Olsztyn24

Doktoranci Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badania Żywności PAN w Olsztynie, podobnie jak ich koledzy w 16. innych miastach w Polsce, chcą mieć ulgi w przejazdach autobusami MPK. Pomysłowi jest przeciwny Zarząd Komunikacji Miejskiej, dlatego studenci zwrócili się do najwyższej władzy w mieście - do Rady Miasta Olsztyna. Dzisiaj, podczas XXXI sesji Rady Miasta, Justyna Borawska, przewodnicząca Rady Doktorantów UWM wystąpiła z formalnym wnioskiem o uchwalenie takich ulg.

- Wbrew obiegowej opinii, doktoranci nie są pracownikami uczelni, ani instytutów badawczych - wyjaśniła radnym Borawska. - Jesteśmy studentami trzeciego stopnia studiów - studiów doktoranckich. Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym, posiadamy status uczestnika tych studiów. Pomimo że realizujemy program studiów, uczestniczymy w wykładach, lektoratach, jak również prowadzimy zajęcia ze studentami oraz badania naukowe, nie otrzymujemy z tego tytułu wynagrodzenia.

Justyna Borawska dodała, że niektórzy uczestnicy studiów otrzymują stypendia, jednak większość z nich jest zdana na siebie. Szczelnie wypełniony czas studiów uniemożliwia im podjęcie pracy zarobkowej. Zdaniem mówczyni, przepisy prawa pozwalają samorządom na przyznanie doktorantom ulgi w opłatach za przejazdy publicznymi środkami komunikacji miejskiej.

- Dlatego staję dziś przed państwem z prośbą o wprowadzenie ulg na przejazdy środkami komunikacji miejskiej w Olsztynie - powiedziała Justyna Borawska. - Taka decyzja może dać dużo dobrego.

Według informacji przedstawionych przez reprezentantkę doktorantów, ulgi dla tej grupy uczestników studiów wprowadziły m.in. Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Lublin, Bydgoszcz i Toruń. Na dzień 1 października 2012 roku liczba doktorantów w Olsztynie wynosiła 667 osób. Doktoranci sami wyliczyli, że wszyscy razem rocznie wydają na bilety MPK około 640 tys. złotych. Przy 50% uldze, roczne koszty, jakie musiałoby ponieść miasto, wyniosłyby około 320 tys. zł. Jednak doktoranci zapewniają, że po obniżce cen biletów większa ich liczba korzystałaby z miejskich autobusów, przez co przychód ZKM byłby większy o około 77 tys. złotych rocznie. Inicjatywa doktorantów popierana jest przez ogólnopolskie środowisko doktorantów oraz profesorów UWM i PAN.

- Dlatego na ręce przewodniczącego Rady Miasta składam nasz oficjalny wniosek o wprowadzenie ulg na przejazdy środkami komunikacji miejskiej w Olsztynie dla doktorantów - skonkludowała swoje wystąpienie w sali sesyjnej Justyna Borawska (całe jej wystąpienie w załączonym filmie).

Wniosek doktorantów, zgodnie z decyzją radnych, trafił do komisji gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rozwoju miasta Rady Miasta Olsztyna. Tam radni ocenią wniosek i możliwości finansowe miasta, a także zaproponują sposób załatwienia wniosku. O możliwy efekt debaty nad wnioskiem zapytaliśmy radnego Mirosława Gornowicza, który w tej sprawie może być szczególnie targany wątpliwościami. Jest bowiem nie tylko przewodniczącym koalicyjnego klubu radnych „Ponad Podziałami” i przewodniczącym komisji budżetu i finansów Rady Miasta, ale także prorektorem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego ds. ekonomicznych.

- Problem jest trudny, bo rzeczywiście spełnienie postulatu doktorantów, według różnych szacunków, kosztowałoby miasto między 300 a 500 tys. złotych rocznie - powiedział Mirosław Gornowicz. - Trzeba by sobie odpowiedzieć na pytanie, skąd wziąć te pieniądze? Druga sprawa, to tak obiektywnie taka ulga doktorantom się należy. Są tak naprawdę studentami studiów III stopnia. Nie są pracownikami, nie zarabiają, część z nich bierze stypendia, a część nie bierze. Zrozumiały to samorządy wielu miast w Polsce. Myślę, że z wolna czas i na nas, niezależnie od kosztów tej decyzji.

Profesor Gornowicz zapowiedział jednak, że żadnego lobbingu w tej sprawie uprawiał nie będzie.

- Jest pomysł zasługujący co najmniej na uwagę, a może i na pozytywne rozpatrzenie. Przyjrzyjmy mu się. Osobiście skłaniam się za załatwieniem tej sprawy z korzyścią dla doktorantów - dodał profesor.