Olsztyn24

Olsztyn24
18:37
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2012-12-03 16:35

Kto ma rację?

Olsztyn
 

MPK swoje, pasażerowie swoje. Tak w skrócie można podsumować kwestię wykorzystania niskopodłogowych pojazdów w taborze olsztyńskiego przewoźnika.

Całkiem niedawno spotkaliśmy się z opinią jednej z pasażerek MPK, zgodnie z którą część kierowców nie wykorzystuje atutu niskopodłogowych pojazdów. Chodzi o ułatwienie wejścia i wyjścia z pojazdu z wózkiem dziecięcym bądź na wózku inwalidzkim. Zdaniem naszej rozmówczyni, kierowcy nie reagują na wciskanie przycisku znajdującego się w pojeździe i często nie obniżają też pojazdu w przypadku, gdy ktoś chce do niego wsiąść.

O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy u źródła. W MPK twierdzą jednak, że do takich sytuacji nie dochodzi, bo jeśli kierowca ma możliwość obniżenia autobusu, to z pewnością tego dokonuje.

- Niestety, nie wszystkie autobusy niskopodłogowe wyposażone są w funkcję tzw. przyklęku. Te, które ją posiadają, oznaczone są piktogramem „osoby niepełnosprawne”
- wyjaśnia Przemysław Kaperzyński, rzecznik MPK.

Trudno zatem znaleźć sens oznaczania kursów takich pojazdów literką N w rozkładzie jazdy. To, że pojazd jest niskopodłogowy, a nie jest wyposażony w dodatkową funkcję, wcale nie ułatwia wejścia do autobusu.

Pasażerów, którzy korzystają z wózków inwalidzkich lub jeżdżą autobusami z wózkami dziecięcymi drażni też fakt odległości zatrzymywanego pojazdu od krawężnika w zatoce.

- Często spotykam się z sytuacją, gdy kierowca zatrzymuje się jakieś 30-40 cm od krawężnika. Nawet jeśli autobus jest niskopodwoziowy, ciężko przemierzyć taką odległość z wózkiem - mówi pani Aneta, matka 1,5-rocznego Adasia.

Rzecznik MPK broni jednak kierowców.

- Do tej pory nie otrzymywaliśmy sygnałów o problemach w tym względzie. Pragnę też uspokoić i zapewnić, że nasi kierowcy są doinformowani i doszkoleni w tym temacie - mówi Kaperzyński.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24