Olsztyn24

Olsztyn24
21:34
27 listopada 2024
Wirgiliusza, Angeliki

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2012-11-07 10:51

Miało być lepiej, ale nie będzie

Olsztyn
Skrzyżowanie ulic: Bałtycka, Jeziorna i Morska w Olsztynie

Mało brakowało, a wreszcie mielibyśmy dobre wieści dla tych kierowców, którzy narzekają na złą organizację ruchu na przebudowywanym odcinku ulicy Bałtyckiej. Niestety, pomimo pozytywnej opinii Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Miejski Zarząd Dróg i Mostów nie zdecyduje się na zmianę pracy sygnalizacji świetlnej w pobliżu poczty.

Od początku remontu kierowcy narzekają na źle, ich zdaniem, zaprogramowaną sygnalizację na skrzyżowaniu ulic Bałtyckiej, Jeziornej i Morskiej. Po starcie inwestycji światła zostały tam przełączone na pracę w czterech fazach. Każda to zielone światło dla jednego z kierunków. Kierowcom najbardziej nie spodobało się to, że w momencie gdy zielone mają kierowcy jadący do centrum, na czerwonym zatrzymać muszą ci udający się w kierunku Likus i na odwrót. MZDiM argumentował to faktem, że kierowcy usiłujący skręcić w lewo blokowaliby cały ruch w danym kierunku.

Niemal natychmiast pojawiły się propozycje, by w ogóle wyłączyć sygnalizację. Na takie rozwiązanie nie zgodził się MZDiM. Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia budowy z takim pomysłem do KBRD zgłosił się sam wykonawca remontu. Członkowie Komisji uznali jednak, że to zła propozycja, ale w jej miejsce zgłosili swoją. Pozytywnie oceniony został pomysł, by z czterech faz zrobić dwie, co od początku proponowała większość kierowców.

I kiedy wydawało się, że taki wniosek wystarczy, „na straży porządku” znów stanął MZDiM.

- Takie rozwiązanie niosłoby za sobą kilka poważnych konsekwencji. Przede wszystkim kłopot mieli by kierowcy skręcający w lewo z Bałtyckiej w Jeziorną i Aleję Przyjaciół. Każdy taki pojazd blokowałby cały pas ruchu do chwili, aż kierowca jadący z przeciwka przepuściłby go - tłumaczy Paweł Pliszka, rzecznik MZDiM.

Drogowcy nie wierzą jednak w dobre intencje kierowców i wątpią, by ci chętnie przepuszczali pojazdy jadące z naprzeciwka.

- Wtedy skręcający w lewo zapewne próbowałby zjeżdżać ze skrzyżowania w końcówce fazy lub nawet już po przełączeniu na czerwone światło. Zachodziłoby ryzyko kolizji z pojazdami ruszającymi w drugiej fazie - wyjaśnia Pliszka.

MZDiM twierdzi również, że sytuacja na Bałtyckiej wcale nie jest taka zła, a kierowcy zaakceptowali już zastosowane pod koniec sierpnia rozwiązania.

- Kierowcy przyzwyczaili się do takiego cyklu programów. Po jego zmianie mogłoby dojść do sporego zamieszania - kończy rzecznik drogowców.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24