Olsztyn24

Tydzień temu byliśmy w Centrum Edukacji dla Dzieci i Dorosłych „Strefa Rozwoju” na zorganizowanych w ramach projektu „Olsztyn. Aktywnie!” zajęciach zumby. Tam usłyszeliśmy takie stwierdzenie, że zumba to szczęście! Dzisiaj (13.04) uzyskaliśmy potwierdzenie tej tezy. W hali Urania przez trzy godziny zumbę tańczyło ponad trzysta pań i... dwóch panów, i nie zauważyliśmy choćby jednego pochmurnego oblicza! Wszyscy uśmiechnięci i radośni wyginali się w rytm muzyki i wskazań instruktorów.

- Zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zumba to szczęście - powiedziała nam Joanna Cituk, menager Fitness Club „Sylwetka” z ulicy Wilczyńskiego, organizatora dzisiejszych zajęć. - Nasze zajęcia, nasi instruktorzy, pozwalają wyzwalać wiele pozytywnych emocji. Zumba to fuzja tańca i aerobiku, związana z polepszaniem samopoczucia, ale przede wszystkim to świetna zabawa.

Dzisiejszy trening zumby w Uranii również odbywał się w ramach projektu „Olsztyn. Aktywnie!”. W zajęciach mógł wziąć udział każdy. I z możliwości tej skorzystało nadspodziewanie dużo (przynajmniej dla nas) osób. Można postawić nawet tezę, że zumba zaczyna dominować wśród form aktywnego spędzania czasu.

- My tę dominację zauważamy nawet w naszym grafiku zajęć aerobowych - powiedziała pani Joanna. - Zumbę mamy cztery razy w tygodniu, w odróżnieniu od innych dyscyplin, a to tylko potwierdza sukces tej dyscypliny. Bo to jest przede wszystkim zabawa. Nie trzeba mieć żadnych umiejętności, tylko odrobinę szczerych chęci i dobrego nastroju. I przy naszych wspaniałych instruktorach zabawa jest gwarantowana.

Oprócz świetnej rozrywki, uprawianie zumby daje też korzyści dla ciała.

- Przede wszystkim spalamy bardzo dużo kalorii - wyjaśniła Joanna Cituk. - Dzieje się to niezauważenie, bo nie traktujemy tańca jako wysiłku podobnego do tego, jaki wkładamy w ćwiczenia siłowe na sali. Więc może dlatego mamy tylu entuzjastów tej dyscypliny.

Dzisiejsze zajęcia miały charakter maratonu. Taniec trwał trzy godziny. Mieliśmy wątpliwości, czy panie wytrzymają tak długi, intensywny, chociaż miły wysiłek.

- Wytrzymają - uspokajała pani Joanna. - Takie maratony organizujemy cyklicznie w naszym klubie „Sylwetka”, chociaż ze względu na pojemność sali, którą dysponujemy - mniej liczne. Zazwyczaj tańczy 50-60 osób. I dają radę. A czasami proszą o więcej i częściej.

Już niebawem „Sylwetka” zaprosi mieszkańców Olsztyna na kolejny maraton. Tym razem pod gołym niebem, a konkretnie na Placu Jana Pawła II.

- Wychodząc z zumbą na zewnątrz, poza sale ćwiczeń, chcemy zachęcić mieszkańców Olsztyna do uprawiania tej atrakcyjnej dyscypliny - mówi Joanna Cituk. - Zapraszamy więc wszystkich 11 maja w południe pod olsztyński ratusz.