MK) |
Więcej zdjęć »
Już jutro, 23 maja rozpoczyna się czterodniowy Zlot Honorowych Obywateli Fromborka w 40 lat po zakończeniu słynnej Operacji 1001 Frombork. Dziś (22.05) w olsztyńskim hotelu „Park” odbyła się na ten temat konferencja prasowa.
Skąd taka nazwa operacji? Podczas konferencji wyjaśnił to olsztyński dziennikarz Henryk Leśniowski, zastępca szefa akcji 1001 Frombork. Po prostu rozpoczęła się ona w 1001 roku istnienia Polski i trwała w latach 1967-1973. Wzięło w niej udział ok. 30 tys. harcerzy z całej Polski, przede wszystkim ze szkół zawodowych i techników.
- Dziś trudno pojąć, że Frombork był wtedy smutnym, małym miasteczkiem, całkowicie zniszczonym na skutek działań wojennych. A zbliżała się 500. rocznica urodzin Mikołaja Kopernika i jak w takich warunkach organizować ogólnopolskie uroczystości? Były maszyny i inne środki, ale nie było rąk do pracy. Wtedy zrodziła się myśl o odbudowie Fromborka przez harcerzy, którzy uczyli się w szkołach zawodowych i mogli sprawdzić nabyte umiejętności w praktyce. Pojawiały się różne przeszkody, przede wszystkim mentalne. W tym mit harcerza w krótkich spodenkach, który mógł przeprowadzić staruszkę przez drogę, ale czy był w stanie odbudować miasto? Druga przeszkoda to nieufność mieszkańców, którzy na obiecane przez władze odrodzenie Fromborka czekali dwie dekady. Ale zapał i entuzjazm harcerzy pokonał wszystkie przeszkody - podkreślił Henryk Leśniowski.
Wspomnienia uzupełnił hm. Wiktor Kinecki, wówczas naczelnik ZHP.
- W latach sześćdziesiątych Związek Harcerstwa Polskiego szukał wzorca wychowawczego dla młodzieży i mógł nim być Mikołaj Kopernik. - Początkowo chcieliśmy umieścić taką akcję w Toruniu, ale po analizie sytuacji stwierdziliśmy, że w tak dużym mieście mało kto by to zauważył. A my chcieliśmy zostawić swój ślad. Dlatego zdecydowaliśmy się na zniszczony po wojnie Frombork - przypomniał 83-letni obecnie druh Kinecki.
Ten ślad pozostał w mieście, które przez siedem lat było odbudowywane rękami harcerzy z całego kraju. Udział w co najmniej trzech turnusach został doceniony nadaniem Honorowego Obywatelstwa Fromborka. Wszystkie nazwiska spisał Jerzy Chrabąszcz, który podczas dzisiejszej konferencji podkreślił, że ten tytuł jako jedyny w Polsce nadawano za świadome podjęcie zadań. W sumie - jak przypomniała burmistrz Fromborka Krystyna Lewańska - tych honorowych tytułów uzbierało się 2391. Spośród nich 150 weźmie udział w zlocie.
Właśnie Urząd Miasta i Gminy oraz Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury we Fromborku oraz ZHP Chorągiew Warmińsko-Mazurska są organizatorami obchodów 40-lecia zakończenia Operacji 1001 Frombork. Jak zaznaczyła hm. Dorota Jeżowska-Olszewska, komendant Chorągwi ZHP w Olsztynie, zlot będzie obfitował w wiele atrakcji. Wśród nich zaplanowano „Spotkanie na żywo z historią”, rejs statkiem po Zalewie Wiślanym, ognisko w Bazie Harcerskiej, apel na rynku, występ orkiestry reprezentacyjnej Morskiego Oddziału Straży Granicznej, przegląd piosenki z udziałem takich artystów jak Krzysztof Piotrowski, Tamara i Michał Janiccy, „Czerwony Tulipan” i „Wołosatki”.
Już w czwartek, 23.05 odbędzie się promocja książki Jerzego Chrabąszcza pt. „Księga Honorowych Obywateli Fromborka”. W sobotę punktem kulminacyjnym zlotu będzie Apel Harcerski i odsłonięcie tablicy pamiątkowej Zuzanny Falińskiej, kierowniczki miejscowego Domu Kultury, która w czasie operacji stała się wielką sojuszniczką harcerzy. Zapamiętali ją jako ciocię Zuzię częstującą ich smacznymi pączkami.
Marek Książek
PS. Po konferencji burmistrz Krystyna Lewańska odczytała oświadczenie w związku ze skazaniem jej na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 1,2 tys. zł grzywny za nieprawidłowości podczas budowy trzech sołeckich centrów kultury w gminie Frombork. Sąd uznał ją winną przedłożenia Urzędowi Marszałkowskiemu niezgodnej ze stanem faktycznym dokumentacji. Krystyna Lewańska podkreśliła, że jako obywatel szanuje niezawisłość sądów, ale jako burmistrz nie zgadza się z wyrokiem. Przypomniała, że proces zaczął się 6 lat temu i dotyczył kwoty 124 tys. zł dofinansowania, która miała być wyłudzona przez gminę z Urzędu Marszałkowskiego (ta kwota została potem zwrócona, a inwestycja zrealizowana przez środki własne gminy). „W moim działaniu Sąd nie dopatrzył się dążenia do uzyskania jakichkolwiek osobistych korzyści - stwierdziła burmistrz - niemniej jednak ze względu na odpowiedzialność podległych pracowników i obowiązki wynikające z reprezentowania Gminy Frombork w procesie inwestycyjnym wydany został wyrok skazujący przez Sąd Rejonowy w Braniewie”. W ostatnich dniach Sąd Okręgowy w Elblągu odrzucił apelację pani burmistrz i innych osób skazanych w tym procesie. A to oznacza, że wobec prawomocnego wyroku Krystyna Lewańska utraci prawo wybieralności i miejscowi radni będą zmuszeni podjąć uchwałę o wygaszeniu jej mandatu. Pani burmistrz zapowiedziała skargę kasacyjną.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.